Jakie możliwości monetyzacji treści na YouTube mają twórcy? (Jaki realny zysk im to przynosi?)
W pierwszej kolejności są to reklamy pochodzące od Google, umieszczane poprzez ich własne narzędzie – AdSense. Są to reklamy, które wyświetlają się przy naszych filmach. Dzielą się na reklamy displayowe (wyświetlane obok lub pod filmem), nakładki reklamowe In-Video (pojawiające się w oknie wyświetlania w trakcie odtwarzania filmu), a także reklamy In-Stream, wyświetlające się przed filmem. Tutaj jednak, nie każde wyświetlenie jest sobie równe. Youtube nie tylko sprawdza, kto ogląda nasze materiały, by najlepiej dopasować wyświetlaną treść reklam. Wpływ na tę ocenę mają również inne czynniki, np. używanie AdBlocka. Bywa, że zarobki kanałów o identycznej ilości wyświetleń nawet przy podobnej treści są kilkakrotnie wyższe.
Kolejną możliwością zarabiania na YouTube są filmy sponsorowane. Te nieumiejętnie zrealizowane, nie są zbyt lubiane przez widzów. Pozwalają one jednak na zdecydowanie większy zarobek. Co do treści – wszystko zależy od fantazji nie tylko samych twórców, ale i zleceniodawców.
Zobacz również
Co się najlepiej „sprzedaje” na YouTube? (Jakie materiały? Czy różnimy się od innych krajów, a jeśli tak to jak bardzo?)
Jeśli chodzi o zarobek z reklam umieszczanych przez Google, tutaj liczy się konkretny widz. Najlepiej starszy, samodzielnie dysponujący własnym budżetem Za dotarcie do takiej grupy, reklamodawcy płacą najchętniej. Zdobyć takiego widza jest jednak zdecydowanie trudniej, ponieważ widzowie YouTube to w większości osoby przed 24 rokiem życia.
W przypadku kampanii reklamowych, liczą się influencerzy. Ludzie, za którymi podążają widzowie, ufają im i chcą prowadzić podobny styl życia. Według badania DEFY Media z tego roku, aż sześciu na dziesięciu amerykańskich nastolatków w wieku 13-24 spróbowałoby produktu, zasugerowanego przez gwiazdę Youtube. W Polsce wynik ten, może być (albo wkrótce będzie) podobny.
Jak działa MCN i jak pomaga internetowym twórcom? (Co im daje/zapewnia?) Dlaczego lepiej być zrzeszonym twórcą?
Nie warto uczyć się na własnych błędach, a zaczynając na Youtube – na pewno popełnimy ich mnóstwo. Dzięki współpracy z siecią MCN nasze treści mogą zostać przedstawione w jak najlepszy sposób.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Poza tym, niektóre sieci MCN – takie jak Mediakraft Polska, którą reprezentuję, oferują benefity dla partnerów. U nas jest to między innymi dostęp do dwóch baz muzycznych, oraz możliwość wykorzystania warszawskiego studia. To pierwsze jest szczególnie wazne, jako że łamanie praw autorskich jest zazwyczaj szybko wychwytywane.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Najważniejszą korzyścią, która wypływa z dołączenia do MCN jest jednak wsparcie agentów sprzedaży. Wielu twórców nie ma pojęcia, ile tak naprawdę warty jest film na ich kanale. Ci twórcy zgadzają się na niskowartościowe bartery lub filmy po drastycznie niskich cenach. Sieć MCN nie tylko wyszukuje kampanie dla twórców, ale również bierze na swoje barki negocjację ofert.
Jak najlepiej wybrać sieć MCN? Czym się kierować?
Najważniejsze jest, by odpowiednio określić swoje potrzeby i sprawdzić, co wyróżnia sieci, które bierzemy pod uwagę. Dla niektórych, dostęp do studia może okazać się kluczowy, innym może zależeć na tym, by być w sieci ze znajomymi. Na pewno łatwiej o cross promocję wewnątrz sieci, która zrzesza partnerów tworzących podobne do naszych materiały.
Dlaczego MCN inwestują we własne produkcje? Jakie korzyści im to przynosi? (A może korzyści są pośrednio/bezpośrednio powiązane z twórcami?)
Zapewnienie, że ma się doświadczenie w tworzeniu treści wideo, powinno mieć pokrycie w rzeczywistości. Dzięki naszym produkcjom, nie tylko doświadczamy zmian na Youtube na własnej skórze, ale możemy także eksperymentować i sprawdzać własne pomysły. Poza tym, takie kanały jak np. prowadzony przez nas “wBiuru” to świetne narzędzie do promocji naszych partnerów.
Jaki potencjał reklamowy mają własne produkcje?
MCN posiada pełną władzę nad produkowanymi przez siebie formatami. Dzięki temu, filmy ukazują się regularnie a cały proces realizacji jest w pełni kontrolowany. Mamy wówczas pewność, że nad kampanią czuwa cały sztab specjalistów, który dopilnuje, by wszystko zrealizowane zostało według wskazówek klienta. Indywidualny twórca, często jest trudniejszy we współpracy, łatwiej też o problemy techniczne. Sieć MCN z oczywistych względów ma większe możliwości techniczne, co więcej programy realizowane są przez ekspertów: grafików, operatorów, reżyserów, scenarzystów, montażystów, aktorów.
Produkowanie takich filmów pewnie zajmuje Wam bardzo dużo czasu, powiedz, jak wygląda cały proces? Czy zatrudniacie aktorów do produkcji, jak w prawdziwej telewizji linearnej?
Realizacja każdego programu wymaga ekipy telewizyjnej w pigułce, dlatego zawsze przydaje się, gdy możemy korzystać z doświadczenia ludzi będących jednocześnie specjalistami z kilku dziedzin. Dzięki temu, kilkuosobowa grupa może bez problemu tworzyć materiały filmowe wysokiej jakości.
W przypadku bardziej skomplikowanych projektów, jak np. Ponki – wymagana jest zdecydowanie większa ekipa. Tutaj mamy przynajmniej 4 aktorów, grafika, dźwiękowca, reżysera, scenarzystę, czasem również wizażystę.
Czym Wasze programy różnią się od programów telewizji tradycyjnej?
Przede wszystkim tempem realizacji. Duża część odcinków powstaje w mniej niż 24 godziny, dzięki czemu od razu możemy reagować na obecne trendy czy zapotrzebowanie. Poza tym, internet pozwala na interakcję z widzami. Czytając komentarze, dowiadujemy się, jak wypadł nasz odcinek. Bywa, że pytamy widzów o radę.
Z jakich mechanizmów cross promocji korzystacie?
Najczęstszym będzie na pewno gościnne wystąpienie u innego twórcy, wraz z poleceniem kanału przez prowadzącego. Im lepiej wypadnie się w trakcie takiego odcinka, tym większa szansa na to, że widzowie sprawdzą promowany kanał.
Prostszym, choć jednocześnie mniej efektywnym sposobem będzie tzw. shout. Jest to wspomnienie o polecanym materiale, najczęściej z możliwością kliknięcia w jego miniaturę czy adnotację, która do niego przekierowuje.
Youtube pozwala również na promocję filmów poprzez karty lub In-Video Programming, dzięki czemu nasze materiały pokażą się na specjalnych nakładkach.
O rozmówcy:
Artur Filipowicz – Dyrektor Działu Produkcji Mediakraft PL, producent programów telewizji internetowej oraz twórca kultowego programu na YouTube „Topowa Dycha”.