Najczęstsze błędy w nawigacji stron firmowych

Najczęstsze błędy w nawigacji stron firmowych
Dobrze zbudowana strona firmowa to przede wszystkim taka, na której łatwo i w intuicyjny sposób można znaleźć potrzebne informacje. Strona musi również zachęcać do skorzystania z oferowanej na niej usługi i w sposób naturalny prowadzić do zamówienia.
O autorze
2 min czytania 2015-04-17

Zdjęcie royalty free z Fotolia

Niestety bardzo wiele stron nie spełnia tych założeń z powodu podstawowych błędów w nawigacji, których w bardzo prosty sposób dałoby się uniknąć.

 1. Zbyt rozbudowana strona

Strona powinna zawierać tylko naprawdę potrzebne informacje. Inaczej zaczyna się robić bałagan. Użytkownik musi dłużej szukać potrzebnych danych, rozprasza się. Bardzo często zniechęcony po prostu wychodzi.

Odbiorca, przeglądając ofertę na stronie, poszukuje przede wszystkim korzyści dla siebie. Naprawdę nie interesuje go, że firma ma 200 lat doświadczenia i zdobyła 500 certyfikatów, które może sobie obejrzeć poniżej.

LinkedIn logo
Na LinkedInie obserwuje nas ponad 100 tys. osób. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Są oczywiście branże, w których takie informacje budują zaufanie potencjalnego klienta. Treści tego typu trzeba jednak odpowiednio wyważyć. Nie wrzucać wszystkich certyfikatów, a np. tylko trzy najważniejsze. Napisać o sobie w dwóch akapitach, a nie na obszarze odpowiadającym wielkością trzem kartkom A4. Nie stosować pustosłowiu – “jesteśmy najlepsi, mamy tylko doświadczonych pracowników”….

Szanujmy czas użytkowników i dawajmy im tylko to, czego potrzebują. 

Słuchaj podcastu NowyMarketing

2. Za dużo poziomów w menu

Takie same zasady dotyczą menu na stronie. Nie może być zbyt rozbudowane. Inaczej będzie mylić użytkowników. 

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

Dobre menu powinno mieć maksymalnie dwa poziomy i to w niewielkiej liczbie miejsc.

3. Zbyt rozbudowana ścieżka

Absolutnie niedopuszczalna jest zwłaszcza zbyt długa ścieżka do zapytania, złożenia zamówienia, czy kupna. Dajemy w ten sposób użytkownikowi mnóstwo czasu, w którym może się zwyczajnie rozmyślić i sami strzelamy sobie w stopę.

Długa ścieżka jest też najzwyczajniej nużąca i nawet jeżeli użytkownik dokończy rozpoczęty proces, może już do nas nie wrócić.

Ścieżka powinna być jak najkrótsza i jak najbardziej intuicyjna. Nie zmuszajmy klienta do uzupełniania zbyt wielu pól. Nie wyciągajmy przy okazji szeregu innych informacji.

4. Źle działająca wyszukiwarka 

Źle działająca wyszukiwarka to problem zwłaszcza w przypadku dużych serwisów. Niektórym użytkownikom nie chce się szukać potrzebnej informacji strona po stronie. Jeżeli wyszukiwarka wyrzuci im złe wyniki, wyjdą ze strony.

Dlatego tak ważne jest, żeby wyszukiwarka rozróżniała także niektóre niuanse zapytań, pokazywała dobry zakres dat, nie wyrzucała przypadkowych wyników itp.

5. Schowane najważniejsze elementy strony

Kolejnym kardynalnym błędem jest chowanie najważniejszych konwertujących elementów strony w nadziei, że użytkownik je znajdzie – nic bardziej mylnego!

Wszystkie takie elementy powinny być jak najbardziej wyraziste. Najlepiej odróżnić je jakimś kolorem, zaznaczyć ramką i powtórzyć kilka razy na stronie. Użytkownik ma cały czas je widzieć.

Powszechną praktyką jest natomiast eksponowanie rzeczy z punktu widzenia użytkownika często nieistotnych, jako opis firmy czy zdjęcia pracowników.

7. Najczęściej najlepsze są proste rozwiązania

W zależności od branży z danej strony internetowej mogą korzystać bardzo różni odbiorcy. Dobrym przykładem będzie tutaj agencja pośrednictwa pracy. Rozwiązania wdrożone na stronie muszą być w tym wypadku czytelne zarówno dla młodych i obeznanych z nowymi technologiami użytkowników, jaki i osób starszych, które za tymi trendami już nie nadążają.

Dlatego nie należy uciekać od powszechnie znanych i przyjętych rozwiązań ani stosować oryginalnego, niejednoznacznego nawigacyjnie nazewnictwa.

W ten sposób można jedynie odstraszyć potencjalnych chętnych.

8. Za dużo elementów rozpraszających

Wszyscy zabiegają dziś o uwagę odbiorcy. Niestety nie jest to wcale łatwe, a konkurencja nie śpi. W związku z tym na stronach pojawiają się niejednokrotnie najróżniejsze animacje, slidery czy banery. Mądre przysłowie głosi: “co za dużo, to nie zdrowo” i ta prawda doskonale sprawdza się także w tym wypadku. 

Okazuje się, że ludzie oko wcale tak bardzo nie przepada za ciągłym ruchem na stronach. Zbyt dużo elementów tego typu w jednym miejscu skutecznie odciąga naszą uwagę od treści naprawdę istotnych.

Na dodatek nie ma chyba skuteczniejszej metody na zniechęcenie odbiorcy niż zbyt długo ładujące się animacje, które zacinają całą stronę. Szczególnie warto unikać tych zrobionych we Flashu.

Flash potrafi niestety bardzo skutecznie spowolnić ładowanie się strony użytkownikom, którzy nie korzystają z najnowszego oprogramowania. Nie działa na większości urządzeń mobilnych. Utrudnia indeksowanie stron . Często blokuje podstawowe funkcje przeglądarki. Nie należy stosować go także przy żadnych elementach nawigacyjnych na stronie, ponieważ mogą stać się nieczytelne.

 

Marta Ławrynkowicz
redaktor/dziennikarz Nowego Marketingu