Aby promować premierę opery Pucciniego „Turandot”, a tym samym zachęcić młodych widzów do zakupienia biletu, szwedzcy specjaliści od marketingu, wraz z agencją INGO ze Sztokholmu, stworzyli reklamę „Aria Orgazmów”. Reklamy nie trzeba opisywać, jej nazwa mówi wszystko. Nie zaskakuje także połączenie seksu z operą, bo Turandot to przecież opowieść o pragnieniu, zemście i tragicznej śmierci.
– Orgazm i opera? Oba wymagają wielkiego wysiłku fizycznego. I oba niosą te same pozytywne skutki: uwalniają się endorfiny i oksytocyny ” – podsumował spot Josefine Richards, dyrektor kreatywny w INGO.
Zobacz również
PS
Szwedzka opera zadziwia nie pierwszy raz. W związku z premierą współczesnej interpretacji ”God Disguised”, w której ilustruje się, jak bardzo narażone na ignorancję są pewne grupy społeczne, sztokholmska Folkoperan postanowiła rozdać przechodniom ponad 100 darmowych biletów na spektakl. W ciągu 12 godzin, rozdano 2 bilety… Dlaczego?
Trudno sprzedać „wysoką sztukę” w sposób, który trafi do młodych, mobilnych i w ciągłym ruchu młodych. To nie powstrzymało Paryskiej Opery przed podjęciem próby. W reklamie reżyserowanej przez Breta Eastona Ellisa jest alkohol, przyjaciele i zabawa. Zobaczcie spot promujący operę “Figaro”.
Słuchaj podcastu NowyMarketing