Coraz więcej gospodarczych i politycznych sankcji dotyka Rosję, która od kilkunastu dni brutalnie atakuje Ukrainę. Świat biznesu również nie pozostał obojętny na krzywdę ludzką, która dotyka ludność ukraińską – to oczywiście najbardziej dotyka tamtejsze społeczeństwo.
W internecie zaczęły się pojawiać nagrania, na których widać, jak tłum Rosjan desperacko wykupuje wszystkie produkty w sklepach IKEA, a także jak gigantyczne kolejki ustawiają się przed restauracjami McDonald’s. Powód? Obie marki otwarcie zakomunikowały, że lada dzień całkowicie wycofają swoją ofertę z Rosji, co ma być znakiem protestu wobec wytoczonej przez Putina wojny.
Zobacz również
Kreml jednak zdaje się nie przejmować tym, że w w Rosji wkrótce zupełnie zabraknie większości produktów importowanych z całego świata. Według tamtejszego rządu rozwiązaniem problemu ma być… pozwolenie na kradzież patentów i znaków towarowych od osób i firm powiązanych z krajami jej „nieprzyjaznymi”.
Według dziennika Washington Post rosyjska agencja TASS miała poinformować o tym, że Ministerstwo Rozwoju Gospodarczego Rosji rozważa możliwość zniesienia ograniczeń w korzystaniu z własności intelektualnej dla szeregu towarów, których import do Federacji Rosyjskiej okazał się ograniczony. Ma to być „środek tymczasowy na okres ograniczenia dostaw”. Co to w rzeczywistości oznacza? Nic innego jak to, że w Rosji będą pojawiać się tzw. podróbki popularnych marek – możemy się spodziewać zatem rosyjskiej wersji wspomnianej IKEI czy McDonald’s, ale też kradzieży autorskich oprogramowań komputerowych, jak np. iOS czy Microsoft. W ten sposób Rosja zamierza wypełnić braki towarowe i te związane z dostępem do technologii.
Warto wiedzieć, że Rosja już w zeszłym roku znalazła się na „liście obserwacyjnej” (obok innych ośmiu państw) za kradzież patentów. Możemy się zatem spodziewać, że teraz to zjawisko jeszcze bardziej się nasili.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
PS
Słuchaj podcastu NowyMarketing
To nie ranking najlepszych działań CSR ani konkurs z serii „kto da więcej”. Publikujemy otwartą listę inicjatyw wychodzących od firm i organizacji, które w ostatnich dniach pomagają ukraińskim uchodźcom i tym, którzy pozostali w kraju pochłoniętym wojną.
PS 2
Popularna platforma społecznościowa TikTok odmówiła spełnienia żądań rosyjskiego państwowego regulatora internetu i mediów. W konsekwencji TikTok wycofuje się z kraju, który zaatakował Ukrainę i teraz chce manipulować informacjami na temat wojny.