Co łączy tatuaże z nauką języków obcych? Okazuje się, że bardzo dużo. Znajomość gramatyki i słownictwa może uchronić przed wstydliwą pamiątką na całe życie. Przekonuje o tym nowa kampania Duolingo – jednej z najpopularniejszych aplikacji do nauki języków.
Z okazji zbliżającego się Światowego Dnia Tatuażu 21 marca, platforma postanowiła przedstawić najdziwniejsze, najbardziej niezręczne i pozbawione sensu tatuaże, które powstały w wyniku pomyłek językowych. Na przykład znane „żyj, śmiej się, kochaj” zostało zastąpione zlepkiem przypadkowych słów „smutny, miękki, tuńczyk”. Z kolei hasło „odwaga” w zupełnie obcym języku prezentuje… „demona toaletowego”.
Zobacz również
Posiadacze tatuaży, którzy czują, że z ich cytatami „może być coś nie tak”, mogą zwrócić się o pomoc do Duolingo. Platforma zachęca do udostępniania zdjęć swoich błędnych tatuaży z hasztagiem #TattooDuoOver i oznaczania konta Duolingo na Twitterze lub Instagramie.
Każdy, kto czuje, że jego tatuaż jest zbyt wstydliwy, aby trafił do mediów społecznościowych, może wysłać zdjęcie bezpośrednio na adres e-mail [email protected]. W ciągu dwóch tygodni od udostępnienia zdjęć eksperci Duolingo będą analizowali przedstawione cytaty, aby zidentyfikować błędy i przedstawić poprawne tłumaczenie.
Jak marki wspierają ochronę zdrowia psychicznego w Polsce [PRZEGLĄD]
Jednak korekta tekstu to nie wszystko. Duolingo podjęło współpracę z francuskim salonem tatuażu, aby zapewnić posiadaczom tatuaży poprawę błędów utrwalonych na skórze. O wizytę w salonie mogą ubiegać się mieszkańcy Francji i Wielkiej Brytanii.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
PS
Duolingo podjęło współpracę z marką piw Corona. Aby zakupić produkt Corony, konsumenci musieli najpierw nauczyć się hiszpańskiego zdania i poprawnie złożyć zamówienie w obcym języku.