grafika: fotolia
Wielu właścicieli agencji zadaje sobie pytanie – czy to już ten moment? Czy już teraz opłaca mi się powiększać zasoby ludzkie i inwestować w poszerzanie działu mobilnego w firmie? Czy może jest jeszcze zbyt wcześnie na huczny rozwój i bardziej opłacalnym jest skorzystanie (w razie ograniczonych zasobów) z outsourcingu ze sprawdzonym podwykonawcą?
Zobacz również
Dlaczego miałbym inwestować w mobile?
Mobile jest wyjątkowym kanałem z uwagi na fakt, że komunikat trafia bezpośrednio na prywatny smartfon konsumenta, który, niezależnie od czasu i miejsca, w którym się znajduje – ma kontakt z naszym contentem reklamowym. Nieważne, czy znajdujemy się blisko fajnej restauracji i dostajemy notyfikację o zniżce -20% na lunch, czy bierzemy udział w ciekawym evencie, na którym otrzymujemy MMS z linkiem do landing page’a, dostając tym samym kupon ze zniżką -50% na usługi firmy, przy stoisku której właśnie się zatrzymaliśmy. Czas i miejsce nie mają znaczenia i nie stanowią problemu w przekazaniu użytkownikom odpowiednio spersonalizowanego komunikatu.
„Świeże” medium do zagospodarowania
Inwestować w mobile pełną parą już teraz czy poczekać jeszcze do przyszłego roku? Zdajemy sobie sprawę, że drastycznie rośnie świadomość o mobile wśród konsumentów, powstaje coraz więcej aplikacji mobilnych (w Google Play mamy ich już około 1 mln.), coraz więcej kampanii 360 zawiera ciekawe i kreatywne wykorzystanie mobile, często w połączeniu z social media, dając tym samym synergię, która pozwala lepiej trafić do naszych klientów.
Ale w firmie liczą się przecież koszty…
Sama wiedza o zaletach tego kanału zderza się jednak z dość poważnym problemem – kwotą inwestycji. Dobry developer iOS jest w stanie zarabiać około 10.000 zł brutto, co nie jest kwotą małą, gdy dokonujemy porównania z innymi specjalizacjami na rynku. Musimy więc liczyć się ze sporym nakładem finansowym, jeśli budujemy dział zatrudniając najlepszych ludzi z branży. Poniżej zebrałem wady i zalety budowania projektów mobilnych w oparciu o dwie metody – pracy in-house z własnym zespołem i outsourcingu.
#PolecajkiNM cz. 32: czego szukaliśmy w Google’u, Kryzysometr 2024/25, rynek dóbr luksusowych w Polsce
Outsourcing czy in-house? Porównanie
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Planowanie to podstawa
Kwestia inwestycji w kanale mobilnym, tworzenia projektów klienckich jak i własnych produktów, marketingu czy reklamy jest jak najbardziej słuszna, o ile jesteśmy w stanie dobrze ją zaplanować. Zatrudniając więc własnych developerów, specjalistów od UX, grafików – musimy być przede wszystkim wyjątkowi w swoim rzemiośle. W mobile’u nie ma miejsca na błędy i niedociągnięcia – ekran telefonu jest kilkakrotnie mniejszy od ekranu desktopa, więc musimy wykazać się dużą dozą precyzji. Musimy mieć też na uwadze, że mobile działa bardzo restrykcyjnie – jeśli wypuścimy aplikacje z błędami, które powodować będą crashe na urządzeniach użytkowników – żaden z nich już nie powróci do naszej aplikacji. Do tego pieca należy jeszcze dorzucić świadomych konsumentów, którzy są coraz bardziej odporni na inwazyjne reklamy, przytłaczające ich na każdym kroku. Musimy być więc nieprzewidywalni, oryginalni i kreatywni.
Więc?
Ciężko jest dopasować idealne rozwiązanie do każdego przypadku. Bieżący rok pokazał nam wiele ciekawych case’ów z zakresu świata mobile i nie mowa tu tylko o USA lub krajach wysoko rozwiniętych. Polska jest jeszcze świeżym, niewyeksploatowanym miejscem z dużym potencjałem, w którym możemy dużo zrobić. Zawsze myśląc o tym jakie kroki należy podjąć do osiągnięcia wybranego celu, myślimy w kategorii całej strategii naszego biznesu, który nie zawsze postępuje liniowo. Biorąc pod uwagę fakt, jak wygląda np. rynek sprzedaży tabletów w Polsce, jak drastycznie rośnie ilość sprzedawanych smartfonów – inwestycja w budowę działu MOBILE w firmie jest dobrym posunięciem, jeśli w pełni rozumiemy to medium. Musimy być świadomi konieczności pozyskiwania dużej ilości zleceń, w dodatku tych wysoko marżowych. Musimy wiedzieć także, że jesteśmy w stanie dostarczyć produkty o niebywałej jakości, nie tylko pod względem wizualnym, ale i technicznym. I kiedy już jesteśmy zdecydowani, że warto, to zadajmy sobie pytanie: „Czy moje produkty będą najlepsze z najlepszych?”.
W sytuacji, gdy nie mamy stuprocentowej pewności, jak działa to medium oraz doświadczenia, warto skorzystać z usług wyspecjalizowanej firmy, która pozwoli nam uniknąć wielu błędów na starcie i wyedukuje nas w kwestiach, które stanowiły dla nas pewnego rodzaju zagadkę. Istotne jest dokładne zbadanie firmy, z którą będziemy współpracować. Musimy wziąć pod uwagę, że nie mamy dostatecznej kontroli nad jej działaniami, procesem produkcji więc musimy wybrać zaufanego partnera. Ważne jest także dbanie o sprawną komunikację z podwykonawcą, pisanie jasnych i konkretnych odpowiedzi na maile, a także nasza dyspozycyjność. I na koniec – powinniśmy dbać o pozytywne relacje, gdyż od naszego podwykonawcy zależeć będzie jakość produktu, szybkość jego dostarczenia, co w efekcie przełoży się na zadowolenie klienta końcowego.
Cezary Jarosz
Prezes zarządu agencji marketingu mobilnego Far and Wide Sp. z o. o. Absolwent App Academy 2012/2013. W zakresie marketingu internetowego pracował m.in. dla firmy Groupon oraz agencji marketingowej Marketing Wizards. Co-founder startupu „Klient Nasz Pan” będącego mobilnym programem lojalnościowym.