Upoluj wejściówkę na SEO Vibes Poland [KONKURS]

Upoluj wejściówkę na SEO Vibes Poland [KONKURS]

Upoluj wejściówkę na SEO Vibes Poland [KONKURS]

Najnowsza wiedza z zakresu SEO i content marketingu, międzynarodowi prelegenci, praktyczne warsztaty i nieograniczony relaks w Termach Bania – upoluj wejściówkę na SEO Vibes Poland.

SPRAWDZAM SZCZEGÓŁY

20 tys. zł grzywny dla Bartłomieja Misiewicza za reklamowanie wódki

20 tys. zł grzywny dla Bartłomieja Misiewicza za reklamowanie wódki
Były rzecznik prasowy MON-u został ukarany grzywną w wysokości 20 tys. zł za niezgodne z prawem promowanie wódki „Misiewiczówka” na Twitterze.
O autorze
1 min czytania 2022-07-13

Ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi przewiduje wiele ograniczeń w zakresie reklamy wódki. Za niezgodne z polskim prawem reklamowanie alkoholu grożą wysokie kary – od 10 tys. zł do 500 tys. zł. Przekonał się o tym były rzecznik MON-u, który w miniony wtorek został skazany na 20 tys. zł grzywny za promowanie na Twitterze wódki o nazwie „Misiewiczówka”.

Jak podkreślił sędzia Marcin Niedźwiecki, oskarżony otrzymał karę „w dolnych granicach wobec istotnego ograniczenia treści zarzutów i stosunkowo niewielkiej liczby działań”. Tym samym sąd uznał, że kara będzie wystarczająca, aby osiągnąć wobec oskarżonego wyznaczone cele.

Akt oskarżenia w sprawie sprzedaży i reklamowania przez Misiewicza wódki „Misiewiczówki” trafił do sądu w maju 2021 roku.

W okresie od 31 stycznia 2020 r. do 17 września 2020 r. na ogólnodostępnym profilu na portalu Twitter i stronie internetowej www.misiewiczowka.pl publicznie reklamował wódkę „Misiewiczówka” poprzez zamieszczenie grafiki oraz opisu, w których rozpowszechniał nazwę producenta, znaki towarowe oraz symbole graficzne, służące popularyzowaniu znaków towarowych napoju alkoholowego – czytamy w akcie oskarżenia.
LinkedIn logo
Dziękujemy 90 000 fanom na LinkedInie. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Sąd uznał, że znamiona czynu zabronionego wyczerpało jedynie publikowanie postów dotyczących wódki na Twitterze. Z kolei sprzedaż i reklama alkoholu na stronie internetowej sklepu zostały uznane za zgodne z przepisami.

Nie sposób uznać za służące popularyzowaniu produktu umieszczenie i zachwalanie właściwości produktu na stronie internetowej, która jest stroną wyłącznie sklepu prowadzącego sprzedaż jednego towaru, tego alkoholu – argumentował sędzia.

Słuchaj podcastu NowyMarketing

Ogłoszony we wtorek wyrok jest nieprawomocny. Obrońca Misiewicza, mec. Maciej Marczak, nie wykluczył złożenia w tej sprawie apelacji.

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

PS
W Polsce reklama i promocja napojów alkoholowych jest zabroniona, jednak branża znalazła sposób na swobodne promowanie swoich produktów w sieci. Czy obowiązujące przepisy powinny zostać jeszcze bardziej zaostrzone?