Wykop musiał się zmienić, ale nie wyszło
Najpopularniejszy serwis mikroblogerski i agregujący linki w Polsce – Wykop – wyglądał i działał tak samo od wielu lat. Nie wszystko jednak było dobrze – przykładowo tagi. „Białek [członek zarządu Michał Białek – przypis red.], kiedy w końcu naprawisz tagi?” stało się na Wykopie legendarnym memem. Problemem była też kiepska oficjalna aplikacja mobilna.
Zobacz również
Nie było też najlepiej z zabezpieczeniami serwisu. Ten problem ujawnił się zwłaszcza ok. 2018 r., kiedy na Wykopie grasował słynny „Rumun”, czyli były rumuński pracownik jednej z największych spółek informatycznych na świecie. Rzeczony „Rumun” masowo tworzył nowe konta na Wykopie i przejmował stare, udostępniając swój wątpliwy manifest szkalujący jego byłą firmę, z której został zresztą zwolniony dyscyplinarnie.
Od tamtej pory Wykop prawie co noc doświadczał cyberataków. Stare, nieaktywne konta użytkowników były przejmowane, a z nich wysyłano pornografię (w tym dziecięcą czy zoofilską) i wiele innych niecenzuralnych treści.
#NMPoleca: Jak piękny design zwiększa konwersję w e-commerce? Tips & Tricks od IdoSell
Każdego kolejnego cyberprzestępcę nazywano (poniekąd z tradycji) „Rumunem”, choć z oryginałem nie mieli nic wspólnego. Moderacja często nie nadążała za cyberatakami i usuwaniem niecenzuralnej treści. To wszystko spowodowało, że Wykop musiał powstać niczym feniks z popiołów, ale – nie wyszło.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Wykop 2.0 działa – spowodował odpływ do konkurencji
Tak narodził się Wykop 2.0. Serwis całkowicie odświeżył swoją szatę graficzną, „naprawił tagi” i przy okazji usunął kilka opcji stworzonych przez użytkowników po API (m.in. nieoficjalną aplikację mobilną czy Anonimowe Mirko Wyznania). Okazało się też, że przypadkowo zdjęto kilka banów, a jeden z użytkowników odkrył, że nie może zmienić hasła, bo stare (tak, stare) jest za słabe. Ponadto zniknęły prywatne wiadomości czy tagi, które użytkownicy wrzucali na czarne listy.
Użytkownikom Wykopu delikatnie mówiąc – nie spodobała się nowa wersja. Narzekali na fatalny UX, znacznie wolniejsze działanie, brak niektórych opcji itd. itp. Wszystko to spowodowało, że część użytkowników zaczęła przenosić się na inne serwisy – głównie Hejto.pl, które wraz z Lurker.Land i subredditem r/Polska są obecnie „konkurencją” dla Wykopu.
Administracja Wykopu na razie nie odniosła się do problemów, jakie wskazują użytkownicy. A tych tak naprawdę jedynie przybywa. Z napływu nowych osób cieszy się za to Hejto.pl, które w niecałe 24 godz. zebrało ponad 100 nowych patronów na Patronite (serwis utrzymuje się głównie z crowdfundingu) i setki użytkowników samego portalu. Historia Wykopu jest nauczką dla wszystkich – dbaj o UX. Chyba że chcesz zrobić konkurencji prezent.
Oczywiście – nowa wersja serwisu to nie wszystko. Użytkownicy od dawna narzekali na to, jak Wykop jest prowadzony i poniekąd zmiana layoutu przelała czarę goryczy.
Digg.com zmienia layout i upada
Wykop nie jest jednak jedynym serwisem, który przez wdrożenie niesprawnej nowej wersji zafundował sobie odpływ użytkowników. Znacznie drastyczniejszym przykładem jest Digg.com – pierwowzór naszego rodzimego Wykopu.
W 2010 r. serwis po ok. 6 latach od swojej działalności postanowił wdrożyć nową wersję. Tzw. Digg v4, które – o zgrozo – było naznaczone błędami i problemami, podobnie jak Wykop 2.0. Użytkownicy platformy zareagowali bardzo negatywnie, a wielu z nich odpłynęło na Reddit. Digg.com stoi do dziś, ale w zupełnie innej formie i jest cieniem dawnego siebie.
Obecnie – według similarweb.com – Digg.com ma ok. 4,7 mln wizyt miesięcznie (to mniej niż wykop.pl, który ma ich 57,8 mln). Podczas gdy Reddit odnotowuje ich aż 1,8 mld. Czy Wykop.pl powtórzy „sukces” Digg.com? Zapewne wkrótce się przekonamy.