Od rozpoczęcia wojny ukraiński biznes mierzy się z ogromnymi wyzwaniami. Według danych Stowarzyszenia Detalistów Ukrainy liczba funkcjonujących punktów handlowych zmniejszyła się o 30%. Pozostałe 70% pracowało w ograniczonym zakresie.
W tak trudnym czasie kluczowe było utrzymanie działalności aptek i sklepów spożywczych. Właściciele aptek przenosili pracowników do placówek zlokalizowanych bliżej ich miejsca zamieszkania. Państwo nawet pozwoliło pracować w aptekach studentom ostatnich lat studiów. Dzięki temu liczba placówek została ograniczona w pierwszych tygodniach wojny jedynie o 16%.
Zobacz również
Problemy logistyczne na terenie kraju spowodowały zmniejszenie asortymentu leków. Brakowało insuliny i preparatów dla pacjentów z chorobami przewlekłymi.
W tych specyficznych warunkach najważniejsza okazała się szybka i bezpośrednia komunikacja oraz współpraca z klientem. Przekazywanie na bieżąco informacji o tym, czy dany punkt pracuje oraz czy potrzebne leki są dostępne, pomagało nie tylko prowadzić biznes, ale również zapewniać odpowiedni poziom obsługi klienta.
W poznawaniu potrzeb klienta oraz organizowaniu bezpośredniej komunikacji z nimi pomagają programy lojalnościowe, które są wdrażane przez apteki w Ukrainie. Sieć aptek „Życzymy zdrowia” rozpoczęła w tym zakresie współpracę z firmą „Spartavity”.
#PrzeglądTygodnia [05.11-12.11.24]: kampanie z okazji Movember, suszonki miesiąca, mindfulness w reklamach
– Mamy nadzieję, że obecna sytuacja ma przejściowy charakter, że ten koszmar szybko się skończy. Śledzimy sytuację i staramy się pomagać naszym partnerom tak, jak potrafimy – głównie technologicznie. Ukraińskie firmy mimo wojny szukają nowych rozwiązań, które mają im pomóc w prowadzeniu działalności i utrzymaniu biznesu, a także ułatwiają komunikację z klientami. Takie aktywności napędzają gospodarkę kraju, dają dodatkowe miejsca pracy oraz nadzieję na lepsze jutro. To dlatego też firmy decydują się na programy lojalnościowe, które sprawdzają się w sytuacjach kryzysowych. Pomogły wielu firmom podczas pandemii COVID-19, a teraz także w czasach wojny – tłumaczy Tomasz Wawrzynów, dyrektor generalny Spartavity.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Programy lojalnościowe sprawdzają się przede wszystkim w branżach, które oferują produkty szybkiego obrotu oraz stale potrzebne. Do nich należy branża farmaceutyczna. Leki, wyroby medyczne i kosmetyki są kupowane systematycznie. Wiedza nie tylko o tym, ile produktów się sprzedało, ale także – kto je kupił, pozwala na budowanie długofalowych relacji z klientami, przypominanie im o akcjach czy proponowanie korzystnych rabatów.
Dzięki danym płynącym z programu lojalnościowego można tworzyć indywidualne promocje dla każdego klienta, w oparciu o jego preferencje zakupowe. Program jest też narzędziem bezpośredniej komunikacji, które sprzedawca może wykorzystać do zaprezentowania uczestnikowi oferty dopasowanej do jego potrzeb. To jest szczególnie ważne w branży farmaceutycznej.
– Teraz bardziej niż kiedykolwiek chcemy pomóc naszym klientom i zaoferować im jak najlepsze warunki – mówi dyrekcja firmy „Życzymy zdrowia”. – Wdrażamy system lojalnościowy, dzięki któremu potrafimy lepiej zrozumieć naszego klienta i jego potrzeby. Program lojalnościowy pozwoli nam nawiązać lepsze relacje oraz komunikację z ludźmi, którzy przychodzą do naszych aptek. Wybraliśmy rozwiązanie sprawdzone już na ukraińskim rynku i w branży farmaceutycznej, by mieć pewność, że nasi klienci dostaną to, czego najbardziej oczekują – dodaje.
Systemy lojalnościowe od Spartavity działają dziś w wielu firmach w Ukrainie, między innymi w restauracjach, stacjach benzynowych, aptekach i sklepach.
– Prowadzenie biznesu z przedsiębiorstwami w kraju objętym działaniami wojennymi wiąże się oczywiście z ryzykiem. Odczuliśmy to w pierwszych miesiącach po wybuchu wojny. Nie wycofaliśmy się jednak ze współpracy z ukraińskimi firmami. Wierzymy, że warunki, w których teraz żyjemy, wzmocnią nie tylko naszych klientów, ale i nas – dodaje Tomasz Wawrzynów.
Czas wojenny jest wymagający i trudny i dla mieszkańców terenów, na których toczą się walki, i dla biznesu. To też czas, który wymaga od wszystkich szybkiego działania, natychmiastowych reakcji oraz jeszcze większego niż zwykle skoncentrowania na potrzebach konsumentów. Stała relacja z klientem oraz rozwój bazy wiedzy o jego preferencjach dają firmom takie możliwości.