19 grudnia br. na YouTubie odbyła się transmisja live’u Kanału Sportowego, podczas którego jego twórcy – Mateusz Borek, Michał Pol, Krzysztof Stanowski i Tomasz Smokowski – odpowiadali na pytania internautów, a także zachęcali do wspierania zbiórek charytatywnych w portalu Siepomaga.pl. W pewnym momencie jednak transmisja została przerwana, natomiast użytkownikom pojawił się jedynie komunikat o treści: „Ten film nie jest już dostępny z powodu roszczenia dotyczącego praw autorskich zgłoszonego przez użytkownika ReDefine-Polsat”.
Jak się okazało, za zgłoszenie rzekomego naruszenia praw autorskich odpowiedzialna była stacja Polsat, zaś powodem miała być trwająca w tym samym czasie gala KSW w formule PPV – o czym poinformowali twórcy Kanału Sportowego, tuż po tym jak transmisja charytatywnego live’u została przywrócona na Kanale Sportowym Extra.
Zobacz również
Twórcy KS, jak i internauci, nie kryli oburzenia – Krzysztof Stanowski, podczas przywróconej transmisji, stwierdził, że doszło do skandalu. „Uważamy to za nielegalne niszczenie prywatnego biznesu” – powiedział dziennikarz, jednocześnie zwracają uwagę na to, że podczas live’u nie oglądano ani nie dyskutowano o gali KSW.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Polsat odniósł się do sytuacji na swoim twitterowym profilu. We wpisie stacja napisała, że podczas wydarzeń, takich jak m.in. gala KSW, pojawia się bardzo wiele przypadków kradzieży sygnału. „Przez przypadek została zgłoszona również transmisja Kanału Sportowego. Był to niezamierzony błąd ludzki, czasami tak się zdarza” – napisali przedstawiciele Polsatu.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Mimo przerwanej transmisji, twórcom Kanału Sportowego udało się zebrać ok. 200 tysięcy złotych – kwota ta zostanie przeznaczona na chore dzieci i ojca tracącego wzrok.
Aktualizacja [22.12]
Kanał Sportowy stworzył filmik, w którym skomentował całą sytuację i zapowiedział kroki prawne przeciwko Polsatowi. Twórcy KS żądają też od stacji przekazania 70 tys. złotych na cele charytatywne (po 10 tys. złotych na każdą ze zbiórek, które prowadzili). Dodatkowo, dziennikarze domagają się oficjalnych przeprosin, które mają zostać opublikowane na twitterowym i facebookowym profilu Cyfrowego Polsatu.
PS
Ruszył w marcu przy akompaniamencie wielu niepochlebnych opinii niedowierzających w sens projektu. Kanał Sportowy dziś produkuje kilkanaście stałych cyklów. Dwa miesiące po starcie miał prawie ćwierć miliona subskrypcji na YouTubie. Zajmował jednocześnie dwa miejsca na podium karty „na czasie”.