Tutaj znajdziesz pozostałe artykuły z cyklu
Zobacz również
O marce Phlov opowiada Krzysztof Zawadzki – marketing manager, Phlov by Anna Lewandowska.
Kilka słów o Waszej historii – jak długo jesteście na rynku? Jakie były przełomowe momenty i największe wyzwania?
Phlov zadebiutowało na rynku w 2019 roku. Powstanie marki zainicjowała Anna Lewandowska, którą w doborze najwyższej jakości składników od samego początku wspiera Justyna Żukowska-Bodnar. Pierwsze miesiące obecności marki na rynku przypadły na czas pandemii, co w obliczu zamkniętych sklepów stacjonarnych oraz skupienia konsumentów na zaspokajaniu kluczowych potrzeb stanowiło spore wyzwanie. Niezależnie od tego, był to dobry moment na wprowadzenie na polski rynek marki naturalnych, wegańskich kosmetyków, bo to właśnie pandemia uświadomiła nam, jak istotny jest zdrowy tryb życia i wybieranie naturalnych produktów – zarówno spożywczych, jak i kosmetycznych. Również w tym okresie umocnił się trend patriotyzmu konsumenckiego, w który wpisuje się nasza marka: kosmetyki Phlov powstają w Polsce.
W jaki sposób powstała Wasza marka?
Phlov było pomysłem Anny Lewandowskiej, która poszukiwała kosmetyków będących odpowiedzią na zróżnicowane potrzeby skóry. Miała też dwa warunki: ich składniki miały być naturalne oraz wegańskie. Zależało jej, by zwrócić uwagę Polek na to, że dbanie o siebie to – obok ruchu i zdrowego odżywiania – także stosowanie na co dzień odpowiedniej pielęgnacji. O swoim pomyśle opowiedziała Justynie Żukowskiej-Bodnar, która – obok ogromnej wiedzy w zakresie kosmetologii – ma bardzo podobne spojrzenie na pielęgnację i kosmetyki jako takie. Nad wspólną marką pracowały prawie trzy lata, a dziś nadal tworzą zgrany duet, który opracowuje nowe produkty pojawiające się w ofercie marki Phlov.
#NMPoleca: Jak piękny design zwiększa konwersję w e-commerce? Tips & Tricks od IdoSell
Jakimi wartościami kierowaliście się przy budowaniu marki?
Przede wszystkim ważna dla nas była skuteczność i przyjemność płynąca ze stosowania produktów. Tworząc nasze portfolio podeszliśmy do tematu trochę inaczej niż, mam wrażenie, inne marki na rynku, i postanowiliśmy, że nasze kosmetyki będą multizadaniowe. Co to oznacza? Ich składy są tak skomponowane, aby skóra mogła czerpać z nich to, czego w danym momencie potrzebuje. Komunikujemy się językiem korzyści płynących ze stosowania produktów, a nie problemami, z jakimi boryka się skóra. Dlatego kosmetyki marki Phlov są odpowiednie dla każdego, niezależnie od wieku i trybu życia. Oczywiście jako marka wegańskich oraz naturalnych produktów przywiązujemy również ogromną wagę do składu oraz pochodzenia surowców, z których korzystamy. Nasze produkty nie są testowane na zwierzętach (posiadamy certyfikat PETA), a surowce pozyskujemy od zaufanych dostawców.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Do kogo kierujecie swoją markę? Kim jest klient/klientka Phlov?
Nasze wielozadaniowe produkty są przeznaczone dla konsumentów w każdym wieku. Duża część z nich trafia do nas dzięki nazwisku Anny Lewandowskiej. Widzimy jednak, że po przetestowaniu kosmetyków zostają z nami i doceniają doskonałą jakość i skuteczność działania. Zgodnie z przekazem naszej ostatniej kampanii Match Your Flow – nie zamykamy się w schematach; nasza pielęgnacja jest dla każdego i każda skóra może z niej czerpać to, czego właśnie teraz potrzebuje.
Jaka jest Wasza marka? Co ją charakteryzuje?
Wyjątkowość (unique), wielozadaniowość (multitasking), bliskość (skintimate). To 3 filary, które zdecydowanie wyróżniają naszą markę i na nich opieramy komunikację naszej nowej kampanii Match Your Flow. W skrócie można powiedzieć, że kosmetyki Phlov dopasowują się do rytmu życia i potrzeb skóry, dając dużą przyjemność stosowania. I to właśnie wyróżnia nas na tle konkurencji.
Na jakie elementy kładziecie największy nacisk przy budowaniu wizerunku marki Phlov?
Konsekwentnie budujemy wizerunek marki w oparciu o 3 filary, o których wspominaliśmy wcześniej. Dla nas pielęgnacja to styl życia. Uważamy, że powinna być dopasowana do naszych potrzeb, preferencji i charakteru. Chcemy być zawsze blisko naszych klientów. Dodatkowo jesteśmy zdania, że dbanie o siebie musi przede wszystkim wprawiać nas w dobry nastrój. Właśnie w taki sposób komunikujemy naszą markę.
Przy wykorzystaniu jakich narzędzi marketingowych promujecie Waszą markę?
Stawiamy głównie na komunikację digitalową, bo właśnie tam przede wszystkim są nasi konsumenci, ale nie zapominamy o mediach bardziej tradycyjnych, jak magazyny drukowane. Prowadzimy regularne działania promocyjne oraz komunikacyjne z konsumentami w naszym sklepie online. Organizujemy także akcje specjalne w naszych mediach społecznościowych, które cieszą się dużym zaangażowaniem ze strony naszych obserwatorów.
Jaka jest Wasza ulubiona kampania, którą stworzyliście?
Jesteśmy młodym brandem. Wciąż powiększamy grono klientów, pracujemy nad nowościami produktowymi i mamy wiele planów związanych z dalszym rozwojem. Na ten moment jesteśmy bardzo zadowoleni z efektów naszej ostatniej kampanii Match Your Flow. Zrealizowaliśmy ją na słonecznej Majorce z udziałem Anny Lewandowskiej oraz bliskich jej kobiet. Było to niezwykle ciekawe doświadczenie. Zależało nam na tym, aby w komunikacji marki podkreślić, że każda kobieta to wyjątkowa historia, inne zainteresowania i temperament. Łączy je jednak radość z przebywania razem oraz to, że są dla siebie źródłem inspiracji, a także wsparcia. A produkty Phlov dopasowują się do każdej z nich, są w stanie odpowiedzieć na potrzeby skóry i zapewnić przyjemność wynikającą ze stosowania.
Co Was wyróżnia na tle pozostałych, konkurencyjnych marek?
Nasze produkty wyróżnia wielozadaniowość i to, że to one dopasowują się do potrzeb skóry, niezależnie od wieku i płci, a nie na odwrót. Sam jestem z marką od samego początku, testuję każdy z naszych produktów, a większość z nich – zwłaszcza mój ulubiony krem Diamond Look i olejek New Born Star – stosuję w codziennej pielęgnacji. I o to właśnie chodzi we Phlov – nie zamykamy się w sztywnych ramach i do tego samego zachęcamy naszych konsumentów. Naszym ogromnym kapitałem jest dla nas również udział dyrektor rozwoju marki – Anny Lewandowskiej – w procesie tworzenia nowości. Anna bardzo angażuje się w prace od samego początku, testuje wszystkie produkty i dzieli się z nami spostrzeżeniami dotyczącymi każdej nowości, jeszcze przed wprowadzeniem jej na rynek.
Jakie są plany Phlov na przyszłość?
Niestety nie mogę jeszcze zdradzić zbyt wiele. Aktualnie bardzo intensywnie pracujemy nad nową odsłoną istniejących produktów, jak również nad wyjątkowymi nowościami. Celem na najbliższą przyszłość jest dla nas także rozwój sieci dystrybucyjnej w kanale offline. Na chwilę obecną nasze produkty dostępne są w drogeriach Sephora oraz na lotniskach, ale mamy nadzieję, że już wkrótce pojawią się także w sklepach kolejnych partnerów.