Coraz częściej korzystamy z mobilnych rozliczeń i zgodnie z prognozami specjalistów, tendencja ta będzie się pogłębiać. Myślisz, że transakcje mobile to tylko przelew z konta? Nic bardziej mylnego! Zobacz jak, gdzie i co możemy kupić przy pomocy naszego telefonu.
Codziennie korzystamy z sieci – w pracy, w domu i w szkole, będąc w gościach i leżąc samotnie na kanapie. Spędzamy w ciągu dnia wiele godzin przed monitorem komputera, a dodatkowo nie rozstajemy się z naszym smartfonem (69% internautów korzysta z urządzeń mobilnych). Podobno aż 73% polskich internautów działa multiscreeningowo, tj. zdarza się im korzystać jednocześnie z PC, smartfona i tabletu. Jak widać jesteśmy bardzo silnie związani z nowymi technologiami. Nie powinny więc nas dziwić coraz popularniejsze zakupy w sieci (na komputerze albo urządzeniu mobilnym), ani coraz częstsze transakcje finansowe przeprowadzane za pomocą smartfonu albo tabletu. Parę sytuacji opisanych poniżej, pokaże jak wyglądają mobilne sposoby rozliczeń w internecie.
Zobacz również
Sytuacja 1
– Alu, może dzisiaj zobaczymy jakiś film?
– Świetny pomysł kochanie, ale masz jakiś film na DVD?
– Nie, ale możemy zobaczyć coś w sieci.
Znajoma sytuacja? Oczywiście może ona mieć miejsce u nas w domu, ale załóżmy, że akurat ten dialog pojawił się między małżonkami będącymi na wyjeździe. Ala i Tomek śpią w motelu po drodze do Zakopanego. Para nie ma ze sobą filmów na DVD, ale ma ze sobą laptopa. Małżonkowie wybrali komedię romantyczną na stronie ipla.pl, gdzie film kosztuje niecałe 5 złoty. Płatności do wyboru ma dwie: przelew albo SMS Premium. Pewnie w domu niektórzy pokusiliby się o płatność przelewem, chociaż płatność SMS-em jest czasami wygodniejsza i szybsza. Sytuacja jest jednak o tyle inna, że Ala i Tomek korzystają z motelowej sieci Wi-Fi, której do końca nie ufają. Co innego obejrzeć film albo przejrzeć media społecznościowe, co innego korzystać ze swojego konta bankowego. Tomek jest trochę przeczulony na punkcie bezpieczeństwa w sieci i woli „chuchać na zimne, niż gasić pożary”, w związku z tym decyduje się na skorzystanie z opcji SMS Premium. Łatwo się domyśleć, że para miło spędziła wieczór, oglądając film.
#NMPoleca: Jak piękny design zwiększa konwersję w e-commerce? Tips & Tricks od IdoSell
Sytuacja 2
Słuchaj podcastu NowyMarketing
– Stary, nie przejdę tej kampanii! Potrzebuję złota na nowy czołg.
– Też myślałem, żeby dokupić walutę…najlepsza opcja jest za 39,90.
– Dokładnie!
Pewnie taka sytuacja jest Ci mniej znana – w końcu nie każdy jest fanem gier komputerowych w sieci. Bartek i Mariusz są jednak zapalonymi graczami i poświęcają większość swojego czasu po wykładach i laboratoriach właśnie przechodzeniu kolejnych misji. Jako prawdziwi miłośnicy takiej rozrywki, chętnie wydadzą niecałe 40 złotych na dozbrojenie swoich wojsk. Pojawia się jednak pytanie: jak dokupić złoto? Mniejsze ilości można za pomocą SMS-a Premium, większe przy użyciu direct billingu, a każde – płacąc przelewem. Chłopcy jednak jako przysłowiowi „biedni studenci” wymyślili, że kwestie płatności rozwiążą w sposób najkorzystniejszy, a niekoniecznie najprostszy. Swój pomysł oparli na tym, że Bartek kupuje e-dobro, a Mariusz mu oddaje pieniądze za zakup. Założenie jest proste, ale realizacja może się wydawać bardziej skomplikowana.
Bartek, który posiada abonament w sieci T-Mobile, czyli u operatora obsługującego direct billing, wykupuje złoto dla siebie i dla Mariusza (w grach jest opcja „wyślij jako podarunek”). Chłopcy grają pod koniec miesiąca, więc jest krucho z kasą. Zaradni studenci znaleźli rozwiązanie na wyjście z tego ambarasu – direct billing jest doliczany do rachunku telefonicznego, tym samym Bartek zapłaci po prostu wyższy rachunek telefoniczny za ten miesiąc, ale co kluczowe, zrobi to po zaksięgowaniu stypendium. Co w takim razie z Mariuszem? Drugi student, który posiada telefon w sieci nieobsługującej direct billling będzie miał złoto na swoim koncie równie szybko, co kolega, a pieniądze zwróci Bartkowi. Na czym polega opłacalność takiego rozwiązania? Bartkowi uda się „zjeść ciasto i mieć ciastko”, tzn. kupi złoto, dzięki czemu będzie mógł spokojnie rozgromić przeciwników, a dodatkowo nie odczuje kosztu zakupu w najbardziej dramatycznym momencie (czyli pod koniec miesiąca), a wręcz dostanie dodatkowe 40 zł na przeżycie w tych ciężkich dniach (od kumpla oddającego kasę za złoto). Mariusz wydawałoby się, że nic nie traci, ale też nie korzysta. W dużej mierze tak jest, chociaż dzięki tej transakcji łatwiej będzie np. kumplom umówić się na piwo, bo każdy z nich będzie mógł sobie na nie pozwolić. Przekombinowane? Studenci muszą być zaradni.
Sytuacja 3
– Jolka, chyba nie zdążymy do tego kina…albo jakieś fatalne miejsca nam się trafią.
– Robert, jedź, kupię bilety przez telefon.
– Tylko od trzeciego rzędu w górę! Nie pod samym ekranem!
Znowu sytuacja każdemu dobrze znana. Spieszymy się do kina albo podejmujemy spontaniczną decyzję o wizycie w teatrze podczas urlopu. Albo się spóźnimy, albo nawet jeżeli nam się uda być na czas, to występuje duże ryzyko, że przypadną nam najgorsze miejsca. Mamy natomiast chwilę czasu podczas podróży do wybranego dobytku kultury. Zabawa w podróży w karty z tokenami albo przechodzenie ze strony kina do strony naszego banku, nie każdemu odpowiada. Co nam pozostaje? Albo dreszczyk emocji „zdążę – nie zdążę” albo zakup przez stronę online kina lub skorzystanie z aplikacji mobilnej np. Multikino albo SkyCash. Do tej pory wspomniane SMS-y Premium i direct billing niekoniecznie znajdą zastosowanie w przypadku takich zakupów – na przeszkodzie stoją choćby ograniczenia związane z kosztem obsługi transakcji SMS Premium.
A jak rozwiązuje problem aplikacja? W apce SkyCash masz prostą możliwość zakupu np. biletu do kina z sieci Multikino (w całej Polsce) lub do warszawskich kin: Atlantic i Luna. Wystarczy, że wcześniej doładujesz „wirtualną portmonetkę” albo podłączysz do konta kartę płatniczą (MasterCard/VISA). Następnie w jednej z zakładek aplikacji wybierasz opcję zakupu biletu. Podczas kontroli w kinie pokazujesz zakup na telefonie. Banalnie proste? I szybkie.
Sytuacja 4
– Mamo, znalazłem ten podręcznik na Merlin.pl, kupiłabyś?
– Dobrze kochanie, jak tylko wrócę do domu…
– Ale mamo, na stronie jest informacja, że jeżeli pieniądze wpłyną do 12, to wysyłają jeszcze tego samego dnia. Wiesz, że potrzebuję tej książki przed piątkowym egzaminem.
– Dobrze, podeślij mi link do tego podręcznika, to kupię jeszcze w pociągu.
Historia stara jak świat – dziecko przypomina sobie o niezbędnym podręczniku/cyrklu/stroju na WF/opłacie za komitet rodzicielski w ostatniej chwili. Ty biegniesz do bankomatu po gotówkę, albo w pośpiechu kupujesz białe spodenki sportowe, ryzykując, że będą o rozmiar za duże.
Jak w takim razie można dokonać szybkiego zakupu? Zawsze występuje możliwość płatności zwykłym albo szybkim przelewem, ale tak, jak w przypadku poprzedniej sytuacji, łączy się to z zabawą w tokeny albo przełączanie ze strony do strony. Jest jednak łatwiejszy sposób – płatność PayPalem.
Sytuacja wygląda bardzo podobnie jak w przypadku SkyCash. Tutaj również możemy ściągnąć aplikację na urządzenie mobilne, ale nie musimy. Pieniądze zostaną pobrane albo z naszej „wirtualnej portmonetki” albo z karty podłączonej do konta. Różnica jest taka, że w PayPalu możemy wybrać z naprawdę wielu sklepów internetowych, kiedy SkyCash skupia się na „miejskich” usługach, jak uiszczenie opłaty za parkowanie czy zakup biletów: komunikacji miejskie albo kinowych. Oznacza to w praktyce, że oba mobilne rozliczenia obsługują inne obszary płatności.
Przy okazji warto pamiętać, że PayPal, posiadając nasze dane (w tym teleadresowe), sam je uzupełnia w formularzu wysyłkowym, co jest dla nas dodatkowym ułatwieniem skracającym czas całego zakupu.
Jak widzisz sposobów rozliczeń mobilnych w internecie jest dużo,. Można wymienić 3 główne rodzaje pod względem aktywności, które musi podjąć użytkownik: SMS Premium, direct billing, „aplikacje” (aplikacje i programy płatnicze, np. SkyCash czy PayPal).
Czasami kupujemy w sieci przy pomocy naszego komputera, ale poprzez rozliczenie mobilne finalizujemy samą transakcję (bo jest to szybsze, wygodniejsze, bezpieczniejsze), a czasami kupujemy przez urządzenie mobilne, więc z założenia mobilnie też będziemy przeprowadzać transakcję. Warto pamiętać, że występują różne typy rozliczeń i dostosowując je do miejsca, sytuacji i dobra, które zakupujemy, możemy w 100% wykorzystać potencjał każdej z metod.
A ty jak przeprowadzasz transakcje mobilne?
Marcin Łaciak
W branży mobile pracuje od 2003 r. Od początku w Avantis/Digital Virgo. Najpierw prowadził projekty mobilne, następnie kierował zespołem project managerów, a obecnie zarządza, jako Dyrektor Sprzedaży i Marketingu, działaniami w obszarze B2B.
Odpowiada za tworzenie nowych produktów i rozwiązań biznesowych w zakresie mobile/internet, m.in. takich jak just push (notyfikacje push) i just send (masowe wysyłki sms). Interesuje się wykorzystaniem najnowszych rozwiązań mobilnych w marketingu i tworzeniem zintegrowanych kampanii wykorzystujących różne kanały dotarcia do Klienta.