Z kampanii reklamowych, które poruszają temat mindfulness można przede wszystkim wyciągnąć ważne lekcje o dobrostanie dla samych siebie. Sprawdź skrajnie różne przykłady tego rodzaju kampanii.
Cisza
Twórcy aplikacji CALM wykupili 30-sekundowe bloki reklamowe na CNN, ABC oraz ComedyCentral w godzinach 17:30-01:15 w dniu wyborczym 6 listopada. Wiedzieli, że w całym rozgardiaszu wyborczym, po kampanii, pomiędzy rozmowami ekspertów, wszyscy potrzebują jednego – spokoju. A spokój rodzi się z ciszy.
Zobacz również
Treść reklam była prosta. Odnosiła się do tego, że wszyscy potrzebujemy chwili ciszy i tylko ona może dać nam spokój.
Komunikat, jaki pojawił się na w TV brzmiała: „Wykupiliśmy to miejsce reklamowe, aby zaoferować Ci 30 sekund ciszy. Po prostu ciszy. Polecamy się. CALM”.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Troska
Nie po raz pierwszy słyszymy, że popularność zyskują firmy, które od A do Z utożsamiają się z tym, w co wierzą. Viralem rozeszła się etykieta doszywana do kurtek Paynter o potrzebie zadbania o siebie (selfcare). Na metce pojawił się komunikat: „Wstawaj rano. Zaczynaj od ćwiczeń. Pij dobrą kawę. Przestań się martwić. Mniej ekranu. Więcej książek. Zjedz miskę CocoPops.”
Sprawdziłam, jaka misja towarzyszy firmie i okazało się, że właściciele faktycznie stawiają na zrównoważony rozwój (care) i idą w poprzek konsumpcjonizmowi. Działają w modelu made-to-order, oferując limitowane serie kurtek i koszul kilka razy w roku. To pozwala im uniknąć nadprodukcji i marnotrawstwa, jednocześnie zapewniając wysoką jakość produktów.
PROTIP: stwórz dla siebie swój rytuał samo-zaopiekowania się, aby siebie wesprzeć i działać w zgodzie ze sobą.
Jesteś odpowiedzialn_ za energię tego miejsca
W 2021 roku nasiliła się presja ze strony pacjentów na osoby zajmujące się służbą zdrowia. Przeprowadzono wówczas sporo badań na temat nieodpowiednich zachowań ze strony pacjentów w placówkach medycznych. Odpowiedzią na tego rodzaju zaczepki była specjalna zawieszka, która pojawiła się w Indiana University Health. Komunikat, który na niej umieszczono brzmiał: „Prosimy Cię, weź odpowiedzialność, za energię, którą wnosisz do tego miejsca. Twoje słowa mają znaczenie. Twoje zachowanie ma znaczenie. Nasi pacjenci i nasi pracownicy mają znaczenie. Zwolnij, złap oddech i upewnij się, sprawdź swoją energię. Dziękujemy”.
PROTIP: Może warto stworzyć takie w Twoim miejscu pracy?
Z przymrużeniem oka: „nie dla konwenansów społecznych”
Ostatnio na TikToku popularność zyskał trend oparty na frazie „very demure, very mindful, very cutesy (bardzo skromnie, bardzo uważnie, bardzo słodko)”. Trend ten został zapoczątkowany przez twórczynię Jools Lebron, znaną na platformie jako @joolieannie.
W sierpniu 2024 roku opublikowała ona satyryczny filmik, w którym udzielała porad dotyczących skromnego i przemyślanego wyglądu w miejscu pracy. Odwołując się do wielu stereotypów i tego, co wypada, a co nie. W filmie podkreślała znaczenie prezentowania się w sposób „demure” (skromny) i „mindful” (uważny), co miało być żartobliwym komentarzem na temat oczekiwań dotyczących wyglądu kobiet w środowisku zawodowym.
Po opublikowaniu tego filmiku, fraza „very demure, very mindful” stała się viralem, a użytkownicy TikToka zaczęli tworzyć własne parodie i interpretacje tego trendu, często w humorystyczny sposób pokazując codzienne czynności wykonywane w „skromny” i „uważny” sposób.
Trend stał się również komentarzem na temat społecznych oczekiwań dotyczących zachowania i wyglądu, zwłaszcza w kontekście kobiet. Warto zauważyć, że zyskał na popularności nie tylko wśród zwykłych użytkowników, ale także wśród celebrytów i influencerów (np. J.Lo czy ówczesnego prezydenta USA), którzy włączali frazę „very demure, very mindful” do swoich treści, często w ironiczny lub humorystyczny sposób.
PROTIP: Przyjrzyj się, co Tobie sprawia przyjemność, a o czym niektórzy mówią, że nie wypada. I powtarzaj sobie za Jools Lebron „very demure, very mindful, very cutesy”. Bo nieważne co mówią inni, ale ważne co lubisz Ty.