Raz do roku, w czerwcowy weekend, Poznań zamienia się w wyjątkowe miejsce spotkań fanów fantastyki z całej Polski (i nie tylko). Narnia, Hogwart, Śródziemie, galaktyki znane z „Gwiezdnych Wojen” – te wszystkie światy spotykają się w jednym czasie i miejscu. Pyrkon to największy w Polsce i jeden z największych w Europie festiwali fantastyki. Ale to coś więcej niż wydarzenie – to doświadczenie.
Kampania, która nie sprzedaje biletów, tylko emocje
Tegoroczna kampania Pyrkonu, przygotowana we współpracy z poznańską agencją AdFather, wykracza poza klasyczną promocję wydarzenia. Bazuje na silnym elemencie storytellingu i immersji. Nie chodzi tylko o zachęcenie do zakupu biletu – kampania ma wciągać odbiorców w świat fantastyki już na etapie kontaktu z komunikacją.
Zobacz również
W ramach działań promocyjnych, część przystanków w Poznaniu zyskała tymczasowe, fantastyczne nazwy – takie jak „Szkoła Magii”, „Stumilowy Las” czy „Zamek Draculi”. To prosty, ale bardzo sugestywny zabieg, który pozwolił mieszkańcom i odwiedzającym miasto poczuć klimat wydarzenia, jeszcze zanim przekroczyli próg Międzynarodowych Targów Poznańskich.


fot. Miasto Poznań
„Wake”: Brittany Ferries układa tekst w fale, by promować wakacyjne wyjazdy
Billboardy, które przenoszą do innego świata
Kolejnym elementem kampanii były billboardy rozsiane po mieście – inspirowane znanymi uniwersami literackimi, filmowymi i growymi. Dzięki połączeniu lokalnych punktów z nazwami znanymi z popkultury, kampania zyskała wymiar kontekstowy.
Słuchaj podcastu NowyMarketing



fot. Piotr Krupa
źródło: mat. prasowe, opracowanie: Agata Drynko