Upoluj e-book „NeuroMarketing Insight” [KONKURS]

Upoluj e-book „NeuroMarketing Insight” [KONKURS]

Upoluj e-book „NeuroMarketing Insight” [KONKURS]

Ponad 500 stron o mózgu i marketingu – zdobądź e-book „NeuroMarketing Insight” za darmo.

SZCZEGÓŁY

Marzenie o czekoladowym imperium, czyli jak Jan Wedel zbudował fundamenty marki

Marzenie o czekoladowym imperium, czyli jak Jan Wedel zbudował fundamenty marki
Gdy kryzys gospodarczy zmuszał przedsiębiorców do cięć, on inwestował w przyszłość – budował nowoczesną fabrykę, rozpoczynał produkcję kultowych pianek Ptasie Mleczko®, zatrudniał artystów do projektowania opakowań i dbał o świadczenia socjalne dla pracowników.
O autorze
4 min czytania 2025-07-03

Jan Wedel wyprzedził swoją epokę, wyznaczając standardy, które marka pielęgnuje do dziś. Jego wizjonerskie podejście do innowacji, marketingu i troski o ludzi wciąż inspiruje kolejne pokolenia, a filozofia, którą się kierował, znajduje odzwierciedlenie w dzisiejszych działaniach firmy – od nowoczesnych laboratoriów po inicjatywy społeczne.

4 lipca mija 151 lat od jego urodzin. Przypomnijmy zatem postać człowieka, który pokazał, że czekolada to coś więcej niż słodka przekąska.

Nowoczesność w każdym calu

Warszawa, rok 1923. Jan Wedel przejmuje stery rodzinnej firmy. Nie może narzekać na brak fachowego przygotowania. Doktorat z chemii zdobyty na politechnice w Szwajcarii, wykształcenie mechaniczne w Niemczech, ale przede wszystkim praca od najniższych szczebli w zakładzie przy ul. Szpitalnej w Warszawie, pomogły mu poznać od podszewki każdy szczegół produkcji i zarządzania firmą.

Gdy w 1927 roku rozpoczął budowę fabryki na warszawskim Kamionku przy ul. Zamoyskiego, nie miał prawa wiedzieć, że blisko 100 lat później będzie to jedyna firma czekoladowa w Polsce mogąca pochwalić się tak długą historią i spektakularnymi inwestycjami, jak choćby nowoczesne muzeum Fabryka Czekolady E.Wedel.

LinkedIn logo
Na LinkedInie obserwuje nas ponad 100 tys. osób. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Wdrażanie innowacyjnych technologii produkcyjnych (m.in. zakup maszyny do produkcji twardej i napowietrzanej czekolady oraz pierwszy w Polsce mechanizm do pakowania karmelków) było dla niego priorytetem, nawet w obliczu wszechobecnych ekonomicznych trudności. Dzięki temu marka już wtedy mogła oferować produkty wysokiej jakości, które szybko zdobyły uznanie konsumentów.

Również dziś, Wedel rozwija i dywersyfikuje swoją ofertę m.in. poprzez otwieranie nowych laboratoriów R&D (Centrum Badań i Rozwoju) oraz nieoczywiste współprace. Ich przykładami jest m.in. ta z marką Tymbark, w ramach której powstały czekolady inspirowane popularnym napojem czy z marką OnlyBio, której efektem jest linia kosmetyków inspirowanych czekoladowymi smakami.

Słuchaj podcastu NowyMarketing

Produkty, które lubimy do dzisiaj

Rok 1936 szczególnie zapisał się na kartach historii marki E.Wedel. To wtedy ruszyła produkcja kultowych pianek Ptasie Mleczko®. Inspiracją dla tego innowacyjnego w tamtych czasach przysmaku była francuska legumina, której Jan Wedel miał okazję skosztować podczas swojej podróży po Francji. Według przekazywanej w firmie historii, podczas spaceru po swojej fabryce, zadał on pracownikom filozoficzne pytanie: „Czego może pragnąć człowiek, który już wszystko posiada?”. Choć miało ono charakter retoryczny, jeden z pracowników miał wykazać się kreatywnością i odpowiedzieć: „Tylko ptasiego mleka”. To właśnie ta odpowiedź miała zainspirować Wedla do nadania nowemu produktowi nieco przewrotnej nazwy Ptasie Mleczko®.

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

Innym sztandarowym produktem firmy jest Torcik Wedlowski, który pojawił się w jej ofercie w latach dwudziestych XX. wieku. Choć receptura nie ma dokładnej daty zapisu ani autora, uważa się, że to właśnie Jan Wedel stworzył ją po powrocie ze Szwajcarii.

– W jego firmowych sklepach można było zakupić nie tylko różne rodzaje czekolady, karmelki, wafelki czy luksusowe praliny, ale i kolorowe drewniane zwierzątka-bombonierki z praskiej wytwórni zabawek Edwarda Manitiusa, czy specjalnie zaprojektowane przez artystów karty do brydża, klocki, karty z wizerunkami gwiazd kina oraz bajki dla dzieci. Obecnie oferta Wedla także nie ogranicza się wyłącznie do słodyczy – marka współpracuje m.in. przy limitowanych seriach kosmetyków czy odzieży, inspirowanych jej produktami. Wiele wyjątkowych produktów można zobaczyć i nabyć w przymuzealnym sklepiku. Cały czas – odpowiadając na zmieniające się potrzeby konsumentów – Wedel tworzy nowe produkty, wychodząc poza ramy czekoladowego biznesu – mówi Patrycja Prewęcka, Koordynatorka Komunikacji Korporacyjnej firmy Wedel.

Wedlowska społeczność pracownicza

W czasach, gdy jeszcze nikt nie słyszał o kodeksie pracy, Jan Wedel wprowadził dla swoich pracowników i pracowniczek rozwiązania, które dziś nazwalibyśmy wspieraniem różnorodności w organizacji oraz dbaniem o well-being.

Od 1925 roku przy produkcji cukierniczej pracować mogli nie tylko mężczyźni, ale również panie, które wówczas zajmowały wyłącznie stanowiska w działach ekspedycji i sprzedaży. W latach trzydziestych kobiety stanowiły już około 70 proc. całej załogi. To była prawdziwa rewolucja na polskim rynku pracy, wyprzedzająca o dekady podobne zmiany w innych branżach. Także obecnie damska reprezentacja w firmie jest bardzo silna – wśród ponad 1200 osób tworzących zespół Wedla, kobiety stanowią niemal połowę zatrudnionych (dokładnie 46 proc.), a 42 proc. zajmuje stanowiska kierownicze.

Jan wprowadził też pionierski system świadczeń socjalnych dla wszystkich swoich pracowników. Obejmowały one między innymi przyzakładową opiekę dentystyczną, żłobek i przedszkole dla dzieci oraz możliwość wyjazdu do zakładowego wczasowiska. Na terenie fabryki działały stołówka, świetlica, kino „Drops” i Klub Sportowy „Rywal” – miejsca integracji i odpoczynku, gdzie już wtedy możliwe było realizowanie czasu razem, obecnego celu wyższego firmy Wedel.

Dziś, w duchu tej samej troski o dobrostan swojej załogi, firma również oferuje nowoczesne rozwiązania.

Pionier ówczesnego marketingu

Siłę marketingu i reklamy Jan docenił jako jeden z pierwszych polskich przedsiębiorców. Do projektowania opakowań zatrudniał najsławniejszych grafików, w tym Zofię Stryjeńską. W 1926 roku nawiązał współpracę z legendarnym w tamtych czasach włoskim malarzem i karykaturzystą Leonetto Cappielo, która zaowocowała powstaniem legendarnego logo Chłopca na Zebrze. Tę pracę w dalszym ciągu można zobaczyć na dachu lokalu Pijalni Czekolady E.Wedel przy ul. Szpitalnej w Warszawie. Również dzisiaj marka jest blisko artystycznego świata, m.in. realizując współpracę ze znanym rysownikiem i satyrykiem Andrzejem Mleczko, którego rysunki widnieją na opakowaniach pianek Ptasie Mleczko®.

Jan jako pierwszy w mieście postawił także w pobliżu fabryki – przy wejściu do Parku Skaryszewskiego – automat wendingowy, z którego można było samodzielnie kupić wedlowskie słodycze.

Niemałą sensację Jan Wedel wzbudził, gdy w 1936 roku kupił dla firmy samolot RDW 13 – pierwszą w Polsce maszynę latającą na usługach prywatnego przedsiębiorstwa. Nowatorski, jak na swoje czasy, środek transportu, w dodatku pilotowany przez kobietę, dostarczał wyroby do sklepów firmowych w Gdyni, Kopenhadze czy Paryżu, a przy tym pełnił funkcję oryginalnego nośnika reklamy – rozrzucał ulotki nad polskim wybrzeżem Bałtyku.

– Dla Jana Wedla nie było rzeczy zbyt odważnych, zbyt kosztownych ani zbyt nowoczesnych, jeśli tylko miały służyć marce, którą traktował jak osobisty podpis. Jego marzenie nie kończyło się na produkcji słodyczy — ono od początku mierzyło wyżej. I może właśnie dlatego, nawet dziś, ponad sto lat później, ten czekoladowy sen wciąż trwa – podsumowuje Robert Zydel, Dyrektor muzeum Fabryka Czekolady E.Wedel.

Konsekwencja i dbałość o detale sprawiły, że marzenie Jana o czekoladowym imperium stało się rzeczywistością, a marka nadal podbija podniebienia milionów konsumentów w Polsce i za granicą. Dziedzictwo Wedla to nie tylko receptury i technologia – to także przekonanie, że czekolada może nieść ze sobą coś więcej niż tylko smak.

źródło: mat. prasowe

PS Robert Zydel (muzeum Fabryka Czekolady E.Wedel): Jako dziecko nie lubiłem czekolady [WYWIAD]