Zdjęcie royalty free z Fotolia
Zapraszam do lektury artykułu o reklamie w szeroko pojętej szkole.
Zobacz również
Tematy zebrane w ramach nadrzędnej kategorii „edukacja” są bardzo różnorodne. Wiążą się z wybranymi przedmiotami szkolnymi, na przykład matematyką ( kampania z 2010 roku, zrealizowana przez DDB o tym, że matematyka jest bardzo przydatna w codziennym życiu, od działań artystycznych po żeglarstwo i naprawdę nie warto rezygnować z lekcji) albo wf -em (kampanie z lat 2013 i 2014, autorstwa BBDO Warszawa, z Anną Lewandowską i Marcinem Gortatem o tym, że jeśli już zwolnienie to raczej z matematyki, a nie z ćwiczeń na wf – ie). Obie kampanie były realizowane w telewizji. Matematyka i wf w tych przykładach, oddzielonych od siebie kilkoma latami, to przypadek, taka gra wyszła raczej w sposób niezamierzony i troszeczkę pokazuje nastawienie każdego nauczyciela do nauczanego przez siebie przedmiotu: jest najważniejszy.
Wszystko jest ważne? Muzyka też? Spójrzmy na plakat z amerykańskiej kampanii „More Art Than You Think” z 2010 roku: jeśli masz dwie lewe nogi, ale za to Twoje dziecko uwielbia tańczyć, a Ty przecież wiesz, kim był Fred Astaire, porozmawiaj z dzieckiem o tańcu, porozmawiaj z nim o sztuce. Ta akcja zachęcała rodziców i nauczycieli do inspirowania dzieci, pomagania im w odkryciu nowych pasji i zainteresowań – tylko i aż dzięki rozmowie o muzyce, o malarstwie, o różnych twórczych działaniach. Edukacja przy okazji – brzmi jak przepis na sukces w niezrażaniu do edukacji i obowiązku szkolnego w ogóle.
#NMPoleca: Jak piękny design zwiększa konwersję w e-commerce? Tips & Tricks od IdoSell
W realizacjach zagranicznych często poruszaną kwestią jest powszechny dostęp do edukacji, zwłaszcza dzieci najmłodszych i pochodzących z uboższych środowisk.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Oto ambientowa instalacja – książka, podręcznik, do którego nie można dotrzeć. Jest otoczony kawałkami szkła albo drutem kolczastym. W taki symboliczny sposób chińscy artyści zobrazowali brak dostępu do edukacji wśród milionów dzieci, które przeprowadzają się ze swymi rodzicami, szukającymi zatrudnienia i lepszych warunków życia. Kampania została nagrodzona srebrnym medalem w kategorii outdoor w Cannes w 2009 roku.
W tym samym roku w Indiach odbyła się kampania „Od pucybuta do ucznia”. Wiele hinduskich dzieci, zamiast w szkole, czas spędza na ulicach, zarabiając na życie czyszczeniem butów. Pozarządowa organizacja Pratham zaproponowała pomoc: „Rather than putting the foot forward, please give your hand to support their education.” Akcja we współpracy z siecią kin była sukcesem: pudełka na przybory do czyszczenia butów naprawdę były puszkami na darowiznę z walką z analfabetyzmem i ustawione w kinach, szybko zapełniały się pieniędzmi.
Edukacja to także propagowanie pożądanych postaw czy obalanie mitów. Na przykład promowanie czytelnictwa czy upowszechnianie wiedzy o konkretnym schorzeniu to częsta tematyka kampanii prospołecznych.
Ściśle ze szkołą wiąże się ambientowa belgijska kampania sprzed dwóch lat. „Gabriela” – tytuł kampanii to jednocześnie imię nastolatki, która pierwszego dnia w szkole budzi sensację zaawansowaną ciążą.
Ciąża uczennicy to nadal społeczny problem, także w zamożnych i rozwijających się krajach. Często kończy się przerwaną edukacją przyszłej mamy. Tymczasem każda dziewczyna powinna mieć prawo do edukacji na poziomie – brzmi insight akcji prowadzonej przez pozarządową organizację Plan Belgium, działającą na rzecz dzieci z krajów rozwijających się, angażując się w przeciwdziałanie ubóstwu, nierówności i niesprawiedliwemu traktowaniu.
Kwestia, czy sześciolatki mogą iść do szkoły, rozpalała emocje do czerwoności. W 2013 roku MEN zlecił kampanię „Mam 6 lat”. Pytania w rodzaju „Dlaczego motyle mają kosmate skrzydełka?” zadawane przez dzieci okazywały się dla zbyt trudne dla dorosłych. Więc może, skoro dzieciaki są tak ciekawe świata i zadają ciekawe pytania, mogą szukać na nie odpowiedzi w szkole?
Temat rzeka, zwolenników i przeciwników sześciolatków w szkołach nie brakuje. Konia z rzędem temu, kto pogodzi wszystkich, podobnie jak temu, kto wymyśli, jak raz a skutecznie zachęcić ludzi do czytania książek. Problem ogólnoświatowy i oto, jak radzą sobie z nim w Brazylii, w której średnio czyta się dwie książki rocznie.
Kieszonkowy książkobilet do metra jest ważny na 10 przejazdów, a następnie może być doładowany i wykorzystany ponownie przez kolejnych chętnych czytelników – podróżnych. Kampania przygotowana została na zlecenie brazylijskiego wydawnictwa L&PM i odbyła się w maju br.
Warszawskie metro również, całkiem zresztą słusznie, podkreśla swój wkład w promowanie czytelnictwa na plakatach na stacji Świętokrzyska. Książka najmodniejszym gadżetem Out Of Home? Świetne hasło z okazji rozpoczęcia roku szkolnego.
Więcej informacji o wszystkich powyższych kampaniach znajdziecie na kampaniespoleczne.pl
Agnieszka Maszewska
Zajmuje się komunikacją i CSR w Jet Line
Absolwentka polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim oraz podyplomowych studiów PR w ISNS PAN, studentka CSR w Akademii Leona Koźmińskiego.
Członek Zarządu Fundacji Rejs Odkrywców, powołanej przez Jet Line.