Niewiele mniej – 57,3 proc. e-wyborców wskazuje serwisy internetowe, a ok. 30 proc. radio i prasę codzienną, które zajmują niemal tę samą pozycję co media społecznościowe w rankingu mediów wskazywanych przez internautów.
Telewizja, serwisy internetowe, radio, prasa codzienna, media społecznościowe, tygodniki opinii i blogi – tak wygląda ranking źródeł informacji na temat kanydatów w wyborach prezydenckich stworzony przez polskich internautów w zakończonym właśnie badaniu agencji mediowej MEC. Wśród młodych e-wyborców (18-24 lata) to internet wysuwa się na pierwsze miejsce. Badanie wykazuje duże różnice między wskazaniami e-wyborców Andrzeja Dudy i Bronisława Komorowskiego.
Zobacz również
- Powyborcza dyskusja w dużej mierze koncentruje się dziś na ocenach kampanii reklamowych i działań PR-owych kandydatów. Wpływ poszczególnych kanałów komunikacji, a w związku z tym wady i zalety strategii kandydatów oceniają jednak eksperci, a MEC w badaniu postanowiliśmy oddać głos samym wyborcom – mówi Izabela Albrychiewicz, prezes MEC – Zdecydowaliśmy się sprawdzić na przykładzie “produktu” wybieranego prawdopodobnie w sposób bardziej świadomy i przemyślany oraz wybieranego inaczej niż większość marek, jak sami konsumenci postrzegają wpływ mediów na swoje decyzje – dodaje.
Badanie objęło internautów, a więc osoby, które miały dostęp do pełnego wachlarza treści i swobodnie z nich wybierały. Wnioski są więc reprezentatywne dla populacji polskich internautów, a nie dla wszystkich Polaków.
- Z perspektywy polityków, ale i “zwykłych” reklamodawców znaczenie tej grupy jest ogromne, a będzie rosło – w miarę postępów cyfryzacji i dochodzenia do wieku wyborczego kolejnych przedstawicieli pokolenia tzw. “digital natives”, a więc tych, którzy urodzili się już w epoce internetu i nic nie zapowiada, by mieli z nim zerwać – komentuje Izabela Albrychiewicz.
Wśród e-wyborców w wieku 18-24 lata to serwisy internetowe prowadzą w ranking źródeł informacji o kandydatach. W badaniu MEC 40 proc. najmłodszych e-wyborców deklarowało też, że wiedzę o kandydatach pozyskiwało z mediów społecznościowych.
#PolecajkiNM cz. 32: czego szukaliśmy w Google’u, Kryzysometr 2024/25, rynek dóbr luksusowych w Polsce
Komorowski – telewizyjny, Duda – soszjalowy
Znaczne różnice w podejściu do źródeł informacji wykazuje analiza deklaracji e-wyborców Andrzeja Dudy i Bronisława Komorowskiego (mowa o internautach, którzy w II turze oddali głos na jednego z tych kandydatów). E-wyborcy Komorowskiego w znacznie większym stopniu czerpali wiedzę z telewizji (twierdzi tak blisko 80 proc. z nich, podczas gdy niespełna 61 proc. e-wyborców Dudy).
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Głosujący na Dudę z kolei znacznie częściej powoływali się na media społecznościowe, jako źródło wiedzy o kandydatach – social media były ich trzecim głównym (po telewizji i serwisach internetowych, a przed dziennikami i radiem) kanałem. Przy interpretacji tych wyników należy oczywiście pamiętać o różnicującym te wskazania wieku e-wyborców obu kandydatów. Andrzej Duda, jak potwierdza badanie MEC, pozyskał większą liczbę młodych zwolenników.
To e-wyborcy Dudy znacznie częściej niż zwolennicy urzędującego prezydenta twierdzili też, że weszli na strony internetowe kandydatów na prezydenta. Wizyty na www kandydatów deklaruje w badaniu MEC 41 proc. internautów popierających Andrzeja Dudę, podczas gdy niespełna 1/3 e-wyborców Bronisława Komorowskiego.
W ramach badania MEC sprawdził też gotowość internautów, którzy nie wzięli udziału w żadnej turze wyborów prezydenckich do zagłosowania w wyborach gdyby odbywały się one przez internet. Aż 8 na 10 niegłosujących w wyborach internautów twierdzi, że wzięłoby wówczas udział w głosowaniu.
Badanie zrealizowano metodą CAWI w dniach 25-26 maja 2015 r. na próbie 800 internautów w wieku 18+, MEC Analytics & Insight.