Manscaped, międzynarodowa firma oferująca produkty do pielęgnacji męskiej ruszyła z akcją, w której zachęca mężczyzn do zastanowienia się dwa razy przed wysłaniem zdjęć genitaliów. Marka w ten sposób promuje swoje produkty i podkreśla, że być może kiedyś mężczyźni czuli się bardziej komfortowo, robiąc zdjęcia „tam na dole”, ale kiedy skorzystają z oferty Manscaped, śmiało mogą wysyłać zdjęcia swojej twarzy.
Aby udowodnić, że założenie kampanii jest prawdziwe, Manscaped zlecił badanie, w którym sprawdzono, jakie są różnice między płciami w preferencjach dotyczących flirtu cyfrowego. Najważniejszy wniosek:
- mężczyźni mają dziewięciokrotnie większą szansę na otrzymanie odpowiedzi od kobiet, gdy wyślą zdjęcie swojej twarzy niż zdjęcie jakiejkolwiek innej części ciała.
Inne kluczowe wnioski są również dostępne na blogu Manscaped.
W ramach kampanii powstał także spot opracowany z agencją Special US. Film żartobliwie nawiązuje do popularnych nocnych cyfrowych konwersacji, kiedy kobiety często bywają zaskoczone, a czasami rozbawione tym, co widzą na ekranie. Tym razem, zamiast kolejnych zdjęć męskiego przyrodzenia, mogą zobaczyć… po prostu twarz.
Nietypowy podryw w sieci
O nietypowym sposobie na podryw przekonał się aktor Adam Fidusiewicz, który wiadomości sugerujące flirt otrzymywał na Vinted. To nie wszystko. Okazuje się, że część użytkowników specjalnie umieszcza tam zdjęcia, na których widać genitalia.