Obecnie drugim największym światowym rynkiem internetowej detalicznej sprzedaży zagranicznej jest Wielka Brytania, ustępując pod tym względem jedynie Stanom Zjednoczonym. W poniższych badaniach krajobraz sprzedaży transgranicznej został rozszerzony o inne europejskie kraje współpracujące z porównywarką cen idealo: Polskę, Niemcy, Francję, Włochy i Hiszpanię. Analiza 50 najchętniej odwiedzanych przez użytkowników każdej z platform sklepów internetowych służy przyjrzeniu się, jak wielu sprzedawców internacjonalizuje swój serwis tak, by móc przyciągnąć uwagę potencjalnych klientów z zagranicy.
Zobacz również
Zagraniczny ruch na idealo.pl
Punktem wyjścia dla badań porównywarki cen idealo był procentowy udział kliknięć na stronę www.idealo.pl wśród użytkowników spoza Polski. W przypadku polskiej strony idealo stanowią one 4% wszystkich wizyt.
Ten pozornie mało imponujący wynik – szczególnie w porównaniu z 32%-owym udziałem kliknięć z zagranicy odnotowanym przez brytyjską stronę idealo – wskazuje jednak na znaczny potencjał, jaki mają do wykorzystania polscy sprzedawcy. Polska pozostaje bowiem tylko nieznacznie w tyle za francusko- oraz niemieckojęzycznymi portalami idealo oraz osiąga rezultat zbliżony do wyników uzyskanych przez Hiszpanię i Włochy. Czteroprocentowy udział użytkowników spoza Polski powinien być jednak również uznany za szczególne wyzwanie i bodziec do dalszych starań o pozyskanie przez polskie sklepy zagranicznych klientów.
#NMPoleca: Jak piękny design zwiększa konwersję w e-commerce? Tips & Tricks od IdoSell
Naprzeciw potrzebom międzynarodowych klientów: Czy sklepy internetowe są nastawione na sprzedaż transgraniczną?
Bez wątpienia zagraniczni klienci od dawna są już obecni na stronach internetowych sklepów na całym świecie. Spojrzenie na różne podejście poszczególnych krajów do ich międzynarodowych klientów jest jednak istotne, by zrozumieć niektóre z powodów, dlaczego poszczególne rynki radzą sobie z tą grupą docelową lepiej niż inne.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Porównywarka cen idealo zbadała po 50 najpopularniejszych współpracujących z nią sklepów internetowych w Polsce, Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii, Włoszech i Hiszpanii w poszukiwaniu oznak zainteresowania sprzedawców pozyskaniem międzynarodowych klientów. W badaniach sprawdzono, ile sklepów oferuje przesyłkę zagraniczną, możliwość zmiany wersji językowej swojej strony internetowej lub osobną witrynę URL innego obszaru językowego oraz ilu sprzedawców decyduje się oferować swoim zagranicznym klientom zakupy w ich rodzimej walucie.
Przesyłka zagraniczna: Geograficzna i lingwistyczna bliskość mają znaczenie
Zaledwie 28% z 50 najpopularniejszych polskich sklepów współpracujących z idealo oferuje swoim klientom przesyłkę zagraniczną. W ponad połowie przypadków, gdy taki rodzaj obsługi jest oferowany, kupujący muszą jednak liczyć się z kosztami przesyłki, podczas gdy dostawa krajowa nie jest objęta opłatą. W pozostałych przypadkach darmowa przesyłka oferowana jest przy zakupach od pewnej kwoty i/lub tylko do niektórych krajów. Bezwarunkowo bezpłatna dostawa jest w przypadku polskich sklepów wciąż bardzo rzadka.
W ogólnoeuropejskim zestawieniu sklepy internetowe z Polski znajdują się na przedostatnim miejscu z niewielką przewagą nad włoskimi e-sprzedawcami. Nie są to jednak wyniki zaskakujące. Okazuje się bowiem, że niektóre uwzględnione w analizie kraje znajdowały się na pozycji uprzywilejowanej, jeśli chodzi o sprzedaż zagraniczną. Przykładem tego są Niemcy, które ze względu na przynależność do tego samego obszaru geograficznego i językowego automatycznie oferują również przesyłkę do Austrii. Podobną tendencję dało się zauważyć w przypadku hiszpańskich sklepów, które najczęściej dostarczały swoje towary na teren Portugalii i Andory, jak również we Francji, skąd przesyłki najczęściej trafiają do Belgii, Luksemburga i Szwajcarii – ponownie z powodu zbliżonego położenia geograficznego. Idąc tym tropem, w przypadku Polski i Włoch uzasadnienie ich ostatnich miejsc zdaje się być jasne – ponieważ w obu tych krajach mówi się w językach nieużywanych nigdzie indziej, nie jest zaskakującym fakt, że najrzadziej oferują one przesyłkę zagraniczną.
Polskie sklepy stawiają na wersje językowe
W raporcie Komisji Europejskiej dotyczącym stosunku kupujących w sieci do handlu zagranicznego i ochrony konsumentów 56% ankietowanych przyznało, że nie czuli się oni przygotowani do nabywania produktów i usług korzystając z innego europejskiego języka. Czy sprzedawcy internetowi są w stanie sprostać zapotrzebowaniu kupujących na dopasowane do ich umiejętności wersje językowe swoich platform?
Porównywarka cen idealo zbadała procentową liczbę sklepów oferujących różne wersje językowe swoich stron internetowych. W analizie uwzględniono zarówno możliwość zmiany języka strony internetowej danego sklepu, jak również przypadki, w których dany sprzedawca internetowy posiadał witrynę URL innego obszaru językowego. Mimo wciąż stosunkowo niskiego zainteresowania zagranicznych klientów, polskie sklepy znalazły się na drugim miejscu w zestawieniu najczęściej oferujących różne wersje językowe sklepów.
Fakt, że 46% polskich sklepów udostępnia swoim użytkownikom różne wersje swoich stron internetowych również nie jest zaskakujący. Język polski na tle innych ujętych w badaniach obszarów językowych jest bowiem na automatycznie niekorzystnej pozycji ze względu na jego niską rozpoznawalność i rozumienie. Nic więc dziwnego, że polskie sklepy internetowe muszą dołożyć większych starań, by móc dotrzeć do konsumentów z innych krajów. Z badań idealo wynika jednak, że sprzedawcy z Polski są na to gotowi.
Wśród zbadanych przez idealo rynków prym pod względem najczęściej tłumaczonych na inne języki stron internetowych sklepów wiedzie Hiszpania, w której połowa z nich oferuje różne wersje językowe. Ostatnie miejsce Wielkiej Brytanii, w której zaledwie 10% sklepów proponuje inną niż angielska wersję językową, także nie należy do zaskakujących. W czasach, w których angielski pełni rolę języka komunikacji na całym świecie, brytyjskie sklepy internetowe są bez wątpienia w uprzywilejowanej sytuacji.
Waluta i konwersja: Faktory wciąż zapominane przez sklepy
Kolejnym czynnikiem, który zniechęca konsumentów do zakupów w sieci poza granicami kraju jest oprócz barier językowych także uznawana w danym państwie waluta. Według badań cytowanych przez portal ZDNet, aż 86% brytyjskich internautów i 57% klientów sklepów internetowych z Niemiec rezygnuje z zakupów w sieci, jeśli interesujący ich produkt można nabyć wyłącznie za amerykańskie dolary. W Polsce, w której płatności realizowane są w złotówkach, oznacza to, że właściciele sklepów internetowych powinni wykazać się szczególną elastycznością w oferowaniu zakupów w także innych walutach takich jak euro czy funt brytyjski.
Jak wynika z badań porównywarki cen idealo, tego typu oczekiwaniom jest w stanie sprostać zaledwie 10% polskich sklepów internetowych. We wszystkich sklepach oferujących płatności w obcej walucie, oprócz złotego użytkownicy mają możliwość wyboru euro, zaś w niektórych także dolara, funta lub czeskiej korony. Okazuje się zatem, że mimo starań przy przekonaniu do siebie potencjalnych klientów z zagranicy poprzez oferowanie swojej witryny w różnych językach, polscy sprzedawcy powinni także uwzględnić wymagania konsumentów dotyczących wyboru preferowanej waluty.
Wyświetlenie cen w lokalnej walucie i zaoferowanie możliwości zapłaty w niej może być bowiem kolejną cechą e-sprzedawców, dzięki której uda im się przyciągnąć do siebie klientów z zagranicy. Mimo to okazuje się, że liczba współpracujących z idealo sklepów, w których taki serwis oferuje się kupującym, jest wciąż niewielka. Nawet w wiodącej pod tym względem Hiszpanii jest to zaledwie 9 z 50 zbadanych w analizie idealo e-sklepów.
Przed e-sklepami jeszcze długa droga do sukcesu w handlu transgranicznym
Dane zgromadzone podczas badań porównywarki cen idealo wyraźnie pokazują, że zakupy transgraniczne nie są niczym nowym dla kupujących w sieci, jednak analiza współpracujących z idealo sklepów każe przypuszczać, że sprzedawcy internetowi nie podjęli jeszcze wszystkich kroków, by odpowiednio przygotować się do zaspokojenia potrzeb swoich klientów. Okazuje się bowiem, że wiele sklepów nie wykorzystuje szansy na pozyskanie zagranicznej grupy docelowej przez częsty brak w swojej ofercie przesyłki zagranicznej, wyboru języka strony internetowej lub możliwości płacenia w obcej walucie.
Zagraniczni klienci są coraz częściej obecni na platformach e-commerce, jednak jeśli ich wymagania logistyczne lub dotyczące języka, w jakim dokonywać oni będą zakupów, nie zostaną dostosowane do ich oczekiwań, ten ogromny potencjał dla sklepów internetowych może pozostać niewykorzystany.
* portal.ebay.co.uk/the-omnichannel-opportunity
* Na rzecz badań porównywarki cen idealo, jako przesyłkę zagraniczną uznaje się oferowaną przez sklepy internetowe dostawę produktów poza rodzimy kraj danego sklepu internetowego. Może to być tylko jeden kraj, kilka państw, cała Europa, jak i cały świat.