Greenpeace od wielu lat walczy z wielkimi firmami i koncernami, które swoimi działaniami negatywnie wpływają na nasze środowisko. W 2018 roku przed siedzibą Mondelez International, producenta Oreo, organizacja umieściła replikę popularnego ciasteczka o nowym smaku – wylesienia. Stało się tak, dlatego że firma do produkcji słodyczy używa oleju palmowego, którego pozyskiwanie przyczynia się do wycinki lasów palmowych.
Teraz Greenpeace za cel obrało sobie koncern Nestle, który to w 2018 roku wyprodukował 1,7 mln ton opakowań z tworzyw sztucznych – jest aż 13-procentowy wzrost w porównaniu do poprzedniego roku. W kampanii #PlasticMonster organizacja zaprezentowała fikcyjną postać głównego urzędnika ds. tworzyw sztucznych, który to nie stroni od plastiku. W pewnym momencie, sięgając do automatu po kolejną plastikową butelkę, staje twarzą w twarz z groźnym, plastikowym potworem.
Zobacz również
Na końcu spotu pokazano prawdziwe zdjęcia z Filipin i fragment morza zasłoniętego plastikowymi śmieciami. Greenpeace tym samym chce uświadomić nam, że taki obraz może stać się niedługo codziennością, jeśli nie wprowadzimy drobnych zmian do naszego życia, mających na celu eliminację plastiku.
PS
Organizacja ratująca życie morskich zwierząt przygotowała mocną kampanię, w której w dosadny sposób pokazało, co powoduje plastik wyrzucany do zbiorników wodnych.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
PS2
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Kanadyjska agencja Rethink przygotowała dla organizacji Greenpeace kampanię społeczną „Don’t suck the life from our oceans”, mającą na celu zwrócenie uwagi na to, jak szkodliwy wpływ na nasze środowisko ma wykorzystywanie plastikowych słomek na masową skalę.