Michał Blak (edrone): Jeśli nie możesz być pierwszy w danej kategorii, to ustal nową kategorię

Michał Blak (edrone): Jeśli nie możesz być pierwszy w danej kategorii, to ustal nową kategorię
Na pytania z Marketingowej 11 odpowiada Michał Blak - współtwórca dwóch firm technologicznych: edrone - pierwszy CRM dla e-commerce oraz click apps - platformy customizowalnych aplikacji na Facebooka, współzałożyciel agencji Social Media - click community.
O autorze
5 min czytania 2015-08-06

W marketingu najważniejsze jest…

Nieprzewidywalność. To znaczy odporność na nieprzewidywalność. Paradoksalnie im większy mamy basen BigData, tym trudniej jest nam przewidzieć przebieg wydarzeń. Niezależnie od tego ile wiemy, zawsze istnieje element zaskoczenia. To jak dobrze opanujemy przystosowanie do zmiany, czyni nas zwycięzcami. Możesz to porównać do zjawiska atmosferycznego. Nie da się przewidzieć warunków pogodowych z dużym wyprzedzeniem i dokładnością. Dlatego, jeśli chcesz zrealizować dobrą kampanię, to pomyśl nad tym, jak możesz uodpornić się na nieprzewidywalne. Dobrze jest też wyciągać wnioski z dotychczasowych doświadczeń klienta 😉

Pierwszy projekt lub kampania, które dodały mi skrzydeł…

Skrzydeł dodają mi klienci, zarówno nowi jak i Ci, którzy są z nami nieprzerwanie od wielu lat. Podbudowuje mnie również fakt, że osoby, które pracowały z nami od lat, zmieniając pracodawcę, wracają po nasze usługi już pod szyldem innej marki. Przykładem takich klientów jest Venezia i Unisono, czyli marki, które współpracują z nami od 4 lat. W edrone natomiast, współpracujemy z firmą Aloha From Deer, która jest z nami dłużej niż pierwsza linijka kodu 😉 Mam świadomość, że nic nie jest nam dane na zawsze. Wiem też, że tracąc czujność, w każdej chwili możemy stracić również cenne zaufanie klientów. To tacy klienci przynoszą mi właśnie najwięcej i wręcz zmuszają do ciągłego progresu. 

Najtrudniejsze zawodowe wyzwanie, z którym przyszło mi się zmierzyć…

Rekrutacja programistów. Jeśli sam nie jesteś inżynierem, a Twoi Co-Founderzy też nimi nie są, a chcesz zbudować firmę technologiczną to prawdopodobnie Ci się to nie uda. Dlatego uważam, że każdy silny startup powinien posiadać trzy filary: Hackera, Hipstera i Hustlera. Ten ostatni to Rahim, mój partner biznesowy od 9 lat. Człowiek, który sprzeda wszystko. Ten w środku — wiadomo, broda pozycjonuje. Natomiast ten pierwszy to Piotrek, który mógł wziąć stanowisko team leadera w dowolnej wielkiej korporacji, a postawił na edrone. Znalezienie Piotrka zajęło rok naprawdę ciężkiej pracy. Poznałem wielu bardzo doświadczonych ludzi, ale dla “naprawdę programisty”, który tworzył 25 aplikacje, z jakiej korzystały dziesiątki milionów użytkowników praca w startupie znajdującym się na początkowej fazie rozwoju zawsze będzie trudnym wyborem. Z perspektywy czasu widzę, że nasze wewnętrzne deadline’y nie miałyby prawa się spiąć bez Hackera. Chciałbym również oddać sprawiedliwość całemu team’owi technicznemu. Mamy taką wewnętrzną kulturę, że nie ma miejsca na liderów i superbohaterów, a żeby ta idea mogła się zmaterializować, musi powstać więź i atmosfera “parcia do pracy”. Nie wymienię tu wszystkich chłopaków, ale można im przybić piątkę na naszej stronie w zakładce “dreamteam”.

Projekt, z którego jestem najbardziej dumny, to…

Chciałbym powiedzieć edrone, bo to prawda. Powiem to dopiero wtedy, gdy jego przychody przewyższą koszty. Jestem dumny z click apps. Dzisiejsza rzeczywistość znacznie odbiega od tej rysowanej przez Camerona w Terminatorze. Światem nie kierują maszyny, ale nam jednak udało się stworzyć produkt, który wyręcza powtarzalną pracę. Dzięki temu klienci mogą się skupić na działaniach kreatywnych, a platforma robi za nich to wszystko, co najgorsze: banuje konkursowiczów (stąd porównanie do Terminatora), włącza i wyłącza kampanie i aplikacje, przetwarza dane i całą tę brudną robotę, która stanowi zmorę junior brand managera.

LinkedIn logo
Na LinkedInie obserwuje nas ponad 100 tys. osób. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Tak więc to właśnie produkt i firma, w której on powstał to prawdziwy powód do mojej dumy. Tym bardziej, że ktoś zapragnął go kupić i dać za 28% jego udziałów milion złotych! Od tego czasu click apps systematycznie i nieprzerwanie zwiększa swoje obroty. Niedawno porzuciłem jednak moje dziecko, wyszedłem z click apps i teraz 100% uwagi koncentruję na edrone — pierwszym CRM dla e-commerce oraz Codeberg, spółce, która będzie odpowiedzialna za strategie Marketing Automation oraz BigData.

Kampania, której twórcom mógłbym zazdrościć, to…

Jestem pod wrażeniem ostatnich poczynań Marka Cieśli, (m.in. AllPlayer, Woolet i Sher.ly) naszego klienta w edrone. Mistrz Kickstartera, który jak sam o sobie mówi, zhackował tę największą platformę Crowdfundingową. Marek opracował taktykę, której skuteczność jak dotąd wynosi 100%. To znaczy, że każdy z projektów, które wprowadził na platformę przekroczył oczekiwany — minimalny budżet zebranych środków. To jest nowy sposób dofinansowania, który powinien uruchomić wyobraźnię każdego startupowca przynajmniej z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że nie wiążą founderów na etapie rundy seedowej, po drugie dlatego, że pozwalają bardzo szybko i na arenie globalnej zweryfikować pomysł. Niestety — niestety w świetle Kickstartera — ja wybrałem drogę budowania produktów B2B, które nie wpisują się w finansowanie społecznościowe. Mogę więc Markowi kibicować z boku.

Słuchaj podcastu NowyMarketing

Najbardziej obiecujące nowe trendy w marketingu to…

Automatyzacja oraz coś, co nazywam Marketingiem Autonomicznym, czyli samouczącym się Marketing Automation. To jest strategia obrana przez Google. Algorytmy nie są sztywne. Algorytmy są tworzone tak, aby rozwijały się na podstawie danych i wiedzy zbieranych od użytkowników. “Książkowym” przykładem jest już Uber, który testuje zachowanie całego ekosystemu — samochodów, ruchu w mieście, kierowców, klientów, a nawet prawa podaży i popytu. Myślę, że wchodzimy właśnie w erę inteligentnych narzędzi i aplikacji, które nie bazują na odgórnych założeniach, ale uczą się od użytkownika i są elastyczne. Ja chciałbym takie myślenie o budowaniu produktów wprowadzić do marketingu i mam przekonanie, że aby nie zostać w tyle, równolegle do Autonomicznych samochodów czy wyszukiwarki powinniśmy budować Autonomiczne narzędzia marketingowe. 

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

Działania, które są totalnie przereklamowane w marketingu, to…

Telewizja w oderwaniu od sieci. Mam wrażenie, że reklama telewizyjna stała się fetyszem bogatych brandów. Muszą tam być, by podkreślać swój status. To rozleniwia koncerny telewizyjne, bo klient tam przyjdzie i nie ma, o co się starać. Sama konkurencja między stacjami wydaje się statyczna. Stacje walczą o oglądalność, ale nie oferują alternatywnych rozwiązań w marketingu, który jest ich głównym źródłem przychodów. To się musi kiedyś zawalić — pytanie, kiedy i jak?

We współpracy na linii agencja-marka najważniejsze są…

Deadline’y. Trzymanie się terminów i obranych celów. Jeśli coś nie idzie zgodnie z planem, to zostajemy przymuszeni do naginania rzeczywistości lub naciąganej interpretacji. Warto planować tak, aby zostawić sobie czas na pivot. Jeśli coś może pójść źle, to pójdzie. Możemy o tym zapomnieć na moment tylko podczas spotkania sprzedażowego. Ja niestety nie jestem sprzedawcą, więc nie mam tego komfortu. Sprzedawcy wszystkich agencji pamiętajcie: po spotkaniu z klientem zimny prysznic i do roboty! 

Swoje inspiracje czerpię z…

Techcrunch i rozmów z klientami. Ten pierwszy trzeba po prostu czytać, żeby nie wywarzać otwartych drzwi. Nie próbuje napisać świata od nowa, ale wciąż śledzę trendy. Im dłużej zajmuję się budowaniem technologii, tym bardziej jestem przekonany do tego, jak ważna jest technologia i interface. Każde narzędzie również marketingowe musi przetrwać próbę kontaktu z klientami. Ja taki kontakt łączę właśnie z inspiracją. Staram się spotykać z klientami, tak szybko, jak to tylko możliwe. Trzeba się odważyć na to, aby zaprezentować produkt na wczesnej fazie rozwoju. Dzięki wczesnej konfrontacji z rynkiem, można zaoszczędzić sporo czasu i skonkretyzować na potrzebach klienta.

Jak zareklamowałbyś aplikację, która zbiera osobiste dane klientów odwiedzających stronę danej firmy?

Nie mogę tego zrobić, bo formuła tego tekstu nie zakłada lokowania produktu. Mogę? click apps — bierzcie i instalujcie sobie wszyscy!

Zajmuję się marketingiem, dlatego, że…

Pociąga mnie prawo kategorii. Jedno z 22 praw marketingu. Jeśli nie możesz być pierwszy w danej kategorii, to ustal nową kategorię. Jeśli chcesz pozycjonować się jako pierwszy, tworzysz kategorię, przez co stawiasz sobie poprzeczkę znacznie wyżej, niż gdybyś rzeczywiście był pierwszy. Musisz udowodnić, że to co robisz jest tak innowacyjne, że wymaga tej „nowej kategorii”, że cechy twojego produktu nie są jedynie atrybutem, a zasługują na miano działania pionierskiego.

Zajmuje się marketingiem, bo pociąga mnie zmiana, innowacja i możliwości, jakie jeszcze może mi dać ta branża. W sztuce, z której się wywodzę (Absolwent ASP), jak wiadomo —wszystko już było. Może to właśnie sprawiło, że zdecydowałem się na marketing…

 

Michał Blak

CEO edrone

Współtwórca dwóch firm technologicznych: edrone – pierwszy CRM dla e-commerce oraz click apps – platformy customizowalnych aplikacji na Facebook’a, współzałożyciel agencji Social Media – click community. Na co dzień wciela się w Produkt Manager’a nowego przedsięwzięcia jakim jest edrone i koncentruje na rozwijaniu produktów w modelu SaaS.

Absolwent wydziału Malarstwa ASP w Krakowie. Zdobył certyfikaty Mini MBA, UŁ, Certyfikat Persolog dla Kadry zarządzającej. Ma dwa psy, wabią się Brooklyn i Burbon.