Przerost formy nad treścią zawsze przeszkadza. Kreatywne przestrzenie J. Walter Thompson Group Poland

Przerost formy nad treścią zawsze przeszkadza. Kreatywne przestrzenie J. Walter Thompson Group Poland
– W kreatywnych przestrzeniach zawsze przeszkadza przerost formy nad treścią. A już najbardziej irytuje samych pracowników niedopasowanie miejsca do charakteru pracy – mówi Monika Skuza, PR & Marketing Manager, J. Walter Thompson Group Poland.
O autorze
3 min czytania 2016-10-04

Czytasz właśnie część naszego specjalnego wydania pt. „Przestrzenie. O kulturze pracy w polskich startupach i agencjach marketingowych”. Więcej artykułów znajdziesz pod tym adresem.

Kiedy warto inwestować w kreatywną przestrzeń biurową? Kiedy w firmie pojawia się ten moment, w którym powinniśmy zacząć zastanawiać się nad tym, w jakich warunkach pracujemy?

Przestrzeń, w jakiej pracujemy jest definiowana nie tylko przez profil działalności firmy, ale jest także długoterminową inwestycją w ludzi, zwiększa komfort i efektywność pracy. Nie należy więc tego elementu budowania wizerunku pomijać. Nie bez przyczyny inaczej wyglądają butiki kreatywne, agencje reklamowa, siedziby Google czy Facebooka, czy korporacje consultingowe i biura księgowe. My postanowiliśmy zainwestować w obie nasze siedziby w Warszawie i we Wrocławiu, bo to element naszej strategii employer brandingowej.

Wrocławskie biuro J. Walter Thompson Group Poland to pofabryczny jednopiętrowy budynek dawnego prywatnego browaru. Dostosowaliśmy stare mury do swoich potrzeb, przeprowadzając generalny remont. Ze ścian zbito tynki, by odkryć stare struktury stropów i cegieł. Otwarta przestrzeń została podzielona pod kątem liczby potrzebnych pomieszczeń: działów agencji, stref wypoczynkowych, stref kreatywnych, łazienek i holu z recepcją. Klimat w nowych wnętrzach tworzą proste materiały: surowe, pomalowane na biało ściany, metal, polerowany beton na podłodze, szkło oraz surowe drewno. Wszechobecne kable i stare instalacje elektryczne stanowią elementy wystroju. Pofabryczny budynek od początku miał bardzo duży potencjał do aranżacji. Specyfika biznesu J. Walter Thompson Group Poland (strategia, kreacja, szeroko pojęta komunikacja marketingowa, rozwiązywanie problemów biznesowych naszych klientów) oraz nasze wartości zdeterminowały rodzaj przestrzeni. Stworzyliśmy więc kreatywne, nowoczesne wnętrza, w których stajemy przed wyzwaniami stawianymi przez klientów.

LinkedIn logo
Na LinkedInie obserwuje nas ponad 97 tys. osób. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Z kolei warszawskie biuro powstało w żoliborskim nowym, dość kameralnym biurowcu, w którym dominuje szkło, metal i kolory nawiązujące do siedziby wrocławskiej. Kilka sal konferencyjnych: kanapowa – do myślenia kreatywno-strategicznego, “łańcuchowa” z zawieszonym na łańcuchach stołem konferencyjnym, gdzie przyjmujemy gości i odbywamy kluczowe spotkania. W Warszawie mieści się właściwie cała nasza strategia, większość kreacji i obsługa klienta, z kolei we Wrocławiu skupiamy się na realizacji projektów: zarządzamy nimi, wdrażamy technologie i zapewniamy zaplecze performance marketingowe, content marketingowe czy social media. Wnętrza dopasowane są do potrzeb pracowników, a także budują nasz wizerunek i wiarygodność biznesową w oczach klientów.

Co daje fajne biuro? Jakie korzyści dla pracowników i pracodawców przynosi?

Pracownicy doceniają fakt, że wnętrza J. Walter Thompson są na poziomie najlepszych agencji reklamowych na świecie. Tym samym podkreślają jej prestiż. Mimo że praca w agencji jest intensywna i wymaga szczególnych predyspozycji, w specjalnie zaprojektowanych wnętrzach staje się przyjemniejsza i można w niej łatwiej zaplanować dzień (spotkania w salach tematycznych, telefony z klientami w budkach telefonicznych). W naszych obu biurach ważnym miejscem jest kuchnia z dużymi stołami, gdzie pracownicy wspólnie spędzają czas przy posiłkach. Takie miejsca umacniają poczucie, że pracujemy z fajnymi znajomymi, a nawet przyjaciółmi, nie jedynie ze współpracownikami.

Słuchaj podcastu NowyMarketing

Kiedy przesadzamy? Co w kreatywnych przestrzeniach naprawdę się przydaje, a co jest tylko dodatkiem?

W kreatywnych przestrzeniach zawsze przeszkadza przerost formy nad treścią. A już najbardziej irytuje samych pracowników niedopasowanie miejsca do charakteru pracy. Np. w naszej wrocławskiej siedzibie wybraliśmy jasne, domowe wykładziny na podłogach. Ktoś mógłby pomyśleć, że to bez sensu, bo pracujemy w takim tempie, że nikt nie będzie miał czasu na szanowanie dywanu. Tymczasem sami pracownicy wprowadzili zasadę zmiany obuwia. Codziennie rano wszyscy Wrocławianie i warszawskie delegacje też zmieniają obuwie na kapcie. 🙂 Jest frajda i poczucie równości, bo nawet szefowie działów dostosowali się do tej zasady.

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

Czym się kierowaliście, tworząc swoją przestrzeń biurową?

Aranżacją wnętrz zajęło się biuro projektowe. Architekt przygotował projekty obu naszych siedzib, jednocześnie pracownicy wyrażali swoje opinie na wielu etapach adaptowania przestrzeni. Kierowaliśmy się liczbą pracowników, podziałem na specjalizacje i potrzebami wynikającymi ze specyfiki naszej pracy. Znów warto przywołać przykład siedziby we Wrocławiu. W zależności od ważności i charakteru spotkania można w niej wybrać jedną z sal: dużą, reprezentacyjną salę zwaną „Boss” z bardzo długim stołem w stylu vintage lub salę konferencyjną „Za szybą”, którą przesuwane ściany mogą podzielić na kilka mniejszych przestrzeni. Tu można wygodnie umościć się na kolorowych poduszkach, zwanych „pastylkami”. Są też mniej oficjalne miejsca spotkań np. „pokój zwierzeń” – małe pomieszczenie pikowane czerwonym pluszem. Jego nazwa wynika z faktu, że osób rozmawiających w środku zupełnie nie słychać na zewnątrz. Mogą więc szczerze i dyskretnie porozmawiać z klientem, odbyć poufną rozmowę z przełożonym czy wykonać ważny telefon.

W jaki sposób staracie się zaspokoić potrzeby biurowe pracowników, ułatwić im pracę?

Już wcześniej wspominamy o specjalnie podzielonej przestrzeni, w której pracownicy planują swój dzień: spotkania, sesje kreatywne, posiłki. To jest bardzo ważne i zwiększa efektywność pracy. Do tego przestrzeń jest w pewien sposób oswojona choćby przez to, że pracownicy mieli realny wpływ na projekty architekta, zgłaszali swoje pomysły, uwagi i rozwiązania. Otwarte przestrzenie i światło, ale także ciche zakątki i miejsca do relaksu w godzinach pracy – w tych wszystkich elementach pracownicy mają swój wkład. Wartości firmowe i ich przełożenie na zagospodarowanie przestrzeni faktycznie mogą kształtować kulturę sprzyjającą kreatywności czy powstającym w skupieniu strategiom i biznesowym rozwiązaniom dla dużych marek.

Poniżej zdjęcia kreatywnych przestrzeni J. Walter Thompson Group Poland:

Monika Skuza
PR & Marketing Manager w J. Walter Thompson Group Poland