Kanał Sportowy wypuszcza kolekcję przyborów szkolnych

Kanał Sportowy wypuszcza kolekcję przyborów szkolnych
W sklepach pojawiły się zeszyty i teczki szkolne z grafikami Kanału Sportowego. Czy produkty spotkają się z większym zainteresowaniem niż szklanki z doklejonym logo?
O autorze
1 min czytania 2022-08-01

Nikogo nie dziwi fakt, że youtuberzy wypuszczają swoje kolekcje produktów, ale nadal wiele z nich wzbudza duże kontrowersje wśród konsumentów. Przykładem są chociażby ubrania od Ekipy, wokół których rozgorzała dyskusja na temat oryginalności wykorzystanych grafik. 

Afera związana z własnymi produktami nie ominęła Kanał Sportowy, który kilka miesięcy temu sprzedawał w sklepach Biedronka sygnowane szklanki do piwa. Okazało się jednak, że na szkle zamiast grawerunku znalazły się… naklejki z logo Kanału. W sieci posypały się nieprzychylne komentarze – internauci wytknęli, że taki sposób oznaczania produktu jest nie tylko niezbyt estetyczny, ale również całkowicie niepraktyczny.

Kanał Sportowy jednak się nie poddaje i tym razem wypuszcza kolekcję… przyborów szkolnych z własnym logo i charakterystycznymi dla Kanału grafikami.

LinkedIn logo
Na LinkedInie obserwuje nas ponad 100 tys. osób. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Do sprzedaży trafiła już seria zeszytów i kołozeszytów (w rozmiarach A4 i A5) oraz teczek. Za ich produkcję odpowiada drukarnia Interdruk.

Słuchaj podcastu NowyMarketing

Produktu od Kanału Sportowego są sprzedawane w sportowym sklepie internetowym R-goal, a także w niektórych stacjonarnych sieciach handlowych, m.in. Carrefour. Na R-goal 60-kartkowy zeszyt A5 kosztuje 5,99 zł, teczka – 8,99 zł, a 80-kartkowy kołozeszyt A4 – 14,99 zł. W Carrefourze ceny są wyższe o kilka złotych.

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

PS

Po nieudanej akcji ze szklankami, Krzysztof Stanowski poświecił im jeden odcinek „Dziennikarskiego zera”. Co poszło nie tak i dlaczego tak bardzo nieprzemyślany produkt ujrzał światło dzienne?

PS 2

Jaki jest plan marketingowy związany z rozwojem Kanału Sportowego? Czy Kanał zamierza opuścić YouTube i stworzyć własną platformę? I w końcu, czego uczy praca w PZPN? M.in. te pytania zadaliśmy Agnieszce Prachniak, która niedawno objęła stanowisko head of business development w Kanale Sportowym.