fot. unsplash.com
1. Łukasz Gad, Art Director, Veneo
2. Marcin Aks Grochowina, Product Owner, @FreshMail
3. Agata Chmielewska, E-commerce & On-line Marketing Specialist
4. Martyna Wieczorek, Copywriter w VML Poland
5. Marek Łapczyński, John Pitcher
6. Monika Walczak, Junior PR Executive, dotPR
Poprzednią część cyklu przeczytasz tu >
Zobacz również
Jakiego typu muzyki słuchasz podczas pracy?
Muzyka słuchana przeze mnie w pracy nie odbiega od tej, której słucham na co dzień prywatnie. Od wielu lat jestem ogromnym fanem muzyki drum’n’bass. Wywodząca się z Wielkiej Brytanii elektroniczna muzyka o charakterystycznym szybkim tempie, której korzeni doszukuje się w rave’u i jungle, kojarzona z legendarnym zespołem Pendulum, spopularyzowana została wśród mas przez SIGMA, DJ Fresha oraz Rudimental. Muzyka drum’n’bass to istny żywioł, zarówno na koncertach, DJ setach, jak i w warunkach pracy w biurze. Od czasu do czasu nie pogardzę również tzw 'epic music’ (nawet najmniejsza realizacja dla klienta nabiera największej wagi) i śpiewania na całe piętro… Zenka Martyniuka ;).
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Co daje Ci muzyka w pracy? Jak bardzo jest istotna?
Muzyka odgrywa kluczową rolę w paru obszarach. Po pierwsze, muzyka (na słuchawkach) pozwala mi odizolować pozostałe (zbędne) sygnały docierające z otoczenia. W kluczowych momentach, możliwość odsunięcia się od zespołowego zgiełku i skoncentrowania się na ważnym (bądź pilnym) temacie, to naprawdę duża zaleta słuchania pozytywnych wibracji. Ponadto, muzyka drum’n’bass, ze względu na swoje szybkie tempo, wprowadza mnie w bardzo energetyczny stan. Przy intensywnym trybie pozwala utrzymać efektywność pracy i zaoszczędzić na kawie – co zresztą jest bardzo zauważalne przez załogę :). Ostatecznie muzyka ta zarówno w swoich cięższych, surowszych, jak i bardziej stonowanych odmianach jest świetną możliwością odreagowania zawodowego stresu.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Dlaczego muzyka Cię inspiruje?
Możliwość słuchania ulubionej muzyki to możliwość obcowania z pozytywnymi emocjami, jakie nam towarzyszą przy odsłuchiwaniu. Wraz z założeniem słuchawek i wyzwoleniem dodatkowych zapasów energii i kolokwialnego „powera” – mogę zamknąć się w we własnym odizolowanym świecie myśli. To idealny stan, aby rozwiązać zaistniały problem bądź przeprowadzić z samym sobą burzę mózgów w ramach koncepcyjnej pracy przy danym projekcie. Muzyka drum’n’bass jest na tyle charakterystycznie żywiołowa, że jest ona bardzo często muzyką tła dla najbardziej dynamicznych i spektakularnych scen w filmach oraz grach. Tak więc zakładam słuchawki i biorę się do działania niczym główny bohater najgłośniejszych filmów akcji.
Czego ostatnio słuchasz i co poleciłbyś?
Ostatnio sięgam do korzeni solowej kariery DJ Fresha, przesłuchując dwa pierwsze jego albumy – 'Escape from Planet Monday’ oraz 'Kryptonite’. To naprawdę przyjemna podróż do czasów, kiedy Daniel Stein jeszcze się nie sprzedał szerszej komercyjnej publiczności :). Polecam zapoznać się z kawałkami z tych dwóch krążków – można tam znaleźć zarówno bardziej subtelne i melodyjne kawałki (’Submarines’, 'The Factory’, 'Goldust’, 'Lassitude’), oldschoolowe, jak i te cięższe (Acid Rain’ to przykład mitycznej, w niektórych kręgach, wiertarki, bardzo fajnej badassowej wiertarki). Z kolei dla zielonych nowicjuszy sugeruję na początku zapoznać się z lekkim podgatunkiem określanym jako 'liquid drum’n’bass’ – na youtubowym kanale Liquicity każdy znajdzie przyjemne dla ucha kawałki, które w kontekście pracy pozwolą się wyciszyć i skupić.
———————————————————–
Marcin Aks Grochowina
Product Owner, @FreshMail
Jakiego typu muzyki słuchasz podczas pracy?
Muzykę dzielę na dwa typy: dobrą i złą. Tej drugiej staram się nie słuchać, choć nie zawsze to wychodzi. Staram się ją dopasować do nastroju. Jeśli potrzebuję wyciszenia i skupienia z pomocą przychodzi jazz lub abstrakcyjny hip-hop, gdy potrzebuję rozładować stres i emocje to sięgam po metal, a gdy czasem zdarzy mi się wykonywać jakiś monotonny, powtarzalny proces – sięgam po liquid funk spod szyldu ulubionego Hospital Records lub inną elektronikę. Korzystam głównie ze Spotify. W zeszłym roku przekonałem się też w końcu do Bandcampa, który potrafi podpowiedzieć naprawdę wartościowych i ciekawych, choć mało znanych wykonawców. Tak trafiłem choćby na Wacława Zimpela, Flamingosis czy Tycho.
Co daje Ci muzyka w pracy? Jak bardzo jest istotna?
Muzyka pozwala odciąć się od otoczenia i skupić swoją uwagę na tym, co w danym momencie jest najważniejsze. Czasem motywuje i spina do działania, innym razem pobudza szare komórki i inspiruje w procesie twórczym.
Dlaczego muzyka Cię inspiruje?
„… bo muzyka jest językiem wszechświata”. Kolekcja płyt – tych analogowych na półce, jak i cyfrowych w streamingu – jest portalem do innego świata. Niezależnie od nastroju pozwala przenieść się do mojego „szczęśliwego miejsca”, wyzerować myśli i zacząć wszystko od zera.
Czego ostatnio słuchasz i co poleciłbyś?
Startuje sezon festiwalowy i znów jest w czym przebierać! Na Open’erze szczególnie cieszą Michael Kiwanuka, G-Eazy, Mac Miller czy The XX w line-upie. Na Audrioriver wystąpią Birdy Nam Nam, Kraak and Smaak, Moodyman i London Elektricity Big Band Live, a na Offie – Talib Kweli, PJ Harvey i Batushka (która chyba w Polsce za często nie grywa). W Krakowie na Festiwalu Kultury Żydowskiej znów poza klezmerską klasyką usłyszeć będzie można sporo brzmień elektronicznych. Szczególną uwagę polecam zwrócić na koncerty REO, Adi Ulmansky, Oriego Albohera oraz projekt Time Grove Nitaia Hershkovitsa.
Na rodzimym rynku wydawniczym ogromną frajdę sprawiło mi ostatnio pojawienie się długo wyczekiwanego „Repetitions” Electro-Acoustic Beat Sessions, który zawiera ich własne interpretacje twórczości Komedy. Podobnie zresztą było z nowym albumem Night Marks, debiutanckim LP Sotei i kolejną płytą producencką Metro.
Z zagranicznych brzmień – zdecydowanie AllttA, czyli efekt połączenia sił Mr J.Medeirosa z 20Sylem oraz nowy Oddisee. Z niecierpliwością czekam na solowy album Zacka De La Rocha, którego podobno możemy się spodziewać w 2017. Spoglądając w kierunku mainstreamu – na pewno polecam nowe Gorillaz. Ogromne wrażenie zrobiła na mnie forma promocji tego albumu ogarniana w kooperacji z jednym z telekomów, w ramach której wykorzystując mobile, geolokalizację i augmented reality wciągają ludzi w interakcję ze światem wirtualnych bohaterów.
———————————————————–
Agata Chmielewska
E-commerce & On-line Marketing Specialist
Jakiego typu muzyki słuchasz podczas pracy?
I tu Cię zaskoczę. Zwykle nie słucham muzyki podczas pracy, bo zapominam ją włączyć! Jak się rzucę w wir zadań to o wielu rzeczach nie pamiętam ;). Z drugiej strony moja praca jest w dużej mierze oparta na pisaniu contentu (artykuły, wpisy na blogi, treści do newsletterów) oraz tworzeniu strategii. Wtedy muszę mieć ciszę i spokój – pewnie dlatego tak dobrze pracuje mi się w zamkniętym pokoju.
Jednak muzyka podczas pracy też się czasami pojawia, głównie wtedy, gdy potrzebuję pozytywnego nastrojenia, urozmaicenia i energii – zwykle przy monotonnych zadaniach lub takich, które mogę robić z zamkniętymi oczami ;).
Muzyka pojawia się także podczas gotowania, a gotowanie to część mojej pracy – tworzenie contentu na eksperymentalnie.com :).
Co daje Ci muzyka w pracy? Jak bardzo jest istotna?
Lubię stary polski rock lat 80, czyli Lady Pank, Perfect, T-Love itd. Lubię też pozytywny i energetyzujący pop. Tego typu muzyka dodaje mi naprawdę energii i siły do działania, pobudza, nakręca i pozytywnie ukierunkowuje. Jakoś wszystko mi szybciej przy niej idzie, ale tylko w przypadku zadań, przy których nie muszę się skupić.
Dlaczego muzyka Cię inspiruje?
Nie wiem jak to wytłumaczyć, ale może otwiera niektóre zamknięte klapki w mojej głowie?
Czego ostatnio słuchasz i co poleciłabyś?
Ostatnio zapętliły mi się w głowie piosenki Maroon 5 – wpadły mi w ucho, działają pobudzająco, a i niektóre teksty bardzo mi się podobają. Zatem polecam! :).
———————————————————–
Martyna Wieczorek
Copywriter w VML Poland
Jakiego typu muzyki słuchasz podczas pracy?
Nie ma jednej odpowiedzi na to pytanie. Zazwyczaj mój mózg sam wie najlepiej, czego mu aktualnie potrzeba.
W momentach, kiedy się waha lub gubi, błogosławię:
- „Odkryj w tym tygodniu”, bo Spotify potrafi się czasem idealnie wstrzelić
- Sekcję #KącikMuzyczny istniejącej wewnątrz żywo dyskutującej o wszystkim Śmietanki Towarzyskiej, bo to ludzie, którzy znają się na rzeczy i zawsze zarzucą dobrą nutą
Co daje Ci muzyka w pracy? Jak bardzo jest istotna?
Pamiętam dzień, w którym zapomniałam słuchawek do pracy. To był jeden z najstraszniejszych momentów w moim życiu.
Muzyka daje mi możliwość odcięcia się od ludzi, skupienia się na pracy, uspokojenia się czy wręcz przeciwnie – wejścia w tryb „o-oł, pali się, trza zapieprzać”.
Dlaczego muzyka Cię inspiruje?
Nie wiem, od tego chyba jest muzyka, żeby inspirować. Bo wywołuje skojarzenia, bo nadaje rytm. Oczywiście, jeżeli się ją czuje, bo z samego słuchania jeszcze nic nie wynika.
Czego ostatnio słuchasz i co poleciłabyś?
Ostatnio słucham afrokubańskiej muzyki wykorzystywanej w tańcach orishas.
Powód: dopóki jej nie odkryłam, wydawało mi się, że całkiem nieźle u mnie z rytmem. Co prawda moje śląskie serce jest czorne jak wongiel, ale nad duszą i słuchem muszę jeszcze popracować.
A co polecam? Polecam słuchać tego, na co ma się ochotę. Tylko niech to będzie dobre.
———————————————————–
Jakiego typu muzyki słuchasz podczas pracy?
Głównie w słuchawkach gra mi muzyka, którą lubię: klasyczny rock z lat 60-tych, 70-tych, czasem hip hop i rap sprzed 20 lat, czasami utwory totalnie współczesne, a czasami, gdy potrzebuję być maksymalnie skoncentrowany to IX symfonia Beethovena.
Co daje Ci muzyka w pracy? Jak bardzo jest istotna?
Pozwala odciąć się od rzeczywistości agencyjnej, nie dekoncentrować się na rozmowach innych osób w pokoju, czy słuchaniu jak z pasją inni stukają w klawiaturę.
Dlaczego muzyka Cię inspiruje?
Nie wiem, czy mnie inspiruje – na pewno pozwala się skoncentrować, ale z drugiej strony też rozładować stres.
Czego ostatnio słuchasz i co poleciłbyś?
Jakiś czas temu ukazała się reedycja kultowego Sgt. Pepper’s Lonely Hearts Club Band z aranżacjami do tej pory nieznanymi.
Często towarzyszą mi stare albumy Rolling Stones czy Pink Floyd, ale też Florence and the machine Lykke Lee czy The Streets.
———————————————————–
Monika Walczak
Junior PR Executive, dotPR
Jakiego typu muzyki słuchasz podczas pracy?
Wszystko zależy od nastroju i dnia tygodnia. Przeważnie w poniedziałek zaczynam spokojnie, by zebrać myśli, stopniowo się rozkręcając. Natomiast w piątek w słuchawkach słyszę już tylko pobudzającą muzykę elektroniczną. A tu szczególnie cenię sobie męski wokal. Ostatnimi czasy wróciłam też do słuchania rapu, R’n’B oraz soulu.
Co daje Ci muzyka w pracy? Jak bardzo jest istotna?
Jest bardzo istotna! Daje mi większego kopa niż poranna kawa. Muzyki słucham, zarówno szykując się do pracy, jadąc do niej, jak i wracając. Dlaczego miałoby jej zabraknąć? Na pewno pomaga mi ona spojrzeć na świat z zupełnie innej perspektywy, szczególnie gdy potrzebuję dać upust złym emocjom, pozbyć się stresu i odświeżyć umysł. Taką ASAPową formę szybkiego chilloutu polecam każdemu!
Dlaczego muzyka Cię inspiruje?
Muzyka sprawia, że świat dookoła jest ciekawszy, żywszy i bardziej interesujący. Chwilowy reset z ulubioną piosenką czasami daje więcej inspiracji, niż godzinna burza mózgów. Często pozwala bardziej zobrazować daną sytuację lub pomysł, co pomaga w jego późniejszym wdrożeniu.
Czego ostatnio słuchasz i co poleciłabyś?
Jak już wspominałam, ostatnio wróciłam do słuchania rapu, więc chętnie polecę moją nową miłość -Yelawolf. Jeśli chodzi o muzykę elektroniczną: Artefakt live, Solomun, Tale Of Us, Mind Against, szczególnie teraz podczas odliczania do Audioriver! Zostały już tylko 3 tygodnie. 🙂