Chanel otworzy prywatne sklepy tylko dla wybranych klientów

Chanel otworzy prywatne sklepy tylko dla wybranych klientów
Francuski dom mody zamierza otworzyć ekskluzywne salony w trosce o wygodę i bezpieczeństwo swoich oddanych klientów. Dzięki temu elitarne grono kupujących ominie kolejki w „zwykłych” butikach Chanel.
O autorze
1 min czytania 2022-05-27

Chanel odrabia straty po pandemii – jak podała marka, w 2021 roku jej przychody wzrosły do 15 mld dolarów, czyli o 23% w stosunku do poziomu sprzed 2020 roku. Francuski dom mody notuje coraz większe zyski mimo braku obecności w e-commerce (wyjątkiem jest sprzedaż online perfum i kosmetyków). Marka stawia jednak na rozwój sieci swoich 250 salonów, do których niedawno dołączył butik w Design District w Miami. W minionym roku Chanel zainwestowało także w zakup kamienicy w San Francisco, gdzie prowadzi sprzedaż swoich flagowych produktów.

Philippe Blondiaux, CFO Chanel powiedział w rozmowie z The Business of Fashion, że większe zainteresowanie marką ze strony konsumentów to także spory ruch w salonach. Przewidując kolejne wzrosty sprzedaży, marka zamierza zatrudnić ponad 3500 nowych pracowników i otworzyć prywatne butiki z ekskluzywną obsługą kupujących.

Nowe sklepy będą przeznaczone dla obecnych klientów, którzy są skłonni wydać najwięcej, a jednocześnie chcą uniknąć „wijących się przed salonami kolejek”.

Pierwsze ekskluzywne salony Chanel mają pojawić się w Azji w 2023 roku i można spodziewać się, że ceny w butikach będą znacznie wyższe niż obecnie. Francuska marka od wielu miesięcy konsekwentnie stosuje bowiem podwyżki cen, powołując się na niestabilność kursów walutowych oraz rosnące koszty materiałów. W efekcie od 2019 roku ceny Chanel wzrosły o prawie dwie trzecie, a koszty najpopularniejszych torebek podniosły się nawet o 60% w stosunku do cen sprzed pandemii.

LinkedIn logo
Na LinkedInie obserwuje nas ponad 100 tys. osób. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Mimo wyraźnego wzrostu cen i niestabilnej sytuacji gospodarczej na świecie, Philippe Blondiaux zapewnia, że Chanel „będzie w stanie zapewnić solidne wyniki i dalsze wzrosty w kolejnym roku”.

PS
Niedawno o marce Chanel zrobiło się głośno za sprawą rosyjskich influencerek. Kobiety, które nie mogły dłużej kupować produktów francuskiej marki, na znak buntu przeciw „rusofobii” zaczęły niszczyć własne torebki.

Słuchaj podcastu NowyMarketing

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się