W wielu rodzinach gra planszowa Monopoly jest rozrywką zakazaną. Dlaczego? Gra, w której walczymy o nasze nieruchomości (lub o inne dobra materialne w różnych specjalnych edycjach Monopoly) wywołuje wiele emocji – cieszymy się nie tylko z zakupionego domu lub działki, ale także wściekamy się na osoby, z którymi grami. A gdy atmosfera robi się gęsta, nie trudno o kłótnie i sprzeczki pomiędzy graczami.
Firma Hasbro, która stoi za serią Monopoly, dostrzegła potencjał potencjał ten gry, jeśli chodzi o prowokowanie rodzinnych waśni. Jednak producent nie traktuje tego tematu poważnie, co widzimy na nowych billboardach, które zaczęły pojawiać się w miastach. Kreacje reklamowe przedstawiają grające w Monopoly dzieci… na różnych etapach wściekłości.
Zobacz również
– Jedyną rzeczą, która sprawia, że Monopoly jest naprawdę wyjątkowy i inny od pozostałych gier planszowych, jest to, że wywołuje bójki. To może być jedyna gra planszowa, która nie zawsze jest zabawą – odpowiada żartobliwie agencja kreatywna KesselsKramer z Amsterdamu.
Przy okazji nowej kampanii, firma Hasbro przeprowadziła badania konsumenckie – te wykazały, że 8 na 10 osób grających w Monopoly kończy granie w Monopoly podczas konfliktu.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Wydawałoby się, że to niezbyt optymistyczny przekaz, który nikogo nie przekona do zakupienia gry. Jednak marka podeszła do tego problemu w przewprvny sposób – w swojej kampanii pokazuje, w jaki sposób Monopoly może pomóc graczom w rozwijaniu ważnych umiejętności życiowych. Gracze mogą dzięki Monopoly nauczyć się uspokajania w momencie porażki, odpuszczania i radzenia sobie z ogólnie pojmowanym niepowodzeniem. Wymienione korzyści pojawiły się właśnie na billboardach – tuż obok portretów zirytowanych dzieci.
– Monopol może cię wiele nauczyć w zakresie tego, jak wyrażać swoje emocje i jak radzić sobie z rozczarowaniami. Dlatego rzucanie planszą Monopoly w momencie porażki potencjalnie może wzmocnić twoje relacje z rodziną – sugeruje marka.