Ale oprócz stałej ewolucji w pozycjonowaniu, możemy oczekiwać też wielu ciekawych skoków rozwojowych w wyszukiwarkach, które na przestrzeni lat zupełnie odmienią ten rynek.
2015
Zobacz również
Michael King z Acronym dla Search Engine Land
SEO roku 2015 nie zmieni się znacznie. Wciąż będziemy stawiać na treść i będziemy się starali rozgryźć jak działają wyszukiwarki. Jak zauważa Michael King duże zmiany widzimy jednak w złym SEO, czyli black hat. Po prostu ciemna strona pozycjonowania traci moc, bo Google coraz lepiej radzi sobie z takimi działaniami. Co jednak będzie na topie?
Content marketing, czyli zdobądź szacunek
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Respect!
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Content marketingu w tym roku na pewno nie można już robić na odwal się. Link building to pieśń przeszłości, seowcy w 2015 roku grają w linkearning (który jednak nie powinien być bezmyślnym linkbaitingiem). Zdobycie linku, choć nie tanie, jest skuteczne. Tymczasem firmy oferujące „gwarancję TOP10” w wynikach wyszukiwania za niewielką cenę w tym roku powinny ostatecznie poznikać z rynku.
Wyszukiwania lokalne
Gołąb zawsze znajdzie drogę do domu
Pigeon, czyli Gołąb, zeszłoroczna aktualizacja algorytmu Google dla anglojęzycznego internetu może w tym roku dotrzeć do Polski. Jeśli jeszcze nie teraz, to i tak warto się na niego przygotować. Gołąb zmienia to jak wyszukiwarka dobiera nam wyniki ze względu na naszą lokalizację. Jeśli szukam „pizza” to Google będzie domyślał się, że raczej chodzi mi o lokal w moim pobliżu a nie gdzieś pod Pcimiem. Dlatego możemy oczekiwać przewrócenia do góry nogami serpów – wyników wyszukiwania – dla np. punktów usługowych czy sklepów.
User experience
Seowcy będą musieli zacząć przyswoić kolejną działkę – UX
Seowcy muszą też zacząć myśleć o UX – user experience. Wiele wskazuje na to, że wzorem chociażby rosyjskiego konkurenta Yandex, Google może zacząć zwracać uwagę na czynniki behawioralne. Czy twój content jest dopracowany, ale strona ładuje się niemiłosiernie długo? Czy użytkownik znajdzie odpowiedź na swoje pytanie dopiero na samym dole strony? Pomyśl o ułatwieniu mu życia…
2020
Matt Cutts, pracownik zespołu antyspamerskiego Google
Czasem niezwykle trudno przewidzieć w świecie technologii trendy na przyszły rok, a co dopiero mówić o trendach za pięć lat. Możemy jednak starać się wywnioskować (i trochę spojrzeć w szklaną kulę) co może nas czekać. Na pewno wiemy jedno – rok 2015 będzie się wydawać za pięć lat erą dinozaurów.
Full mobile
Możliwe że urządzenia mobilne o mocy współczesnych smartfonów za pięć lat będą się mieściły w naszych uszach
2018 rok będzie prawdziwym rokiem mobile. Dlaczego? To właśnie wtedy według m.in. przewidywań Cisco udział ruchu z urządzeń mobilnych przekroczy ten z urządzeń przyspawanych do naszych biurek. Do tej pory mówiliśmy o docenianiu ruchu mobilnego, w roku 2020 mobile będzie naszym absolutnym priorytetem. Wpłynie to oczywiście nie tylko na SEO, ale na niemal każdy aspekt internetu.
Śmierć linków
Matt Cutts przewiduje, że linki stracą na znaczeniu
Za pięć lat wyszukiwarki zatoczą koło. Na początku swojego istnienia oceniały strony głównie po ich treści. Ale właściciele stron szybko nauczyli się oszukiwać roboty indeksujące. Larry Page i Sergey Brin – założyciele Google – wymyślili więc PageRank, który miał segregować strony podobnie jak patrzy się na prace naukowe – przez pryzmat „cytowalności”. Ale to też nie spełniło do końca swojej roli. W 2020 wyszukiwarki będą miały dostępną tak wielką moc obliczeniową i tak dopracowane, inteligentne algorytmy, że będą patrzeć na strony znów przez pryzmat ich treści.
Voice search
Google już teraz odpowiada nam konkretnie na wiele pytań
Na początku tego roku dowiedzieliśmy się, że Google Now zaczął rozumieć nasz dźwięczny język polski. I idzie mu to co raz lepiej. W najbliższych latach voice search będzie raczej ciekawostką, służącą np. do poręcznego sprawdzania kursu franka szwajcarskiego. Ale w 2020 roku, przy wszechobecnych technologiach weareable („noszonych”) wyszukiwanie głosowe będzie standardem, który seowcy będą musieli brać pod uwagę. Kto wie, może gdy Google nauczy się już nas bezbłędnie rozumieć zacznie słuchać też naszej intonacji? A może usłyszy, że mamy katar i zaproponuje nam najbliższe apteki?
2050
W 2050 97,5% ludzi na całym świecie będzie korzystało z internetu
Obecnie około 40% ludzi na świecie ma dostęp do internetu. W 2050, jeśli utrzymają się trendy, do sieci podłączeni będą już niemal wszyscy. Jak to wpłynie na SEO? Może wyszukiwarki będą tak doskonałe, że seowcy nie będą potrzebni? Wątpię. Raczej dla moich wnuków będzie to wręcz element zajęć z przystosowania do życia w internecie, już w podstawówce. Ale jak może wyglądać wyszukiwanie w dalszej przyszłości?
Myślenie zamiast wyszukiwania
Jesteśmy co raz bliżej komputerów czytających nasze myśli
Możliwe, że w 2050 doczekamy się idealnych interfejsów człowiek-maszyna i będziemy mogli surfować po internecie myślami. Czy pozwolimy Google na zajrzenie w nasze mózgi, by lepiej dobrał nam wyniki wyszukiwania? Jeśli tak, to praca seowca będzie się opierała głównie na neuronaukach. A może przy optymalizacji stron będziemy musieli równie sprawnie operować zarówno słowem jak kolorem, czy nawet zapachami..? Jedno jest pewne, języki nie będą przeszkodą, Google będzie potrafiło tłumaczyć symultanicznie każdy język na inny.
Inteligentne indeksowanie wideo
Komputer, który oglądał koty na YouTube
Już w 2025 roku pierwszy superkomputer będzie miał moc obliczeniową zdolną przeprowadzić symulację ludzkiego mózgu. Również pamięć przestanie być problemem – jeśli utrzyma się stabilny trend, w 2050 roku urządzenie wielkości karty microSD pomieści trzykrotną pojemność mózgów całej ludzkości. A jak może to wykorzystać wyszukiwarka? Google może zacząć oglądać filmy na YouTube i rozumieć co się w nich dzieje. W przyszłości wystarczy, że zanucisz piosenkę, która chodzi ci po głowie, a wyszukiwarka znajdzie odpowiedni teledysk.
Wertykalne wyszukiwarki
Czy Google się rozpadnie?
Wraz ze wzrostem znaczenia urządzeń mobilnych, a – co za tym idzie – także aplikacji, coraz rzadziej będziemy korzystać z ogólnej wyszukiwarki jak Google. Zastąpią ją wertykalne wyszukiwarki – gdzie indziej będziemy szukać produktów, gdzie indziej ofert wycieczek czy najlepszego lekarza. Niewykluczone więc, że „Specjalista SEO” będzie pojęciem tak obszernym niczym dzisiaj „Informatyk”, a przyszli pozycjonerzy będą ekspertami jedynie w wąskim obszarze.
Niewątpliwie w 2050 roku wyspecjalizowane algorytmy w będą w stanie przedstawić nam idealne rozwiązania, gdy tylko napotkamy jakiś problem. A może nawet chwilę wcześniej?
Maciej Woźniak
Partner zarządzający w agencji Whites
Agencja Whites specjalizuje się we wdrażaniu strategii White Hat SEO i kampanii Content Marketingowych. Z marketingiem internetowym związany od 8 lat. Wcześniej związany z Agorą, gdzie pracując na stanowisku specjalisty ds. SEM optymalizował i pozycjonował serwisy Gazeta.pl oraz prowadził kampanie AdWords. W latach 2009-2012 roku odpowiedzialny za rozwój SearchLabu – agencji marketingu w wyszukiwarkach działającej w ramach Agory.