W poprzednim artykule poznaliśmy podstawy. Wiemy już co oznacza RWD i z czym to się je. Dzisiaj dostaniemy kolejną porcję mięsa.
Zanim to nastąpi poznajmy plan zajęć :-)
- Czy Responsive Web Design jest dla mnie?
- Narzędzia ułatwiające pracę
- Moja pierwsza strona
- Dodajemy galerię zdjęć
Dzisiaj zajmiemy się dwoma pierwszymi punktami.
1) Czy Responsive Web Design jest dla mnie?
RWD często kojarzone jest z mobilnością i na tym rozumieniu się skupimy teraz.
Załóżmy, że posiadamy już działającą stronę internetową i stwierdziliśmy, patrząc w jej statystyki, że wiele osób odwiedzających ją, korzysta z telefonów czy tabletów. Zastanawiamy się co z tym zrobić. Mamy 3 możliwości:
a) Nie robimy nic
Współczesne przeglądarki w telefonach czy tabletach w znakomity (lub prawie znakomity) sposób radzą sobie z wyświetlaniem „zwykłych” stron. Możemy je czytać, nawigować po nich. Czyli zawartość jest dostępna. Acz może nie w sposób tak wygodny i szybki jak strony przygotowane specjalnie pod urządzenia mobilne. Czasami trzeba powiększać fragmenty, by trafić link i ciężko się wybiera bliskie sobie elementy menu…
b) Przygotowujemy specjalną stronę mobilną
Możemy stworzyć stronę mobilną dla urządzeń dotykowych i stronę mobilną dla urządzeń „bez dotyku”. Zrobił tak choćby Facebook — strony te to odpowiednio: http://touch.facebook.com/ i http://m.facebook.com/.
Specjalne strony mobilne często przygotowują też portale czy gazety: http://m.onet.pl/, http://m.gazeta.pl/ itp.
Wydaje się to być rozwiązaniem idealnym i w licznych przypadkach tak jest.
Ma to swoje zalety: serwisy prezentujące informacje, w sposób przygotowany specjalnie dla urządzeń mobilnych, są (powinny być) zoptymalizowane, by szybko się wczytywały itp.
Ma także wady: musimy stworzyć dwa (trzy, cztery…) oddzielne serwisy i w przypadku zmian — zmieniać je wszystkie, czy też ciągle dodawać urządzenia mobilne, by nasz system przesyłał im wersję mobilną, a nie zwykłą.