Wystarczy spojrzeć na ostatnie filmy, opowiadające o współczesności, by zobaczyć, że rola, jaką otrzymuje papieros w produkcjach kinowych jest już nieco inna. Ma on podkreślać zepsucie lub dekadentyzm postaci, której towarzyszy. Ale co sądzi na ten temat każdy z nas? Czy uważamy, że palenie może sprawić, że będziemy chętniej wybierani przez potencjalnych partnerów? A może wręcz przeciwnie: nie chcemy wiązać się z osobami pachnącymi popielniczką.
Czy palenie ma znaczenie?
Zobacz również
Coraz częściej krzywimy się widząc osobę, która idzie ulicą beztrosko zaciągając się papierosem. Okazujemy swoje zniecierpliwienie i brak akceptacji, gdy pali ktoś w naszym otoczeniu. Nie chcemy wdychać dodatkowego zanieczyszczenia, będąc świadomymi tego, jak wielkie spustoszenie w naszym organizmie sieje brudne powietrze. Papierosy – zwłaszcza w ustach kobiet – głośno krytykujemy, a w stosunku do rodziców palących w towarzystwie dzieci słychać uwagi wypowiadane wprost. Czy wybierając partnera na życie kierujemy się również tym kryterium? Okazuje się, że spora grupa, bo około połowa zapytanych singli nie chce wiązać się z osobą, która pali regularnie: 25% kobiet i aż 32% mężczyzn kategorycznie się na to nie zgodzi, a 27% pań i 11% panów uważa, że ich partner nie powinien palić wcale, ale wybaczy jeśli zrobi to okazjonalnie. 44% kobiet i 53% mężczyzn wciąż uznaje, że ten nałóg nie jest aż tak bardzo istotny i nie powinien decydować w momencie zawierania znajomości. Czyżby panie mocniej wierzyły w swoje możliwości skłonienia partnera do rzucenia nałogu niż panowie?
Kto zaakceptuje przy swoim boku „popielniczkę”?
W oczy rzuca fakt, że osób, które świadomie wybierze na towarzysza życia osobę w nałogu nikotynowym jest naprawdę tylko garstka. 4% kobiet i 5% mężczyzn nie będzie zupełnie przeszkadzało to, że ich partner będzie palił okazjonalnie lub nawet regularnie, ale najbardziej optymistycznie brzmi wynik wskazań dla osób, które oczekują, że ich wybranka/wybranek będzie palił regularnie: jest to 0%. A przecież w ankiecie brały udział również osoby palące. Czyżby dotarły do nas wreszcie antynikotynowe ostrzeżenia? Nie chcemy wiązać się z osobą, przez która nasz nałóg będzie się jeszcze pogłębiał, więc nie szukamy tak zwanego „kompana do dymka”, ale raczej kogoś, kto będzie motywował nas do zerwania z tym bardzo wyniszczającym nałogiem.
#PrzeglądTygodnia [05.11-12.11.24]: kampanie z okazji Movember, suszonki miesiąca, mindfulness w reklamach
Palenie to rak, choroby serca i impotencja
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Czy zdajemy sobie sprawę z konsekwencji palenia tytoniu? Aż 62% kobiet i 51% mężczyzn papierosom mówi stanowczo NIE! Tylko 12% kobiet i 22% mężczyzn przyznaje się do nałogu i regularnego palenia papierosów. 18% pań i 20% panów twierdzi, że zdarza im się zapalić od czasu do czasu – być może brak im silnej woli do całkowitego odejścia od nałogu.
7% zapytanych wstydzi się odpowiedzieć na to pytanie szczerze.
A takie są skutki nikotynizmu:
- choroby układu oddechowego, jak astma, gruźlica, grypa, przewlekłe zapalenie oskrzeli; choroby układu pokarmowego, jak wrzody żołądka i dwunastnicy, przepuklina jelitowa, zmniejszona odporność i łatwość zapadania na infekcje,
- poszarzała cera i szybsze starzenie skóry i organizmu,
- mniejsza wydolność fizyczna, szybkie męczenie, brak kondycji, przewlekłe zmęczenie, cuchnący oddech, porównywany do odoru popielniczki,
- zżółknięte dłonie i paznokcie, matowe, słabe włosy,
- brak przyjemności z seksu, impotencja, szybsza menopauza,
- niekorzystne zmiany w materiale genetycznym, spadek liczby plemników, bezpłodność, wady płodu, wysuszenie błon śluzowych, pogorszenie zapachu, smaku i węchu,
- zatruwanie innych, swoich najbliższych, dzieci – biernie wdychany dym papierosowy ma czterokrotnie (4x!) więcej nikotyny i aż trzydziestopięciokrotnie (35x!) więcej dwutlenku węgla niż dym, który wdycha sam palący.
Wyniki badań tutaj.