Autor powieści „Ślepnąc od świateł” czy „Wzgórze psów”, który chętnie dzieli się na Facebooku różnymi spostrzeżeniami, tym razem postanowił wykorzystać media społecznościowe, aby prosić swoich czytelników o pomoc.
Słuchajcie, będzie z tego beka na pół internetu, ale pies to gonił, są rzeczy ważniejsze niż poważny wizerunek, poza tym jest to sprawa kluczowa dla mojej dalszej pracy pisarskiej, piszę o tym tutaj, bo już nie mogę tego wytrzymać, czy ktoś wie do diabła, dlaczego firma Jutrzenka wycofała chałwowy smak wafli Familijnych? Czy ktoś wie, gdzie może jeszcze można je nabyć? – czytamy we wpisie.
Zobacz również
Żulczyk przyznał, że wafle Familijne o smaku chałwy to nieodzowny element jego pracy twórczej – dzięki wafelkom powstało kilka poczytnych dzieł.
To nie jest żadna współpraca ani krypto sponsoring, ale jeśli na rynek wrócą wafle chałwowe, dzięki którym napisałem cztery ostatnie powieści i pierdyliard scenariuszy, to w sumie jestem otwarty – podkreślił Żulczyk.
Pisarz wyjaśnił również, że dotychczasowe próby skontaktowania się z producentem kończyły się fiaskiem, ponieważ oficjalna strona internetowa firmy nie działa, a ostatni post na Facebooku „jest z czasów, gdy Tusk był premierem”.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Wreszcie informacja o poszukiwaniu chałwowych wafelków dotarła do samego producenta. Okazuje się, że firma jest obecna w mediach społecznościowych, jednak profil nosi nazwę marki – Familijne, a nie przedsiębiorstwa Jutrzenka.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Nie spodziewaliśmy się, że nasze wafelki stanowią tak istotny element Pana pracy – jesteśmy zaszczyceni! – napisała marka Familijne.
Pod postem Żulczyka pojawiła się także odpowiedź przedstawicieli firmy, którzy zapewnili, że wena pisarza nie jest im obojętna.
To prawda, że nasze wafelki mają zdolność do znikania w niewyjaśnionych okolicznościach… Stawka jest jednak bardzo wysoka – na wagę kolejnych bestsellerów! Panie Jakubie, dla dobra ogółu – musimy pomóc. Mus nadal pisać, więc Mus je znaleźć! Błyskawicznie gromadzimy najlepszych ludzi… stay tuned – czytamy w kolejnym komentarzu.
W odpowiedzi na pytanie serwisu finanse.wp.pl, firma Jutrzenka poinformowała, że produkt został wycofany z oferty „ze względu na mniejsze zainteresowanie konsumentów tym smakiem”. Można jednak spodziewać się, że fani chałwowej przekąski niedługo doczekają się powrotu ulubionych słodyczy, a mała popularność wafelków niebawem wzrośnie. Jutrzenka nie wyklucza bowiem możliwości sprzedaży produktu „przy okazji różnych akcji sezonowych i promocyjnych”.
Szum wokół wafelków nie umknął uwadze jednej z księgarni internetowych. Akcja promocyjna pod hasłem Schrup książkę z rabatem umożliwia zakup powieści Jakuba Żulczyka ze zniżką do -10%. Wystarczy, że klienci Księgarni Gandalf przy zamówieniu użyją kodu Familijne.
Finał poszukiwań
Odpowiedź od marki Familijne pojawiła się po około miesiącu od opublikowania wpisu przez Jakuba Żulczyka. Pisarz otrzymał spory zapas wafelków, o czym również poinformował w swoich mediach społecznościowych.
Okazuje się, że poszukiwanie ulubionych słodyczy przełożyło się na spore zainteresowanie marką w sieci.
Od początku lipca zanotowaliśmy ponad 350 wzmianek o wafelkach Familijnych w internecie, z czego prawie 300 miało miejsce po publikacji pana Jakuba, w której poinformował fanów o dostawie sporego zapasu wafelków od producenta (15 lipca). Na dokładkę 88% dotychczasowego zasięgu odnotowaliśmy właśnie w terminie 15-20 lipca. Akcja dotarła do ponad 1,4 mln internautów – podaje Newspoint.
Dane: Newspoint na podstawie analizy mediów w lipcu.
[Aktualizacja 22.07.2022 r.]
Na facebookowym profilu marki w komentarzu pojawił się post konkursowy – należy podać tytuł filmu lub książki, zamieniając jedno słowo na „chałwa”. Najlepsze pomysły zostaną zilustrowane i zgarną zestaw Wafli Familijnych. Na zwycięzców czeka także książka autorstwa Jakuba Żulczyka z autografem pisarza.