Kreatywne przestrzenie

Kreatywne przestrzenie
Jak wyglądają siedziby polskich agencji interaktywnych oraz liderów branży e-commerce? Gdzie powstają kampanie reklamowe, projekty dla najpopularniejszych marek oraz podejmowane są decyzje dotyczące największych graczy polskiego rynku e-commerce?
O autorze
8 min czytania 2013-07-12

fot. Pixel, Grupa Allegro – pokój spotkań

Wnętrza swoich siedzib zaprezentowały: wrocławska agencja Lemon Sky, warszawskie: K2 i Autentika, VML Poland z Krakowa, Grupa Nokaut z Gdyni i Grupa Allegro z Poznania.

Wrocław: Lemon Sky

– Biuro Lemon Sky to pofabryczny jednopiętrowy budynek dawnego, prywatnego browaru, który agencja dostosowała do swoich potrzeb. Przeprowadzony został generalny remont całego budynku: od kabli, instalacji przez okna i drzwi. Ze ścian zbito tynki, by odkryć stare struktury stropów i cegieł, które zostały pomalowane na biało. Zupełnie otwarta przestrzeń została podzielona dokładnie pod ilość potrzebnych pomieszczeń: działy agencji, strefy wypoczynkowe, strefy kreatywne, łazienki, kuchnię i hall z recepcją.

LinkedIn logo
Na LinkedInie obserwuje nas ponad 100 tys. osób. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Pofabryczny budynek od początku dawał bardzo duży potencjał aranżacji. Specyfika biznesu Lemon Sky (reklama, marketing, nowe technologie) oraz wartości firmowe (partnerstwo, uczciwość, rozwój, pasja, skuteczność i otwartość) wskazały na stworzenie kreatywnych, nowoczesnych przestrzeni, w których powstają dobre pomysły. Zgodnie z misją firmy, widoczną już w wejściu: „Inspiring Big Ideas”.

W obecnej wrocławskiej siedzibie Lemon Sky rezyduje od października 2012 roku i pracuje w niej prawie 50 osób – mówi Monika Skuza, PR & Marketing Manager Lemon Sky. Wnętrza biura zaprojektował Artur Arciszewski.

Słuchaj podcastu NowyMarketing

Warszawa: K2

O siedzibie K2 opowiada Marta Krajenta, Dyrektor ds. Marketingu I PR K2:

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

Nowe biuro K2 zajmuje 3000 m² i 3 piętra w jednym z biurowców na ulicy Domaniewskiej 44A. Tu, od początku bieżącego roku, pod jednym dachem zebrały się wszystkie spółki należące do Grupy K2: K2, K2 Web Systems, K2 Media, K2 Search, Good., Audioteka i Oktawave.

Najważniejszym miejscem w tej siedzibie jest recepcja z video wall’em i usytuowany na jej tyłach amfiteatr, który powstał po wyburzeniu dziury pomiędzy dwoma piętrami budynku. Przestrzeń amfiteatru daje możliwość spotkania się w jednym miejscu wszystkim 300 osobom, zatrudnionym w Grupie K2. To idealne miejsce do organizacji spotkań, konferencji, prezentacji, czy pokazów filmowych. Tu można usiąść wygodnie na poduchach by zjeść kanapkę, spotkać się na status, czy popracować w małej grupie. Przestrzeń ta stanowi jednocześnie ciąg komunikacyjny między piętrami. A po siedzibie K2 najlepiej poruszać się na hulajnogach. 😉

Poza amfiteatrem, w biurze znajduje się kilka sal konferencyjnych do oficjalnych spotkań, sala multimedialna, przystosowana do videokonferencji, a także wiele małych miejsc i przytulnych wnęk do nieoficjalnych spotkań, czy pracy indywidualnej. Dogodne miejsca do kameralnych spotkań stanowią również obszerne kuchnie, usytuowane na każdym z pięter siedziby.

Projektując siedzibę postanowiono połączyć to, co jest najlepsze w przestrzeni typu open space z tym, co najlepsze w lokalizacjach małych butików. Tylko częściowo podzielono obszar każdego z pięter. W ten sposób stworzono miejsce, które daje poczucie przestrzeni i swobodnego ruchu, przy jednoczesnym stworzeniu zacisznych miejsc do pracy w zespołach.

Postanowiono na minimalizm i wyeksponowanie elementów technicznych budynku, charakterystycznych dla loftów. Zastosowane kolory nie dominują w przestrzeni, a podkreślają faktury wykorzystanych surowców – betonu, drewna, ceramiki. To pracownicy swoimi indywidualnymi drobiazgami i sposobem ubierania się wnoszą do tej przestrzeni kolor – nadając jej życie. Postanowiono również na personalizację przestrzeni – pracownicy wybierali sami kolory, fototapety i elementy dekoracyjne swoich powierzchni. W ten sposób urządzanie biura K2 to ciągły proces. To miejsce wciąż wypełnia się treścią i nowymi elementami. Cały czas zaskakuje.

Warszawa: Autentika

Na warszawskim Ursynowie mieści się od 2008 roku biuro Autentiki, w której pracuje 14 osób. Wystrój nawiązuje do identyfikacji agencji.


Kraków: VML Poland

W starej fabryce kabli na krakowskim Zabłociu swą siedzibę ma VML Poland, która powstała z połączenia Heureki i Pride&Glory Interactive. Za projekt było odpowiedzialne Morpho Studio. Powierzchnię ponad 800 m2 tworzą głównie otwarte przestrzenie, nie brakuje tutaj jednak sal konferencyjnych. Założeniem projektowym było zachowanie klimatu fabryki, z drugiej strony zaś ocieplenie otoczenia elementami swojskimi. Wnętrze wyposażono takimi elementami jak regały na nagrody zbudowane z drabin, stolarka w salach konferencyjnych zainspirowana została detalami wziętymi ze stodoły; regały, recepcja i część stolików zostały wykonane z desek otrzymanych z rozbiórki 100-letniego domu jednego z właścicieli agencji. Ważnym elementem integrującym 62 pracowników jest otwarta kuchnia wraz z jadalnią. – Po prostu lubimy minimalizm i surowy industrialny klimat – dodaje Dawid Szczepaniak, executive creative director agencji VML Poland.

Gdynia: Grupa Nokaut S.A.

Siedziba Grupy Nokaut S.A. od lutego 2011 roku mieści się w nowoczesnym biurowcu Sportowa Centrum w Gdyni Redłowo. Grupę Nokaut zajmuje tam dwa piętra. Wnętrza w barwach czerwieni, czerni i bieli nawiązują do logo Nokautu. Wystrój oddaje charakter branży e-commerce/IT, w której działa firma: nowoczesne technologie, ciągły postęp, kreatywne i niestandardowe podejście. Komfortowe wnętrza podkreślają atmosferę tam panującą: „luźny” charakter relacji, partnerstwo, dialog, dużą autonomię. – Dla równowagi między pracą a relaksem posiadamy chillout room wyposażony w konsolę Xbox, literaturę branżową i bardzo wygodne pufy – dodaje Marta Smolik, Specjalista HR w Grupie Nokaut. 

Poznań: Grupa Allegro

Po siedzibie Grupy Allegro oprowadza nas Aleksandra Kubicka, PR Brand Manager z Działu Komunikacji Korporacyjnej w Grupie Allegro Sp. z o.o.:

Pixel jest najnowocześniejszym i pierwszym ekologicznym biurowcem w Poznaniu. Budynek został zaprojektowany przez JEMS Architekci, a jego za aranżację wnętrz odpowiada studio Ultra Architekci. Pixel jest dopiero pierwszym z pięciu biurowców, które staną u zbiegu Grunwaldzkiej i Babimojskiej w Poznaniu. Budowa kolejnego rozpocznie się jeszcze w tym roku. Docelowo na 55 tys. m2 będzie tam pracować około 5 tys. osób. Teraz pracuje w nim 1500 osób zatrudnionych w Grupie Allegro. Do tej pory Spółki Grupy były rozrzucone w kilku miejscach Poznania: w trzech biurowcach przy ul.Marcelińskiej, w budynku przy Roosevelta, część osób pracowało również na ul. Ratajczaka.

Projekt powstający przy Grunwaldzkiej ma być przykładem otwartej i przyjaznej architektury, skierowanej przede wszystkim do młodych ludzi. Budynek ma stanowić przeciwieństwo przytłaczającej i anonimowej architektury biurowej, jaką często wypełnione są centra dużych miast. To stąd między innymi pomysł na zielone tarasy, które ocieplają jego wizerunek i złamią oficjalną konwencję biurowca.

Na uwagę zasługują rozwiązania przyjazne środowisku, w tym udogodnienia dla rowerzystów, zastosowanie energooszczędnych urządzeń w budynku, ogród na dachu, wykorzystanie deszczówki w sanitariatach oraz segregacja odpadów, w ramach której zaplanowano kontenery i kompostownik na poziomie garażu.

Zielona architektura nowego kompleksu biurowego jest sposobem na budowę przyjaznej atmosfery i przy okazji, dzięki zaawansowanym rozwiązaniom, zapewni minimalną ingerencję w środowisko naturalne otaczające nową siedzibę. Budynek poddawany jest właśnie audytowi BREEAM (BRE Environmental Assessment Method) – najpopularniejszej metodzie oceny budynków i założeń urbanistycznych w zakresie ich oddziaływania na środowisko.

Inwestycja prowadzona jest według autorskiej koncepcji Office Sweet Office. To idea biura open space, idealnego do pracy zespołowej, ale zaaranżowanego tak, by stworzyć kameralne warunki do pracy, ocieplić przestrzeń i dać pracownikom poczucie bezpieczeństwa. Otwarte przestrzenie biur w razie potrzeby dają się dzielić mobilnymi ścianami. Pożądany klimat tworzą: odpowiednia aranżacja biurek, pomieszczeń socjalnych i sal spotkań, a także – naturalne materiały wykończeniowe, tarasy oraz zieleń na dachu i wokół budynku. Teren pomiędzy pięcioma biurowcami będzie tworzył wypełnione zielenią miejsce odpoczynku. Na dziedziniec nie wjadą samochody, za to można będzie się po nim poruszać rowerami. Na parterze budynku działają przedszkole, żłobek i restauracja. W kolejnych planowane są gabinety lekarskie i centrum fitness.

 

Jak się pracuje w Pixelu?

Główne wejście do budynku zlokalizowane jest od strony ul. Grunwaldzkiej. Hol jest jasny i przestronny, dominuje w nim ogromne, drewniany mebel będący biurkiem recepcyjnym. Nad nim wiszą trzy ogromne, nietypowe lampy (firmy Foscarini, z serii – nomen omen – Allegro). Na lewo – bramki i wejścia do wind. Zanim jednak udamy się na wyższe piętra – warto dokładnie zwiedzić parter, bo dużo tu się dzieje.

Przede wszystkim – parter to miejsce spotkań. Na parterze znalazły się wszystkie pomieszczenia, w których spotykamy się z osobami spoza firmy. Są tu salki konferencyjne w tym jedna duża, mieszcząca nawet 120 osób, której ściany i podłoga wyłożone są drewnianymi panelami, co gwarantuje świetną akustykę. Są tutaj też salki, w których pracownicy działu IT spotykają się z testerami usability oraz pięć pokoi rekrutacyjnych. Pokoi – bo każdy z nich będzie zaaranżowany w przytulny sposób, który zupełnie nie przypomina biurowej atmosfery. Każdy z nich jest zaaranżowany w nieco innym stylu – ale łączy je jedno – staroświeckie meble, plakaty filmowe i inne elementy wyposażenia zostały zakupione na Allegro.pl.

Kolejne miejsce spotkań to Jadalnia. To nowe i coraz popularniejsze miejsce na kulinarnej mapie Poznania. Bo nie jest to „stołówka zakładowa” dla pracowników Grupy Allegro, ale otwarta dla wszystkich nowoczesna restauracja. Szef kuchni, pochodzący z Japonii Daisuke Mori serwuje proste, zdrowe jedzenie w przystępnych cenach. „Jadalnia” pomieści jednocześnie 150 osób – wysokie stoliki z barowymi krzesłami, klasyczne stoliki, czy stoły na nawet 12 osób. Na specjalne okazje powstała też Winiarka, czyli salka VIP – zakątek odseparowany szklanymi ścianami od głównej części kantyny, w której dania osobiście podaje szef kuchni. Lokal otwiera się na lato i można zjeść obiad pod ogromną markizą. Przyjemnie siedzi się również w jej wnętrzu, gdzie można obserwować kucharzy krzątających się w kuchni i podglądać jak przygotowywane są wypieki w piekarni.

Najbardziej kolorową i rozkrzyczaną częścią parteru Pixela jest „WOW”, czyli przedszkole i żłobek. Jaskrawe barwy umeblowania, biała podłoga i mnóstwo światła tworzą świetną przestrzeń do zabawy pełną zakamarków. Przedszkolną przestrzeń dzielą mobilne panele, po których dzieci mogą rysować. Wkrótce pojawi się tez przed oknami przedszkola plac zabaw.

Przez okna parteru widzimy drewniane domki, niektórym kojarzące się z… fińskimi saunami. To cztery spore wiaty mieszczące łącznie 100 rowerów. Każda zamykana jest masywnymi rozsuwanymi drzwiami i chroniona przez elektroniczny system dostępu (otwierają je tylko karty pracownicze). Po zaparkowaniu można skorzystać ze zlokalizowanych na parterze pryszniców dla rowerzystów by orzeźwić się po porannej przeprawie przez miasto.

Ci, którzy dojeżdżają do pracy samochodem mogą skorzystać z parkingu podziemnego. Trzy poziomy (z czego do Grupy Allegro należą -2 i -3) mieszczą ponad 300 aut. Specjalna nawierzchnia pokryta żywicą zapobiega poślizgom. Wjazd do hali znajduje się z tyłu budynku.

To na parkingu można zauważyć, że budynek niemal wyrasta z ziemi. Zewnętrzne ściany Pixela powstały w wyniku wylania betonu w dziury ziemne, niewyłożone wcześniej drewnianym szalunkiem. Po ich odkopaniu i usunięciu zbędnych warstw ziemi ukazała się powierzchnia pełna porów, kamieni i wgłębień. Naturalny efekt tak urzekł architektów, że postanowili go nie maskować gładzią i teraz gdy podejdziecie do ściany parkingu możecie dotknąć naturalnie ukształtowanej powierzchni.

Droga do stanowisk pracy wiedzie z parteru przez bramki dostępu prowadzące do klatki schodowej i 5 dużych wind, które uniosą jednocześnie 65 osób. Wysiadając na jednej z sześciu kondygnacji znajdujemy się na korytarzu zdominowanym z jednej strony przez monochromatyczną szarość ścian, a z drugiej – przez jasne sosnowe panele. Podążając tym ciągiem mijamy kolejne biura i przestrzenie relaksu. W chwilach wytchnienia można posiedzieć tam na specjalnie zaprojektowanych dla Pixela pufach, pograć w piłkarzyki, rozruszać kości na rozstawionym tu i ówdzie sprzęcie gimnastycznym. Zwolennicy jogi mogą wyciszyć się w trzech specjalnych namiotach na piątym piętrze.

Korytarzowe strefy relaksu są również doskonałą alternatywą dla rozlokowanych na różnych kondygnacjach salek spotkań pracowników – w nieformalnej atmosferze można omówić bieżące projekty.

Nieformalnym miejscem spotkań są też kuchnie. Na jednym piętrze znajdują się zwykle cztery kuchnie z jadalniami, w których z powodzeniem znajdzie się miejsce na pączkową imprezę czy obiad całego działu. Kuchnie zostały tak przygotowane, by można było swobodnie łączyć przestrzenie dwóch pomieszczeń i tworzyć jedną ogromną salę. To wszystko dzięki mobilnym ściankom działowym. I tu ciekawostka – panele dzielące pomieszczenia pokrywa specjalna farba, po której można pisać mazakami. Działają jak zmywalna biała tablica, więc i strategię pracy łatwo da się tutaj omówić.

Przestrzeń na piętrach trudno więc nazwać typowym „open space”. To raczej „meeting space”, który dopasowuje się do naszych potrzeb. System przesuwnych szklanych paneli i szpaler drewnianych szaf tworzy przyjemny klimat. Podzielone w ten sposób piętro zapewnia też pewien poziom prywatności. Gdy ścianki są ustawione można rozwinąć specjalną roletę i ochronić swój pokój przed wzrokiem innych osób. Rolety są też zamontowane w oknach, więc nie straszne nam słońce świecące w ekran monitora.

W całym budynku funkcjonuje klimatyzacja, ale można też otworzyć okna. Dodatkowo drzwi balkonowe zapewnią odpowiedni dopływ świeżego powietrza. Jeśli ktoś potrzebuje większej dawki tlenu – z pokoi zlokalizowanych od strony ul. Babimojskiej może wyjść na tarasy, a właściwie obszerne loggie obudowane drewnem (pięknie starzejącym się cedrem kanadyjskim). Tworzą one ciekawą, modułową fasadę, przypominającą właśnie pixele. 

Jak wygląda Twoje miejsce pracy? Przykłady kreatywnych przestrzeni można podsyłać na adres [email protected]