Krótko po wybuchu pandemii koronawirusa organizatorzy Igrzysk Olimpijskich w Tokio ogłosili, że wydarzenie zostanie przeniesione na przyszły rok. Mimo iż w dalszym ciągu świat walczy z epidemią, a zachorowania zdają się wcale nie maleć, pod koniec lipca br. odbędzie się długo wyczekiwana olimpiada. Z paroma wyjątkami.
Agencja Kyodo News, powołując się na rządowe źródła, przekazała bowiem informacje, że wśród organizatorów Igrzysk trwają rozmowy, aby podczas wydarzenia zostały zamknięte granice kraju. Oznacza to więc, że widowisko sportowe będą mogli oglądać wyłącznie mieszkańcy Tokio i okolic.
Zobacz również
Nie są to jeszcze oficjalne informacje, ostateczne deklaracje mają paść pod koniec marca. Jak jednak pokazuje sondaż przeprowadzony przez magazyn „Yomiuri”, zamknięcia granic chce bowiem ponad trzy czwarte Japończyków. Natomiast ponad połowa badanych uważa, że olimpiada powinna się odbyć przy całkowicie zamkniętych trybunach.
Niektóre japońskie portale podają, że organizatorzy prawdopodobnie będą chcieli uchylić zakaz dla niektórych kibiców ściśle związanych z firmami sponsorującymi Igrzyska.
Organizatorzy Igrzysk Olimpijskich w Tokio położyli duży nacisk na ekologię – sportowcy będą spali na tekturowych łóżkach, które po zakończeniu wydarzenia zostaną poddane recyklingowi. Natomiast medale, które zostaną wręczone zwycięzcom, zostały wykonane z recyklingowanych elektrośmieci.
Słuchaj podcastu NowyMarketing