fot. deepmind.com
O tym, jak ważne jest oznaczanie treści, do których powstania przyczyniła się sztuczna inteligencja, mówi się w marketingu coraz częściej. Chodzi przede wszystkim o niedopuszczanie do sytuacji, w których grafiki są zafałszowane i stają się tzw. deepfake’ami.
Zobacz również
Jednym z rozwiązań, które mogłyby wpłynąć na zahamowanie wzrostu tego rodzaju sytuacji w sieci jest wprowadzenie podpisów grafik w postaci znaku wodnego. Siedem firm zajmujących się sztuczną inteligencją, zobowiązało się do oznaczania treści dźwiękowych oraz graficznych w ten właśnie sposób. Doszło do tego w wyniku nacisków ze strony Białego Domu. Wspomniane przedsiębiorstwa to m.in. OpenAI, Microsoft, Alphabet i Anthropic.
Jako pierwszy swoje narzędzie zaprezentował Google. SynthID pozwoli umieścić cyfrowy znak wodny, który będzie znajdował się bezpośrednio na pikselach obrazu, ale nie dostrzeże go ludzkie oko. Specjaliści zapewniają, że znak będzie niezwykle trudny do usunięcia. W tym celu nie pomoże nawet zastosowanie filtrów, zmiana kolorów czy inna modyfikacja obrazu. Dodano również, że znak wodny nie wpłynie na jakość grafiki.
Dodatkowo, SynthID rozpozna czy na danym zdjęciu znajduje się znak wodny. Będzie rozpatrywał to w kategoriach: wykryto, nie wykryto oraz możliwe wykrycie.
#PrzeglądTygodnia [05.11-12.11.24]: kampanie z okazji Movember, suszonki miesiąca, mindfulness w reklamach
Słuchaj podcastu NowyMarketing
fot. deepmind.com
Początkowo z narzędzia będą mogli skorzystać klienci, którzy używają Imagen, aplikacji do generowania grafik AI od Google. Jak twierdzi sam gigant technologiczny, SynthID to jeszcze nie jest narzędzie doskonałe, ale z pewnością stanowi duży krok w kierunku oznaczania tego rodzaju treści.
PS Od Snapchata do… Google. Wyszukiwarka z opcją tworzenia stories
Był już Snapchat, Instagram, Facebook, YouTube, a teraz… przyszedł czas na Google. W popularnej wyszukiwarce ma pojawić się opcja kreowania formatu stories.
PS2 Google AI pokaże więcej odpowiedzi wideo na zapytania w wyszukiwarce
Google Search Generative Experience to eksperymentalna wersja wyszukiwarki od Google oparta na sztucznej inteligencji. Jak poinformowano, wyniki wyszukiwania mają być zintegrowane z wideo pochodzącego głównie z YouTube.