„9″ w świecie futbolu od razu jest kojarzona z napastnikiem polskiego pochodzenia, Robertem Lewandowskim. Piłkarz występował z tym numerem na plecach przez cały okres swojej kariery w klubie Bayern Monachium, ale jego transfer do Barcelony postawił tę kwestię pod znakiem zapytania.
Okazało się bowiem, że w hiszpańskim klubie z dziewiątką gra już Memphis Depay (występuje w Barcelonie od 2021 roku). Jeśli numer zostałby z piłkarzem holenderskiego pochodzenia, to oznaczałoby, że Lewandowski musiałby rozstać się ze swoim słynnym przydomkiem „RL9″, który pojawia się nie tylko na jego kanałach social media, ale także w prowadzonych przez niego firmach.
Zobacz również
Jego marka produkująca kawę nazywa się dokładnie RL9. Natomiast restauracja w Browarach Warszawskich nosi nazwę „Nine’s” – motyw dziewiątki pojawia się tam na każdym etapie komunikacji, a w samym lokalu znajdziemy nawet… przekąski w kształcie słynnej dziewiątki. Jak łatwo się domyślić, zmiana liczby na koszulce tego zawodnika wiązałaby się z ogromnymi kosztami wizerunkowymi i finansowymi.
– Robert Lewandowski, będąc brandem, mając firmę RL9, mając nawet swoją linię w firmie 4F, nie może grać z innym numerem. Nie zmienisz nagle linii RL9 na RL19 czy RL25. Musiał zawrzeć zapis, że jeśli on zmienia klub, to musi dostać dziewiątkę […] Rozwiązania są dwa – albo za chwilę Depay odejdzie do Premier League lub do Sevilli w zamian za rozliczenie za transfer Julesa Kounde, albo będzie musiał oddać „9″. Taki jest zapis w papierach, że Robert musi grać z dziewiątką. Będę się z ciekawością przyglądał tej sytuacji, ale w sumie Lewandowskiemu się nie dziwię, bo po to stworzył linię i brand, żeby konsekwentnie budować swój wizerunek – mówił Mateusz Borek w „Kanale Sportowym”.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Okazało się jednak, że sprawa znalazła swój szczęśliwy finał. Reprezentant Polski zachowa swój symbol, gdyż w kontrakcie z katalońskim klubem ma zagwarantowany numer „9” na klubowej koszulce. Okazuje się, że o decyzji przesądziły kwestie marketingowe związane z polskim piłkarzem.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Co więcej, menadżer polskiego snajpera, czyli Pini Zahavi, złożył w klubowym sklepie zamówienia na dziesięć koszulek z nazwiskiem Lewandowskiego i numerem „9″. Wszystkie będzie można kupić podczas aukcji charytwatywnej.
PS
Jeden z najlepszych piłkarzy na świecie półtora roku temu dołączył do Drużyny Ambasadorów 4F. Tym samym Grupa OTCF, właściciel marki 4F buduje silny zespół ambasadorów pod hasłem #WeMakeaTeam.
PS 2
Czym jest celebrity endorsement? Początków tego zjawiska upatruje się w XVIII wieku, a w Polsce w latach 30. ubiegłego stulecia. Monarchowie, a później aktorzy teatralni czy piosenkarze wywierali wpływ na konsumentów i zachęcali ich do zakupów. Jak celebrity endorsement dał początek influencer marketingowi?