Imię royal baby chronione jako znak towarowy?

Imię royal baby chronione jako znak towarowy?
Wydarzenia z życia brytyjskiej rodziny królewskiej śledzi uważnie cały świat. Niedawno pojawiła się informacja o narodzinach kolejnego royal baby – na świat przyszedł syn księżnej Meghan i księcia Harrego. Młodzi rodzice ogłosili także imię noworodka: Archie Harrison Mountbatten-Windsor.
O autorze
2 min czytania 2019-05-28

Natomiast to nad czym zastanawiają się w takim momencie prawnicy zajmujący się własnością intelektualną, to kto jako pierwszy zarejestruje imię Baby Sussex jako znak towarowy.

Co prawda książę William i księżna Kate nie zgłosili do rejestracji imion swojej trójki dzieci. Jednak faktem jest, że wiele gwiazd i celebrytów, tak samo jak chronią swoje nazwiska czy pseudonimy, tak też decydują się zgłosić imiona i nazwiska swoich dzieci jako znaki towarowe. Przykładowo można wskazać znaną parę celebrytów – Victorię i Davida Beckhamów, którzy chronią znakami towarowymi na terenie Wielkiej Brytanii oraz UE imiona każdego z czwórki swoich dzieci. Również Beyonce oraz Jay-Z trafili na nagłówki gazet, kiedy na początku 2012 r. próbowali zarejestrować imię ich najstarszej córki Blue Ivy Carter jako znak towarowy w USPTO (amerykański urząd patentowy). Rejestracja się jednak nie udała, ze względu na wymóg prawa amerykańskiego dotyczący konieczności używania znaku w obrocie. Ponieważ zaś para nie używała imienia Blue Ivy Carter do oznaczania żadnych towarów lub usług, do rejestracji nie mogło dojść.

Czy zatem księżna i książę Sussex podążą za trendem i zgłoszą jako znak towarowy imię Archie Harrison? Z pewnością prawo brytyjskie lub unijne (w przypadku gdyby chcieli zgłosić imię jako unijny znak towarowy) jest mniej restrykcyjne w kwestii używania niż prawo amerykańskie, bo nie wymaga deklaracji używania znaku w momencie jego zgłoszenia. Prawo unijne oraz brytyjskie, tak samo zresztą jak polskie, wymaga, by znak towarowy zaczął być używany w przeciągu 5 lat od jego rejestracji, w przeciwnym wypadku będzie mógł zostać wygaszony. W konsekwencji rejestracja znaku Archie Harrison byłaby możliwa, nawet jeżeli oznaczenie to nie miałoby być na razie wykorzystywane, na wypadek, gdyby para książęca chciała zapobiec w przyszłości zawłaszczeniu takiego znaku przez kogoś, kto chciałby go w nieuprawniony sposób wykorzystywać do oznaczania swoich produktów.

Co jednak w rzeczywistości taka ochrona daje? Czy można zakazać w tej sytuacji używania komuś innemu takiego imienia, nawet jeżeli to jego własne? Na gruncie prawa unijnego, polskiego, a także innych krajów UE, istnieje możliwość rejestracji w charakterze znaku towarowego imienia i nazwiska, pseudonimu, czy przydomku. Kryteria oceny odróżniającego charakteru znaku towarowego będącego nazwiskiem czy pseudonimem są takie same, jak w przypadku innych znaków towarowych. Przede wszystkim w orzecznictwie przyjmuje się, że nazwiska raczej mają charakter odróżniający, nawet w przypadku tych popularnych, chociaż w zależności od popularności nazwiska, ustalenie charakteru odróżniającego może być trudniejsze lub łatwiejsze. Znaczenie ma czy zgłaszamy samo „popularne” nazwisko, czy też może razem z imieniem, które może już nadawać oznaczeniu w całości odrębnego charakteru odróżniającego.

LinkedIn logo
Dziękujemy 90 000 fanom na LinkedInie. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Należy mieć także na uwadze, że nawet uzyskując rejestrację naszego nazwiska jako znaku towarowego, na gruncie prawa nie możemy zakazać używania w obrocie przez inne osoby ich nazwisk, nazw lub innych oznaczeń indywidualizujących. Co prawda przepisy polskie oraz unijne wskazują jedynie nazwisko osoby fizycznej, jako oznaczenie, którego używania nie można nikomu zakazać, jednak orzecznictwo jest w tym zakresie jednoznaczne – oprócz wymienionego wprost w treści przepisu nazwiska, do tej kategorii należy zaliczyć także imię, w tym również zdrobnienie imienia osoby czy jej pseudonim artystyczny.

Zatem nawet jeżeli para książęca Sussex zdecyduje się na rejestrację jako znak towarowy imion Archie Harrison, nie będą oni mogli zakazać jego używania komuś innemu również noszącemu takie imiona. Wynika to z przekonania, że wyłączne prawa wynikające z zarejestrowanego znaku towarowego nie powinny uprawniać właściciela do zakazywania używania przez osoby trzecie oznaczeń lub określeń, które są używane w obrocie zgodnie z uczciwymi praktykami.

Słuchaj podcastu NowyMarketing

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się