Startuje wirtualna sala kinowa youtubera Ajgora Ignacego - NowyMarketing

Projekt Igora Leśniewskiego wystartował równolegle do publikacji filmu na jego kanale. Za pośrednictwem serwisu Patronite widzowie mogą wesprzeć twórcę na dwa sposoby – wykupując bilet ulgowy (10 zł) lub bilet normalny (20 zł). Osoby, które zdecydują się na pierwszą opcję, otrzymają spersonalizowane bilety w formie elektronicznej, będące formą zaproszenia na premierę nowej produkcji Ajgora. Zasilenie projektu wyższą kwotą daje widzom dostęp do ekskluzywnych materiałów making of z najnowszego planu.

W swoim najnowszym filmie Igor Leśniewski mówi otwarcie o budżetach, jakimi operował przy kilku ostatnich produkcjach i tłumaczy widzom, skąd wziął się pomysł na wystartowanie z projektem crowdfundingowym.

Zobacz również

– Realizacja profesjonalnego wideo jest kosztowna i tutaj raczej nikogo nie zaskoczę. Niemniej jednak, niewiele osób zdaje sobie sprawę, że koszty moich ostatnich produkcji wahały się pomiędzy 17 a nawet 35 tys. zł. Oczywiście część moich pomysłów mogę realizować dzięki współpracy z markami, ale dotyczy to jedynie pewnego fragmentu mojej twórczości. Z kolei przychody z AdSense to w przypadku mojego kanału około 1000 zł miesięcznie. Mając na uwadze te wszystkich czynniki, od dłuższego czasu szukałem rozwiązania, które pozwoli mi rozwijać się filmowo i dawać moim widzom coraz lepsze, wyższej jakości materiały – komentuje Igor Leśniewski.

Igor, znany widzom jako Ajgor Ignacy, jest z pewnością jednym z najambitniejszych twórców na YouTubie. Sukcesywnie wprowadza zmiany na swoim kanale i realizuje coraz więcej krótkometrażowych, profesjonalnych produkcji. Przykładem takiego filmu jest „Gdyby zachłanność była człowiekiem”, w którym główną rolę odegrał Cezary Pazura. Jak mówi twórca, wkład finansowy w jego ostatnie produkcje znacznie przewyższył zarobki, ale nie wyobraża on sobie sytuacji, w której musi obniżyć jakość produkcji. Swoich Patronów nazywa producentami, bo to dzięki nim powstaną kolejne produkcje.

– Moi widzowie bardzo doceniają wysoki poziom produkcji na moim kanale, a ja nie chcę zawieść ich i samego siebie. Wiem, że z ich producenckim wsparciem jestem w stanie stworzyć „wirtualną salę kinową”, spełniać swoje marzenie o wprowadzaniu wideo na YouTubie w inny wymiar i jednocześnie dawać konkretną wartość mojej społeczności. Zawsze chciałem robić filmy i każda moja decyzja była determinowana tą ideą – dodaje Leśniewski.