„Call of Duty” nie trzeba przedstawiać żadnemu miłośnikowi gier – pierwsza strzelanka z tej serii o tematyce wojennej pojawiła się w 2003 roku i od razu podbiła serca fanów gatunku. Nic dziwnego, że nowa część „Call of Duty: Vanguard”, która będzie mieć swoją premierę 5 listopada, już od jakiegoś czasu elektryzuje rynek.
Akcja nowej gry rozgrywa się w 1944 roku w Stalingradzie, gdzie masowe groby żołnierzy zaczynają się poruszać… a później wychodzą z nich zmarli. Aby podkręcić atmosferę oczekiwania na nową grę i przypomnieć o dacie premiery, która akurat odbywa się w listopadzie, postanowiono na nietypowy rodzaj promocji – jedna z ulic Londynu zamieniła się w aleję wypełnioną głowami zombie. Realistyczne rekwizyty straszyły przechodniów, którzy z pewnością nie spodziewali się spotkać po drodze takiej atrakcji.
Zobacz również
Reakcja ludzi? Sami się przekonajcie oglądając nagranie.
PS
Widzowie lubią odczuwać strach przed ekranami, ale czy te same emocje powinny być przenoszone do prawdziwego świata? Netflix postanowił się o tym przekonać, tworząc nietypową kampanię na ulicach Mediolanu.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
PS 2
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Parkowanie równoległe, pojawienie się pieszego na drodze czy przejazd przez skomplikowane skrzyżowanie – to sytuacje drogowe, które w niejednym kierowcy budzą lęk. Volkswagen przygotował kampanię, która obrazuje powszechne obawy drogowe w formie plakatów z horrorów.