Na plakatach promujących można przeczytać hasło mówiące o tym, że posiłki Little Dish na pewno zostaną zjedzone przez dzieci. Na końcu zdania znajduje się jednak odnośnik, pod którym ukryto różnego rodzaju warunki dotyczące spożycia całego posiłku przez najmłodszych.
Wymienione na billboardzie warunki pochodzą od realnych rodzin. Little Dish współpracowało również z dietetyczką Charlotte Stirling-Reed (@sr_nutrition), aby znaleźć te najzabawniejsze i najbardziej „kreatywne” sposoby, w jakie dzieci lubią cieszyć się jedzeniem przy stole.
Umieszczono je tuż pod głównym billboardem. Wśród nich znajdują się takie wymogi jak:
- Jedzenie w kapeluszu przeciwsłonecznym i kapciach. Codziennie. Bez względu na pogodę.
- Jedzenie dopiero po ustawieniu wszystkich zabawek dla zwierząt i nakarmieniu ich w odpowiedniej kolejności.
- Jedzenie tylko jeśli na kolację jest pasztet rybny.
- Jedzenie z sosem.
- Jedzenie o 7 rano.
– Jako rodzice sami doskonale rozumiemy wzloty i upadki posiłków dzieci i wiedzieliśmy, że kampania musi być autentyczna, aby naprawdę nawiązać kontakt z rodzicami. Poprosiliśmy naszą społeczność o pomoc i nie zawiedliśmy się. Moglibyśmy z łatwością zapełnić 10 kolejnych billboardów wszystkimi wspaniałymi rytuałami posiłków, którymi się z nami podzielili – mówi Sophie Giddings, dyrektorka ds. marketingu w Little Dish.
Za kampanię odpowiada agencja Insiders Agency.