Pewnie wielu z Was oglądało też THE LOUDEST VOICE na HBO, gdzie właśnie te mechanizmy zostały pięknie narysowane i opowiedziane, ale to temat na inny artykuł z Rogerem Ailes w roli głównej.
Teraz chciałbym Wam opowiedzieć o pewnym znalezisku, na które natknąłem się, przygotowując kampanię związaną z drukiem plakatów, ulotek, koszulek i banerów wyborczych dla Drukomat.pl.
Zobacz również
Podczas tego procederu wpadły mi w ręce cudne kreacje plakatów wyborczych z różnych lat, przygotowane przez artystów zrzeszonych przy AIGA (Amerykański Instytut Grafiki), który sam mówi o sobie, że przynosi projekt światu, a świat projektantom. Jest najstarszą i największą profesjonalną organizacją zrzeszającą fanów designu, jak i wiodących specjalistów. Promuje projektowanie, jako profesjonalne rzemiosło, przewagę strategiczną i żywotną siłę kulturową.
Oglądając te projekty, zastanawiałem się, dlaczego dobry, kreatywny design nie jest narzędziem tak często używanym u nas. Przecież to ogromna siła kreacji i przekazu, która może aktywizować ludzi do działania. W mojej głowie mam tylko obrazy związane z promocją kampanii Solidarności w 1989 roku i stworzony przez Jacka Staniszewskiego i Roberta Florczaka plakat „Nie rydzykuj. Głosuj. Urna twoja mać”.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Życzę sobie i Wam, żeby fajne kreacje zagościły w komunikacji społecznej u nas na stałe i mobilizowały nas do działania i otwartości. No ale do brzegu, do brzegu – wracajmy do plakatów przygotowanych pod szyldem AIGA.
Wrzucam trzy, które najbardziej mi się spodobały – kolejne, bo jest ich sporo, znajdziecie na blogu portalu do druku online Drukomat.pl.
Zajrzycie też na Drukomat.pl, jeśli potrzebujecie wydrukować:
- plakaty wyborcze,
- ulotki wyborcze,
- banery wyborcze,
- bilbordy.
Po inne wydruki oczywiście zapraszamy też.
Drukomat.pl – platforma do druku online
#znaniZdruku
Przydatne linki:
Druk materiałów wyborczych – Kliknij >>> tu
Blogomat, więcej plakatów od AIGA – Kliknij >>> tu
Artykuł powstał we współpracy z Drukomat.pl