…z zaletami i ograniczeniami tych rozwiązań.
Handel w sieci toczy się na dziesiątkach platform, ale tak naprawdę rynek podzielony jest między kilku graczy. Według statystyk firmy BuiltWith, najpopularniejsze typy platform e-commerce w Polsce to: PrestaShop (34%), Shoper (16%) i systemy dedykowane oraz SaaS (12%). W ujęciu globalnym wygrywają systemy dedykowane i SaaS (47%), na drugim miejscu plasuje się WooCommerce (41%), a podium zamyka Magento z zaledwie 4% udziałem w rynku. Dlaczego, mimo bardzo bogatej oferty oprogramowania Open Source, systemy dedykowane pozostają najczęstszym wyborem klientów z całego świata? Rozwiązania SaaS zazwyczaj uniemożliwiają użytkownikom ingerowanie w ich funkcjonalności, dlatego skupimy się na różnicach między rozwiązaniami dedykowanymi i „gotowcami”.
Zobacz również
Garnitur z sieciówki czy szyty na miarę?
Do niewątpliwych atutów gotowych rozwiązań należy cena i szybkość uruchomienia sklepu – niektóre firmy hostingowe pozwalają na uruchomienie WordPressa kilkoma kliknięciami. Tzw. „gotowce” oferują także całkiem duży wybór zarówno darmowych, jak i płatnych opcji graficznych. Obserwujemy ponadto coraz większą specjalizację gotowych rozwiązań. WordPress początkowo był systemem dla blogerów, obecnie jest gotowym CMSem również dla stron firmowych. Presta Shop czy Magento, umożliwiające prowadzenie pojedynczego sklepu i multistore, poza rozwiniętymi funkcjami sprzedażowymi posiadają pełną integrację z Social Media czy platformami z opiniami typu Opineo. Platformy te dają także możliwość połączenia z prostymi, zewnętrznymi systemami sprzedażowo-magazynowymi i są łatwe w obsłudze – by zarządzać produktami w sklepie czy dokonywać podstawowych zmian w warstwie graficznej sklepu nie trzeba być programistą.
Warto jednak wiedzieć, że firmy, które oferują rozwiązania Open Source (np. Magento) często nie są ich twórcami, a przede wszystkim dystrybutorami. Ich rolą jest opakowanie gotowego rozwiązania tak, by było – w miarę możliwości – dopasowane do wymagań klienta. Rdzeń systemów Open Source jest tworzony przez rozproszone zespoły i pojedynczych informatyków. Pozwala to znacząco obniżyć koszt wersji bazowej, ale ma jedną zasadniczą wadę: bardzo utrudnia monitorowanie jakości.
Dedykowane rozwiązanie z reguły oznacza, że dane oprogramowanie zostało od podstaw wytworzone przez firmę, która następnie opiekuje się stroną. – Wierzymy, że jakość nigdy nie jest dziełem przypadku. Mamy w Polsce wielu świetnych programistów cieszących się doskonałą renomą na świecie, ale tylko staranna selekcja zatrudnianych pracowników, którym powierza się prace projektowe, jest kluczem do sukcesu. Każdy projekt wdrażany na platformie dedykowanej jest następnie odpowiednio monitorowany, co gwarantuje sprawne działanie sklepu i bezpieczeństwo – podkreśla Damian Sinior, Sales Director w Media4U.
#PrzeglądTygodnia [05.11-12.11.24]: kampanie z okazji Movember, suszonki miesiąca, mindfulness w reklamach
Systemy dedykowane rozszerzają wszystkie zalety gotowych narzędzi, jednocześnie eliminując ich ograniczenia. Dzięki „dedykom” stworzymy unikalny, w 100% spersonalizowany projekt, stworzony w oparciu o indywidualny system pracy. Dedykowany CMS zapewni szybkość, wydajność i możliwość optymalizacji witryny pod kątem SEO porównywalną lub lepszą od platform Open Source. Wreszcie – dedykowane rozwiązania są mniej podatne na ataki hakerskie. Kod źródłowy rozwiązań dedykowanych na ogół nie jest upubliczniany, stąd potencjalne „dziury” w oprogramowaniu są trudniej wykonalne. W przypadku rozwiązań open source zarówno kod jak i znalezione luki bezpieczeństwa są publicznie. Dlatego bardzo istotne jest, żeby na bieżąco aktualizować posiadane oprogramowanie.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Ilu osobom dasz klucz do swojego domu?
Jakość oprogramowania i sposób jego wytwarzania mają bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo. Systemy dedykowane zazwyczaj tworzone są w jednej lokalizacji i pod stałą kontrolą. Odpowiada za nie konkretna firma, która ma pewność, że są one na bieżąco aktualizowane i nie zawierają groźnych elementów. Tylko taka organizacja pracy pozwala zapewnić maksymalne bezpieczeństwo użytkownikom. Oczywiście firmy wdrażające platformy Open Source także zapewniają bezpieczeństwo użytkowania. Powinny one jednak starannie sprawdzać każdy z modułów, które dodają do swojego sklepu. To duże wyzwanie, by monitorować bezpieczeństwo wtyczek, które mogły powstać w dowolnym miejscu na świecie i których kod często pozostaje zaszyfrowany, by uniemożliwić ich bezpłatną dystrybucję. W systemach dedykowanych nie spotkamy się z podobnym rozmyciem odpowiedzialności.
Dlaczego „wolność” w Open Source jest tak droga?
Jako przewagę systemów Open Source często podaje się ich uniwersalny charakter, gwarantujący pełną niezależność i dowolność w wyborze partnera IT w okresie powdrożeniowym. W opozycji do Open Source wskazuje się systemy dedykowane, których nie obsłuży żaden inny podmiot niż wykonawca. – Dbając o jakość i bezpieczeństwo narzędzi IT, kody wdrożeniowe naszego systemu udostępniamy wyłącznie naszym klientom. Elastyczność systemów Open Source ma niezwykle wysoką cenę. Samodzielne uruchomienie prostego e-sklepu w oparciu o Open Source będzie sporą oszczędnością. Co innego, gdy planujemy zaawansowane wdrożenie. Koszt przeróbek w systemie posiadającym otwarty kod będzie porównywalny lub większy od wdrożenia, uszytego na miarę, rozwiązania dedykowanego – argumentuje Damian Sinior, sales director w Media4U.
Z jednej strony systemy Open Source są więc bardzo lubiane przez programistów, którzy niezależnie od pracodawcy mogą pracować w znanym sobie środowisku. W przypadku niewielkich e-sklepów są także tańsze w implementacji. Z drugiej strony, firmy wdrażające rozwiązania z otwartym kodem w dużych firmach, muszą przeznaczać niemałe zasoby na monitorowanie bezpieczeństwa tysięcy wtyczek. Autorzy dedykowanych rozwiązań mogą w tym czasie pracować nad ich rozwojem w oparciu o realne potrzeby swoich biznesowych partnerów.
Każdemu według… potrzeb
Wykorzystanie „gotowca” doskonale wpisuje się w koncepcję Lean Management, która polega na elastycznym, najszybszym i jak najtańszym dostarczaniu usług/produktów, jakich potrzebują użytkownicy. Obecnie do przetestowania danego rynku czy branży nie są konieczne duże nakłady finansowe na bazę techniczną. Wystarczy najprostszy sklep, który wypełnimy produktami, aby w kolejnym kroku, np. za pomocą kampanii Google AdWords, targetować odpowiedni ruch klientów i sprawdzić, czy dany pomysł sprzedażowy ma sens biznesowy. W ten sposób testując rynek niewielkim kosztem, już po kilku miesiącach wiemy, czy podejmowane działania mogą być opłacalne.
Rozwiązania oparte o gotowe narzędzie są zatem dobrym wyborem dla niewielkich, początkujących firm, które chcą sprawdzić kanał sprzedażowy, jakim jest Internet. To z pewnością dobra propozycja dla sklepów z niewielką ilością towaru i stałą liczbą kategorii produktowych. Korporacje podające, że swoje platformy e-commerce wdrożyły na rozwiązaniu otwartym, w rzeczywistości pracują na hybrydach. Polega to na bardzo daleko idącej modyfikacji kodu źródłowego, tak by rozwiązanie spełniło oczekiwania zamawiającego.
Gdy gotowe rozwiązanie nie daje się już dalej modyfikować, większość firm zwraca się ku dedykowanej platformie e-commerce. Ułatwia ona zarządzanie całym procesem sprzedaży i komunikacji z klientem. Jest rozwiązaniem stworzonym dla klienta, który już wie, czego potrzebuje, a co mu przeszkadza. Większa wydajność takiego rozwiązania obsłuży większy ruch na serwerze, co finalnie przełoży się na zwiększenie ilości zamówień i możliwości poszerzenia sieci kontaktów biznesowych.