Pozostałe części cyklu przeczytasz tu >
Zobacz również
Dlaczego zdecydowałeś się zająć filmem i reklamą?
Już od dziecka interesowałem się fotografią. To była moja pierwsza fascynacja obrazem. Zatrzymywanie emocji w kadrze, pokazywanie innym świata w sposób, w jaki widziałem go w danym momencie. Jeszcze w liceum zacząłem pracę w radio i odkryłem jak na naszą wyobraźnię działa dźwięk, jakie uczucia i skojarzenia wywołuje, nawet kiedy nic nie widzimy. Fascynacja obrazem i dźwiękiem połączyła się fascynację filmem. Odkryłem jak wiele możemy wykreować, stworzyć dowolny świat, opowiedzieć dowolną historię. Jak powiedział Stanley Kubrick : „Jeśli coś może być napisane lub wymyślone, może też być sfilmowane”.
Gdzie zdobywałeś wykształcenie potrzebne do pracy jako filmowiec?
Kiedy kończyłem liceum, wiedziałem już, że film jest moją życiową drogą i będę robił wszystko, by moje marzenie o pracy w branży filmowej się spełniło. Nie zmieniło się to zresztą do dzisiaj i nie sądzę, by zmieniło się kiedykolwiek.
Z powodów finansowych nie mogłem pozwolić sobie na studia dzienne, ale rozważałem dwa scenariusze – szkoła filmowa lub studia zaoczne i edukację filmową na własną rękę. Wygrała ta druga opcja, a przeważyło to, że otrzymałem propozycję pracy w Telewizji Polskiej jako dziennikarz. Przez kilka lat tworzyłem materiały dziennikarskie, reportażowe i dokumentalne. Rozmawiałem z setkami ludźmi, przekładałem na obraz setki historii. Pokazywałem ludzkie tragedie, problemy, wzruszenia i wybuchy radości. Odwiedzałem ludzi, którzy stracili bliskich, ludzi z niezwykłymi pasjami, sportowców, którzy osiągali światowe sukcesy i ich bliskich, którzy płakali ze szczęścia przed telewizorami. W myśl zasady „to życie pisze najciekawsze scenariusze” wyniosłem z tego ogromny bagaż i sporo z tych scen, które widziałem na własne oczy mam w pamięci do dzisiaj. Myślę, że to bardzo pomocne w pracy reżysera, bo odnosząc się do realnych uczuć, jesteśmy w stanie wykreować bardziej realną sytuację w filmie.
#PolecajkiNM cz. 29: Meaningful Brands 2024, Ziemianie Atakują 2024, Inside Seeside
Pracując w telewizji walczyłem o to, by realizować coraz bardziej ambitne projekty, takie jak filmy dokumentalne czy produkcje o charakterze reklamowym. Ta droga ostatecznie doprowadziła mnie do świata reklamy.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Najważniejsze cechy i umiejętności w pracy filmowca
Myślę, że jest to przede wszystkim cierpliwość. Zwłaszcza na początku trudno o ambitne projekty z dużym budżetem. Często trzeba realizować własne pomysły we własnym zakresie, żeby pokazać swoje umiejętności. Walczyć o chociażby obecność na planie filmowym i przede wszystkim o budowanie kontaktów. To wieloletnia praca i wiele osób poddaje się, kiedy nie widać jej efektów.
Który ze zrealizowanych projektów wspominasz najlepiej?
Z projektów reklamowych był to spot z Magdą Gessler dla Netlifxa i serialu Orange Is The New Black. Ten projekt dawał dużą przestrzeń kreatywną i nie był typową reklamą produktową. Ale najważniejszy był odbiór społeczny – miliony odsłon, internauci tworzący memy czy koszulki z kadrami ze spotu. W końcu jako filmowcy tworzymy rzeczy, które mają się podobać odbiorcom, więc nic tak nie cieszy i nie motywuje do dalszej pracy jak pozytywny odbiór twojej twórczości.
Z projektów dokumentalnych były to filmy „Czarnobyl – Wstęp Wzbroniony” i „Powrót do Czarnobyla”, które zresztą też spotkały się z dużą sympatią widzów i przyniosły nagrody na wielu zagranicznych festiwalach filmowych. Tym projektom poświęciłem praktycznie dwa lata swojego życia, gromadząc i weryfikując informacje o katastrofie i odwiedzając wielokrotnie Czarnobylską Strefę Wykluczenia. Przez wiele lat byliśmy karmieni fałszywymi informacjami na temat tego miejsca i samej katastrofy, dlatego chciałem stworzyć filmy, który z jednej strony będą rzetelnym źródłem informacji, z drugiej pokażą niesamowitą magię tego miejsca.
Stworzenie reklamy dla jakiej marki najbardziej Ci się marzy?
Dwie marki, które tworzą moim zdaniem najciekawsze reklamy to Apple i John Lewis. Pierwszy to przede wszystkim świetny spot reklamujący Apple Homepod, drugi to wiele magicznych reklam (od „Bohemian Rhapsody” po wzruszające produkcje świąteczne jak ta z Eltonem Johnem). Te firmy zdecydowanie wychodzą poza schemat i odnoszą w związku z tym spory sukces, patrząc po liczbie odsłon. To nie są reklamy „przymusowe”, które oglądamy w przerwie reklamowej w telewizji, tylko filmy, które oglądamy i udostępniamy z własnej woli w internecie. To opowieści, które bronią się same.
Którą produkcję reklamową uważasz za najciekawszą i dlaczego?
To między innymi wspomina wyżej reklama Apple Homepod. Sam oglądałem ją wiele razy analizując w jaki sposób została zrealizowana i wiele wątpliwości rozwiał dopiero film making-of. To majstersztyk koncepcyjny, reżyserski, choreograficzny i scenograficzny. Produkt jest tam drugorzędnym bohaterem ale emocje które budzi w nas oglądanie filmu buduje bardzo pozytywne skojarzenia z nim.
Największe wyzwania w pracy filmowca
To wspominana wcześniej cierpliwość i droga do osiągnięcia wiarygodności i uznania w branży. Poza tym, co szczególnie pokazały ostatnie czasy epidemii to brak stabilności. Jest duża konkurencja i niewielu reżyserów reklamowych może pochwalić się nadmiarem zleceń. To przede wszystkim praca na własnym, jak przy prowadzeniu własnej firmy (zresztą większość osób w branży funkcjonuje właśnie w takim modelu zatrudnienia). Trzeba dbać o własną promocję i zdobywanie nowych kontaktów niezależnie od tego czy jesteś reżyserem, operatorem, scenografem, czy członkiem ekipy technicznej.
Trendy w produkcji reklamowej
Pandemia wywróciła świat filmu i reklamy do góry nogami. Po dwumiesięcznym przestoju świat ten zaczyna powoli odradzać się w nowych realiach. Nie ma tę chwilę wielkich produkcji z dużą liczbą statystów. Wiele projektów odbywa się zdalnie, czy to obecnością klienta online, czy nawet reżysera (coraz więcej takich zapytań pojawia się z zagranicznych domów produkcyjnych). Ograniczenia wymuszają tworzenia scenariuszy tak, by ich realizacja była możliwa w nowej rzeczywistości. W pierwszych tygodniach pandemii większość projektów była realizowana całkowicie zdalnie, nawet bez ekipy na planie i filmowana przy pomocy telefonów komórkowych. Ta formuła jednak bardzo ogranicza i sprawia że reklamy są bardzo podobne do siebie, więc powoli zaczynamy wracać na plany filmowe.
Ocena polskiej branży produkcji filmowej i reklamowej
Jeśli chodzi o twórców to moim zdaniem nie odbiegamy niczym od zagranicy. Zresztą dowodem na to jest to, że coraz więcej międzynarodowych projektów realizowanych jest w Polsce i coraz więcej polskich twórców realizuje projekty za granicą. Mamy dostęp też do najbardziej zaawansowanego sprzętu filmowego.
To, co nas najbardziej ogranicza to budżety, które na pewno są niższe niż np. w zachodniej Europie czy USA. Niemniej staramy się, by nawet przy najmniejszym budżecie uzyskać jak najlepszą jakość, szukać pomysłów i rozwiązań, które sprawią, by końcowy efekt robił jak najlepsze wrażenie.
Liczę też na to, że powoli będzie zmieniać się podejście polskich reklamodawców i poza reklamami stricte produktowymi, gdzie kładziemy nacisk na zbliżenie na opakowanie i informacje o właściwościach produktu, będziemy również tworzyć więcej projektów wizerunkowych, działających na emocje odbiorców.
Których filmowców najbardziej podziwiasz i dlaczego?
Jeśli chodzi o film, to zdecydowanie jest to Stanley Kubrick, który zdecydowanie wyprzedzał swoją epokę i szukał nowych rozwiązań w kinematografii.
Jeśli chodzi o bardziej współczesnych reżyserów to Wes Anderson. Styl Andersona zresztą często wykorzystywany jest przy produkcjach reklamowych. Tworzy on surrealistyczne światy, bawi się konwencją i wykształcił styl, który jest nie do podrobienia.
Skąd czerpiesz inspiracje?
Przede wszystkim staram się, by zawsze to były moje autorskie koncepcje. Nie interesuje mnie kopiowanie cudzych projektów, więc nawet jeśli jakiś projekt jest inspiracją, pracuję nad tym, by jedynie inspiracją pozostał.
Czasem inspiracją jest to, co widziałem na ulicy, pamiętam z przeszłości, to, co wyobraziłem sobie, słuchając muzyki, ale i pojedyncza scena z filmu lub reklamy.
Takie podejście ma też swoje złe strony, bo często, żeby wywalczyć realizację projektu, trzeba pokazać klientowi gotowe przykłady. Kończy się więc na tym, że praca kreacyjna to dopiero wstęp, a szukanie referencji do własnych pomysłów zajmuje godziny lub dni.
Jeśli chodzi o szczegóły projektu to świetną platformą w tym momencie jest Pinterest. Często tam szukam referencji do scenografii czy kostiumów.
Ale przede wszystkim staram się, by moje pomysły były autorskie.
Jakiej rady udzieliłbyś początkującym filmowcom?
Nie poddawać się. Ta branża nie jest łatwa, wymaga wiele poświęceń. Zwłaszcza na początku często dochodzimy do ściany i mamy wątpliwości czy to wszystko w ogóle ma sens. Staram się kierować zasadą – rób to, co kochasz, a nie przepracujesz ani jednego dnia w swoim życiu.
O rozmówcy:
Armin Kurasz
Reżyser filmowy i komercyjny, twórca seriali telewizyjnych, filmów wizerunkowych dla takich marek jak Grupa TVN/Discovery Poland i Polsat.
Armin posiada doskonałe doświadczenie we współpracy z najbardziej znanymi polskimi gwiazdami, celebrytami i aktorami. Jako reżyser, dzięki swojemu wyjątkowemu talentowi do pracy z aktorami, do ich prowadzenia na planie zdjęciowym, prowadzi ich do świetnych kreacji.
Jego wyjątkowe poczucie estetyki pozwala mu zajmować znaczące miejsce w świecie table topu. Jego reklamy dla Food Network są niesamowite, odważne, świeże i smaczne. Jest także właściwym wyborem, jeśli szukasz reżysera komediowego. Ma niesamowitą łatwość tworzenia humorystycznych sytuacji.
W ciągu ostatnich kilku lat tworzył filmy dla klientów takich jak Netflix, Discovery, TVN, TTV, Food Network, HGTV, Winiary, Gellwe i wielu innych.
Swoją karierę rozpoczął jako dziennikarz, podróżując po całym świecie i realizując znaczące filmy dokumentalne. Zrealizował filmy w ponad 40 krajach na całym świecie. Jest laureatem Srebrnego Globu w Hamburgu za film dokumentalny „Return to Chernobyl”.
Armin Kurasz jest reprezentowany na wyłączność przez agencję POINT OF YOU.