1. Marcin Krawczyński, Innovation Director w VML Poland
2. Michał Wyrobek, CEO 4Experience
3. Przemysław Półtorak, Interactive Director w agencji LOWE Warsaw
4. Ewelina Hryszkiewicz, kierownik produktu Atman
5. Anna Węgrzyn, kierownik projektu mHR w BPSC S.A, wieloletni praktyk HR
Zobacz również
Zobacz nasze pozostałe podsumowania >
Marcin Krawczyński
Innovation Director w VML Poland
Najważniejszy sukces 2015
2015 to kolejny rok, który udowadnia, że najciekawsze, najbardziej innowacyjne technologicznie pomysły nie rodzą się w laboratoriach wielkich korporacji, a małych firmach, których największym kapitałem jest pomysł i entuzjazm. Droga, która rozpoczyna się ideą, a kończy wprowadzeniem produktu, rozwiązania na masowy rynek, staje się coraz krótsza, a komponenty coraz tańsze i bardziej dostępne. Wykonalne stają się pomysły, które jeszcze niedawno wydawały się nierealne lub niemożliwe do wprowadzenia na masową skalę.
#NMPoleca: Jak piękny design zwiększa konwersję w e-commerce? Tips & Tricks od IdoSell
Najciekawszy trend 2015
Świat przygotowuje się na wirtualną rzeczywistość (VR). Wiele firm zapowiedziało wprowadzenie na rynek własnych rozwiązań mających konkurować z hełmem Oculus Rift, a dzięki nowym funkcjom YouTube’a i Facebooka coraz większą popularność zyskuje video 360 stopni. Rosnące oczekiwania co do jakości i duże zapotrzebowanie sprawiły, że postanowiono zmierzyć się z problemem rejestrowania obrazu i dźwięku 360 stopni, dzięki czemu na rynek trafiły urządzenia mogące zadowolić amatorów, jak i profesjonalnych twórców.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Trendy, które powinniśmy obserwować w 2016
Wszystko wskazuje na to, że 2016 będzie rokiem wirtualnej rzeczywistości. W związku z planowanym wprowadzeniem do publicznej sprzedaży pierwszych hełmów VR, już na początku roku możemy spodziewać się bardzo dużego wzrostu zainteresowania tą technologią. Trzeba założyć, że forpocztą rewolucji będzie świat graczy komputerowych, a na upowszechnienie się VR jako kolejnego medium będziemy musieli jeszcze chwilę zaczekać. W tym czasie świat zmierzać będzie tam, gdzie zawsze zmierzał. Telefony będą coraz cieńsze, zegarki inteligentniejsze, inteligencja coraz mniej sztuczna, a samochody coraz bardziej autonomiczne.
Wyzwania na 2016
Nie tracić rozpędu i sprawić, by telefony były jeszcze cieńsze, zegarki inteligentniejsze, inteligencja mniej sztuczna, a samochody bardziej autonomiczne.
——————————————————–
Najważniejszy sukces 2015
Wydaje się, że takim sukcesem można by nazwać pierwsze komercyjne wdrożenia wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości. Oczywiście takie wdrożenia obserwujemy od roku 90’, ale chodzi głównie o rynek masowy i „erę Oculusa”. Ten rok pokazał, że technologia ta to nie marketingowy wymysł w stylu telewizorów 3D, ale realne narzędzie, które w ręku specjalistów może zmienić kilka rynkowych obszarów, jak chociażby szkolenia i rozrywkę.
Największa porażka 2015
Tu temat bezpieczeństwa i ochrony danych osobowych zdecydowanie zasługuje na uwagę. Dowodem tego może być chociażby sławne już „Celeb-gate”, gdzie z serwisu iCloud wyciekły setki gigabajtów zdjęć i materiałów wideo znanych nam celebrytów. Ten fakt pokazuje też, że to nie zawsze technologia jest zawodna, ale nasze ludzkie działanie. Technologia się zmienia, ale podobno nic nie zmienia się wolniej i trudniej niż ludzkie przyzwyczajenia.
Najciekawszy trend 2015
Powrócę do wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości. Jest to chyba najprężniej rozwijająca się obecnie gałąź innowacyjnych technologii. Oprócz tego oczywiście IoT(Internet of Things) nie tylko jako pojedyncza technologia, ale zbiór technologii.
Trendy, które powinniśmy obserwować w 2016
Zdecydowanie IoT(Internet of things), wspomniane technologie wirtualnej/rozszerzonej rzeczywistości – bo one wciąż będą się rozwijać. Tu warto wspomnieć o projekcie Microsoftu pt. Holo Lens oraz tajemniczym projekcie Magic Leap, wykorzystującym rozszerzoną rzeczywistość w zupełnie nowej jakości i wymiarze.
Wyzwania na 2016
Rok 2015 to rok projektów i produktów tzw. „pre-orders”, głównie dzięki kampaniom na Kickstarterze. Bardzo dużo prototypów i technologii we wczesnym stadium rozwoju (druk 3d, wirtualna rzeczywistość, IoT). Największym wyzwaniem kolejnego roku i kolejnych lat będzie stworzenie aplikacji i znalezienie realnych, przemysłowych zastosowań wszystkich powyższych technologii albo stworzenie tzw. „killer app” pod jedną z nowych platform.
Ocena obecnej kondycji branży
Patrząc na ilość nowych technologii trudno postawić wniosek, że branża technologiczna ma się źle. Wręcz przeciwnie. Gałąź mobilnych technologii rozwija się w astronomicznym tempie, ciągle słyszymy o wzrostach i nowych projektach. Oby tylko taki wzrost i kondycja utrzymały się przez rok kolejny.
Najlepsza kampania
Biorąc pod uwagę branżę rozrywki i nowych technologii stawiam tu na projekt firmy Unit9 i kampanię 5Gum 🙂
——————————————————–
Przemysław Półtorak
Interactive Director w agencji LOWE Warsaw
Najważniejszy sukces 2015
Na sukces 2015 możemy z pewnością typować m.in. UBERa w Polsce. Startując w Warszawie rozpędził się w ciągu roku docierając do Krakowa Trójmiasta i Wrocławia, niczym pociąg nie do zatrzymania.
Największa porażka 2015
Agencje i grupy wykorzystujące różne technologie niestety czasem zapominają o jednym z najistotniejszych praw sieci – w internecie nic nie ginie. Kampania wspierana przez kod QR łączący z landing pagem, na którym można było zaprojektować własną etykietę butelki jednego z najpopularniejszych ketchupów zakończyła się w 2014 roku. Heinz nieszczęśliwie nie przedłużył z dostawcą kontraktu na kod, który przejął inny deweloper. Jakież musiało być zdziwienie konsumenta, który zeskanował kod znajdujący się na butelce i zamiast projektować etykietę połączył się z… niemiecką stroną porno.
Trendy, które powinniśmy obserwować w 2016
We wrześniu wydarzyła się bardzo ciekawa rzecz – jednego dnia dominująca grupa reklam w internecie, jaką jest display, stanęła pod znakiem zapytania. Najpopularniejsza wyszukiwarka w Polsce zatrzymała internet… Tym samym zatrzymując też pracę w agencjach interaktywnych, domach mediowych i u wydawców reklam. Tak, stało się! Pozbywamy się technologii flash, mając nadzieję na mniejszą liczbę intruzywnych formatów, uciekających krzyżyków i elementów rozpraszających uwagę swoją fatalną formą graficzną. Tak więc 2016 powinien zostać rokiem poprawy jakości reklam online. Dodatkowym bodźcem dla twórców reklam powinna być stale rosnąca liczba użytkowników programów typu AdBlock, internauci są już na tyle zmęczeni display’em, że najwyższa pora rozpocząć tworzenie kontentu pożądanego przez użytkowników sieci.
Wyzwania na 2016
Największym wyzwaniem nadchodzącego roku będzie sprostanie wymaganiom konsumenckim, które zaczęły ewoluować w nieprawdopodobnym tempie. Prawdziwe wyzwania pojawiają się dopiero w dopracowaniu technologii wideo obejmującym 360 stopni.
Live streaming powiązany z przekazywaniem pełnego obrazu wszystkiego, co dzieje się dookoła (dosłownie!) wymaga dopieszczenia każdego elementu, ponieważ wszystko co przekazujemy dla któregoś z odbiorców jest na pierwszym planie. Bez dubli. Czy zobaczymy ciekawe zastosowania tej technologii? Miejmy nadzieję, że tak!
Ocena obecnej kondycji branży
Dzięki ciągłemu rozwojowi, determinowanemu przez wzrost świadomości konsumentów, coraz częściej poprawnie rozumianej przez marketerów dysponujących odpowiednimi narzędziami analitycznymi, kondycja branży jest zadowalająca. Analiza i zrozumienie potrzeb klienta końcowego jest bodźcem, dzięki któremu powstają coraz bardziej zaawansowane technologicznie projekty, które powinny się przekładać na lepszą komunikację marek.
Najciekawszy trend 2015
Zapewne większość z nas pamięta jak wyglądały początki internetu, jaką przestrzenią dysponowaliśmy i z jaką jakością mieliśmy do czynienia… Gdzieś tam, bardzo dawno temu, powstały pierwsze animowane formaty, na których można było zobaczyć coś więcej niż tylko statyczny obrazek. Wtedy właśnie powstał .gif. Zadziwiające jest to, że po wielu latach format wraca do nas w bardzo ciekawej, nowej odmianie, wykorzystującej dokładnie tę samą technologię. Wykres trendu dla formatu .gif na przestrzeni ostatnich 10 lat to istna parabola osiągająca w tym roku swój dotychczasowy najwyższy punkt. Ogromne zainteresowanie i szerokie wykorzystanie tego formatu możemy zaobserwować głównie w kanałach social media.
Najlepsza kampania/akcja 2015 roku
Wiemy, że wielu z nas korzysta z internetu podczas oglądania TV. Dlaczego? Dlatego, że programy w TV nie są wystarczająco atrakcyjne, albo zwyczajnie jesteśmy coraz bardziej multifunkcyjni i potrzebujemy większej ilości bodźców. Bardzo ciekawe rozwiązanie odwracające ten trend powstało w Sao Paulo. Użytkownicy przeglądarki chrome mogli zainstalować wtyczkę SkyTip do przeglądarki, dzięki której na podstawie ich zainteresowań aplikacja proponowała filmy i programy trafiające w ich gusta. Użytkownicy widżetu mogli z poziomu przeglądarki zaplanować nagranie wybranych programów, a następnie oglądać je na ekranie tv, kiedy tylko mieli na to ochotę. Może to rozwiązanie dobrałoby nam na tyle odpowiednie programy lub filmy, że tym razem nie sięgalibyśmy po smartfona podczas seansu.
——————————————————–
Ewelina Hryszkiewicz
kierownik produktu Atman
Najważniejszy sukces 2015
Przez ostatnich kilka lat z cyberzagrożeniami było trochę tak jak z rozmawianiem przez telefon podczas jazdy samochodem. Wszyscy wiedzieli, że to niebezpieczne, ale mało kto się tym przejmował. Potwierdzają to badania zrealizowane przez ATM w tym roku z których wynika, że problem z dostępem do internetu czy energii elektrycznej miało aż 52% polskich firm. Przy tym znaczna część z nich musiała z tego powodu przerwać lub ograniczyć działalność.
W mijającym roku coś drgnęło. Zauważyliśmy wzrost zainteresowania firm rozwiązaniami pozwalającymi na zapewnienie ciągłości funkcjonowania biznesu (Business Continuity Managment). Z usługi biur zapasowych, kojarzonych do tej pory z telekomami i dużymi instytucjami finansowymi zaczęły korzystać także mniejsze firmy. To spora zmiana.
Największa porażka 2015
Zdecydowanie wyciek danych z Plus Banku pokazujący, że nawet dobrze zabezpieczone, duże firmy mogą polec w walce z hakerami.
Najciekawszy trend 2015
Bezapelacyjnie bezpieczeństwo. To hasło, które w ciągu tego roku przewijało się tysiące razy i będzie przewijać się też w przyszłym roku, bo strat wynikających z cyberzagrożeń jest coraz więcej i co warto zauważyć, coraz częściej dotyczą one „Kowalskiego”. Przykładem może być już wymieniony wcześniej Plus Bank, gdzie jeden haker pozyskał szczegółowe dane kilkudziesięciu tysięcy klientów. Wiemy także z medialnych doniesień o serii ataków na serwery chronionej poczty, jak dobrze znany wielu internautom Protonmail. Przed szkodliwą działalnością cyberprzestępców nie udało się uchronić nawet Polskim Liniom Lotniczym LOT, których serwery zostały zablokowane uniemożliwiając przygotowanie planów lotu, przez co te zwyczajnie musiały zostać odwołane. W zdumiewającym tempie wzrasta liczba ataków DDoS – tylko w pierwszym kwartale 2015 r. była ona większa aż o 116,5% względem tego samego kwartału poprzedniego roku. Wzrosła także liczba ataków typu randsomware czy malware, powodując tym samym narastającą obawę o bezpieczeństwo danych wśród przedsiębiorstw wielu branż.
Trendy, które powinniśmy obserwować w 2016 r.
Według badań dwóch niezależnych firm: EY i Microsoftu, najważniejszymi priorytetami dla polskich i zagranicznych firm i przedsiębiorstw jest zapewnienie ciągłości działania i to się w przyszłym roku nie zmieni. Zdaniem Amerykańskiego Centrum Studiów Strategicznych dokonywana przez hakerów kradzież danych generuje straty rzędu od 375 do 575 mld dolarów w skali roku. Nie spodziewam się, by ten proceder zahamował – wręcz przeciwnie, musimy być przygotowani na odpieranie coraz większej ilości cyberataków.
Szczególną uwagę zwróciłabym na niezbyt optymistyczną perspektywę rosnącej liczby ataków DDoS. Ta specyficzna metoda cyberprzestępstwa znana jest niemal od początków Internetu i polega na przeciążeniu serwerów ruchem tak, by całkowicie wyczerpać ich zasoby. Obecnie atak tego typu może być na tyle zaawansowany technicznie, że trudno go wyśledzić i wyeliminować, gdyż naśladuje normalne korzystanie z danej aplikacji bądź też skierowany jest tylko przeciwko wybranej zawartości strony WWW. Warto dodać, że do przeprowadzenia takiego cyberataku nie potrzeba specjalistycznej wiedzy informatycznej, a urządzenia mobilne, których ilość będzie sukcesywnie wzrastać, wciąż mają sporo luk i niedoskonałości w zabezpieczeniach. To wszystko sprawia, że ataki DDoS staną się jeszcze silniejszą bronią cyberprzestępców.
To, czego można się też spodziewać, to pojawienia się na rynku nowych usług chmurowych. Przykładem może być Desktop as a Service, usługa pozwalająca na zarządzanie firmowymi zasobami z dowolnego terminala (którym może być również smartfon) oraz z dowolnego miejsca na ziemi – o ile jesteśmy podłączeni do internetu. Z pewnością trend „używamy, ale nie posiadamy” pogłębi się, bo chmura trafiła „pod strzechy”, a coraz więcej firm przenosi do niej swoje usługi.
Wyzwania na 2016
Wyzwaniem będzie zapewnienie bezpieczeństwa coraz większemu ekosystemowi opartemu na sieciach i wymianie danych. Mowa tutaj o Internet of Things, Smart Cities czy Big Data. Rosnąca popularność przetwarzania danych w chmurze obliczeniowej z pewnością zwróci uwagę hakerów, którzy będą za pośrednictwem urządzeń mobilnych atakować podłączone do nich sieci. Zwłaszcza, że
liczba komunikujących się wzajemnie urządzeń mobilnych znacząco rośnie. W ubiegłym roku na rynek trafiło ich 19,6 mln. Niedoskonałości i luki w zabezpieczeniach wpłyną orzeźwiająco na rynek. Będziemy musieli dynamicznie dostosowywać usługi bezpieczeństwa do ewoluujących form ataków i metod stosowanych przez cyberprzestępców. A także robić wszystko, by maksymalnie zwiększać świadomość przedsiębiorców odnośnie tego, jak dotkliwe w skutkach może być bagatelizowanie tego tematu.
Bardzo dużym wyzwaniem jest edukacja młodej kadry informatycznej, która chce się wykazać na początku swojej drogi zawodowej i redukować koszty działu IT. Sęk w tym, że często chce oszczędzać na bezpieczeństwie, bo nie przeżyła jeszcze żadnej istotnej awarii. To może mieć katastrofalne skutki w bliższej lub dalszej przyszłości.
Ocena obecnej kondycji branży
Na przestrzeni ostatnich lat bardzo firmy sceptycznie podchodziły do inwestycji w IT. Jeśli już się na nie decydowały, to pomijały raczej kwestie bezpieczeństwa. W efekcie opóźnienia w tym obszarze są na tyle duże, że ryzyko utraty danych staje się bardzo realne. Już w tym roku widać było pewne ożywienie na rynku, w przyszłym należy spodziewać się jeszcze większego zainteresowania outsourcingiem IT w obszarze bezpieczeństwa.
——————————————————–
Anna Węgrzyn
kierownik projektu mHR w BPSC S.A, wieloletni praktyk HR
Najważniejszy sukces 2015
Wzrosło znaczenie HR w firmach a co za tym idzie rola pracowników. W mijającym roku dało się zauważyć, że firmy zaczęły postrzegać HR w kategoriach strategicznych a nie wspierających. To cieszy, bo przez ostatnich kilka lat jeśli firmy szukały oszczędności, to właśnie albo w obszarze marketingu albo zarządzania kapitałem ludzkim. Zmianę podejścia zarządzających widać bardzo dobrze po liczbie inwestycji w rozwiązania IT. Firmom coraz bardziej zależy dziś na precyzyjnej ocenie efektywności poszczególnych procesów HR oraz narzędziach ułatwiających strategiczne zarządzanie. Ten rok jest dla nas rekordowy jeśli chodzi o sprzedaż systemu mHR wspierającego zarządzanie kapitałem ludzkim, co dobrze ilustruje zmianę jaka zaszła w świadomości zarządzających.
Największa porażka 2015
Największą porażkę poniosły w tym roku korporacje. Absolwenci nie marzą już o pracy w zachodnich firmach jak miało to miejsce kilka lat temu. Wybierają własną działalność lub pracę w mniejszych przedsiębiorstwach o mniej korporacyjnej atmosferze. To również efekt trendu lansowanego w social media i często wykorzystywanego w kampaniach reklamowych skierowanych zwłaszcza do młodych ludzi. Określenie work- life-balance, to nie pusty frazes, ale sposób na życie o czym muszą pamiętać firmy poszukujące młodych, wykształconych i ambitnych pracowników.
Najciekawszy trend 2015
W 2015 r. odnotowaliśmy zmianę trendu – rynek pracodawcy został zastąpiony rynkiem pracownika. Pracodawcy mają coraz większy problem ze znalezieniem wykwalifikowanych specjalistów, co jednak w długofalowej perspektywie może doprowadzić do wyższej satysfakcji obydwu stron. Pracownicy nie będą już poszukiwać przypadkowego zajęcia, niezwiązanego z ich przygotowaniem zawodowym oraz zainteresowaniami. Dla pracodawcy oznacza to mniej sfrustrowanych pracowników. Do niedawna absolwenci szkół średnich wybierali kierunki studiów, które dawały pewność zatrudnienia, co często owocowało tym, że wykonywali obowiązki nie pokrywające się z ich zdolnościami i predyspozycjami. Rzutowało to na dalszą karierę zawodową. Pracownicy podejmowali się realizacji zadań przekraczających ich możliwości, inni zaś pracowali poniżej swoich możliwości/kwalifikacji, co w konsekwencji powodowało frustracje i niską efektywność. Na szczęście to zaczyna się zmieniać.
Ciekawym trendem jest rosnące znaczenie social media i portali branżowych w rekrutacji. Zarówno pracodawcy, jak i osoby poszukujące pracy traktują Internet jako pierwsze źródło informacji. Widać to z jednej strony po podejmowanych działaniach employer brandingowych – pracodawca musi skutecznie się zareklamować, sprzedać i utrzymać dobrą opinię o swojej marce. Jeżeli w sieci znajdują się niepochlebne komentarze na temat firmy, jej szanse na pozyskanie dobrego pracownika drastycznie spadają. Wzmianka o tym, że w danym miejscu panuje nieprzyjemna atmosfera, nawał obowiązków i jeszcze na dodatek nie ma perspektyw rozwoju, to dla kandydata informacja na wzór „wchodzisz tu na własną odpowiedzialność”. Nikogo wtedy nie interesuje, czy informacje te są prawdziwe, bo jeżeli raz kandydat znajdzie się na jednej ze specjalnych grup na Facebooku zatytułowanej „Z kim lepiej nie pracować”, to najbardziej fantazyjna oferta pracy nie spotka się z entuzjazmem. Jest też druga strona medalu – pracodawcy coraz częściej wykorzystują informacje jakie zostawiają po sobie kandydaci w sieci. Ci powinni więc uważać o czym mówią na Facebooku, jakie treści zamieszczają na Instagramie i na grupach dyskusyjnych.
Trendy, które powinniśmy obserwować w 2016 r.
Przyszły rok będzie rokiem zawodowców, ekspertów w swojej dziedzinie. Dotyczy to zarówno pracowników umysłowych, jak i technicznych. Do łask wróci szkolenie zawodowe, które przez wiele lat było postrzegane jako opcja ostatecznego wyboru. Już w tym roku po raz pierwszy od lat uczniowie gimnazjów chętniej wybierali zawodówki i technika niż licea.
W dalszym ciągu pracownicy będą porzucać korporacje i decydować się na rozpoczęcie działalności na własny rachunek. Można się też spodziewać, że pracodawcy w coraz większym stopniu będą starać się o to, by pracownicy mogli zachować równowagę pomiędzy pracą a domem. To trend światowy. Komórki i laptopy zostaną w biurze a dzień pracy się skróci.
W firmach wzrośnie rola controllingu i analityki HR. Ten trend widać już w ogłoszeniach o pracę, ofercie szkoleń czy kursów HR. Menedżerowie badani przez Deloitte zwrócili uwagę, że analityka w obszarze kadr i HR to jedno z największych wyzwań z jakimi muszą się zmierzyć. Powodem jest przede wszystkim zmieniający się, coraz bardziej wymagający dla pracodawców rynek pracy oraz bardziej świadome zarządzanie kapitałem ludzkim organizacji.
Wyzwania na 2016
W sytuacji, gdy w wyniku zewnętrznej rekrutacji pozyskanie odpowiedniego pracownika jest niemożliwe, firmy muszą inaczej zarządzać kapitałem poszczególnych pracowników. Muszą tworzyć warunki żeby ich kapitał przekształcił się w kapitał organizacji i postawić na rozwój kompetencji oraz zaangażowania już zatrudnionych osób. Jednak by rozwijać talenty trzeba mieć po pierwsze świadomość, że się je posiada, a po drugie w jakiś sposób je zwymiarować. Potrzebna jest wiedza na temat tego, jaki potencjał tkwi w pracownikach, jakie posiadają oni kwalifikacje i kompetencje i w którym kierunku mogą i powinni się rozwijać. Pamiętajmy, że informacje o stopniu dopasowania indywidualnych umiejętności, kompetencji pracownika do wymagań stanowisk pracy, są podstawą do podejmowania racjonalnych decyzji zarządczych. Istotne jest to, by były obiektywne i dostępne a firmach zwykle są one gromadzone fragmentarycznie, przechowywane w rozproszonych zbiorach, papierowej formie, nierzadko te informacje mają wielu różnych właścicieli. To utrudnia ich właściwe wykorzystanie. Ogromna liczba danych gromadzona w zbiorach rozproszonych, bez badania ich wzajemnego wpływu, korelacji nie ułatwia wychwycenia niekorzystnych trendów. Potrzebne są rozwiązania, które przekształcą suche fakty w wartościowe informacje, a tym samym ułatwią wyznaczenie kierunków zmian w procesach HRowych i biznesowych.
Firmy zaczynają dostrzegać, że o ile doskonale potrafią zarządzać finansami, o tyle w obszarze HR radzą już sobie gorzej. Brakuje im wiedzy na temat kompetencji, kwalifikacji i predyspozycji pracowników, co przekłada się na niską efektywność pracy. Z badań, które przeprowadziliśmy w tym roku wynika, że największym wyzwaniem jest przywództwo, zarządzanie efektywnością oraz HR i analityka. To potwierdza, że firmom brakuje narzędzi. Jedynie 34% respondentów monitoruje czy pracownicy po szkoleniu stosują w pracy w praktyce nabytą wiedzę i umiejętności a tylko 7% weryfikuje ROI w szkolenia.
Dużym wyzwaniem jest też przygotowanie przedsiębiorstwa na wejście nowych pokoleń. Według danych Randstad, aż połowa wchodzących na rynek pracy dwudziestokilkulatków podejmuje pracę z przypadku. Dla pracodawców to poważne ostrzeżenie – to na nich spoczywa konieczność dopasowania pracownika do stanowiska. Mamy dziś w firmach pokolenie X,Y, zaraz na rynek pracy wejdą „zetki”. Każde z nich ma inne oczekiwania i wartości. Y w pracy szukają nie tylko źródła utrzymania, ale także satysfakcji i rozwoju. W odróżnieniu od dzisiejszych 40 – 50 latków pokoleniu Y nie zależy tak bardzo na stabilizacji zawodowej. Nie zawahają się więc zmienić pracy wówczas, gdy poczują się niedopasowani do stanowiska I nie będą mogli realizować swoich aspiracji zawodowych. To duże wyzwanie dla tych firm, które do tej pory nie zwracały większej uwagi na te kwestie.
Ocena obecnej kondycji branży
HR ma się w Polsce coraz lepiej. W obszarze marketingu pojawia się coraz więcej ciekawych inicjatyw, choć trzeba powiedzieć, że bez działań naprawczych, lepszego dopasowania do stanowisk, działania employer brandingowe nie zdadzą się na wiele.
Najlepsza kampania/akcja 2015 roku
Wyróżniającą się akcją jest „Projekt: praca”. To kampania społeczna organizowana przez Gazetę Wyborczą na temat szkolnictwa zawodowego. Bardzo potrzebna, bo odczarowująca mity związane z zawodami technicznymi i zachęcająca do tego, by kierunki kształcenia wybierać świadomie, w oparciu o własne umiejętności i predyspozycje a nie podpowiedzi rodziny, kolegów czy ekspertów.
Część pierwszą podsumowania roku w kategorii Technologia przeczytasz tutaj>