fot. materiały prasowe
1. Czas, wiedza, upór… i 30 tabletek dziennie. Tak Wojciech Inglot budował kosmetyczne imperium
24-letni Wojciech Inglot nie zdaje egzaminów wstępnych na studia doktoranckie i wkrótce po tym zatrudnia się w Polfie. Ma jednak większe ambicje i planuje wystartować z własnym biznesem. Namawia więc siostrę, żeby wspólnie rozpoczęli produkować kolorowe kosmetyki. Około 20 lat później ich butik z logo Inglot najpierw pojawia się w galerii handlowej w Montrealu, a następnie na Time Square w Nowym Jorku. Poznaj pasjonującą historię przedsiębiorcy z Przemyśla, który swoimi cieniami do powiek, tuszami do rzęs i lakierami do paznokci podbił serca kobiet na całym świecie.
Zobacz również
2. Polacy chcą dostarczać rozrywkę w przerwach między meczami FC Barcelony
Który zawodnik najlepiej zagrał podczas wczorajszego meczu? Zwykle wiemy kto, bo obserwowaliśmy widowisko albo tak powiedziały nam statystyki. Z aplikacją Screen4Fans będziemy mogli w czasie rzeczywistym wybierać swoich faworytów, a informacja ta wyświetli się na stadionowych telebimach. W ten sposób Marcin Matysik, Marcin Krawczyk i Piotr Krawczyk, twórcy projektu, chcą zaangażować kibiców podczas przerwy w meczach. Być może z ich rozwiązania skorzysta FC Barcelona.
czytaj więcej >
#PrzeglądTygodnia [05.11-12.11.24]: kampanie z okazji Movember, suszonki miesiąca, mindfulness w reklamach
3. Po interwencji taksówkarzy zakazano Ubera w Brukseli
Sąd w Brukseli zabronił korzystania z aplikacji UberPOP na terenie stolicy Belgii. To finał sprawy, która rozpoczęła się we wrześniu minionego roku, po tym, jak jedna z tamtejszy korporacji taksówkarskich domagała się od władzy nałożenia zakazu na firmę ze Stanów Zjednoczonych. Wówczas sąd przychylił się do wniosku i wydał dla Ubera nie korzystny wyrok. Przedstawiciel spółki odwoływali się, ale bezskutecznie. Apelacja nie została rozpatrzona.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
4. Zabrakło pieniędzy. Historia niepowodzenia aplikacji do dzielenia się wydatkami
Startupy upadają. Scenariusz ten spotkał także TraceCoin, aplikację, która pomagała współlokatorom dzielić się kosztami i wydatkami dotyczącymi wspólnego gospodarstwa domowego. Pomysł interesujący, ale czegoś zabrakło. – Główną przyczyną porażki TraceCoin był model biznesowy, a właściwie jego brak (…) – zdradza w rozmowie z MamStartup Michał Olko, jeden z autorów projektu. Jakie jeszcze błędy popełnił zespół TraceCoin, czy można ich było uniknąć i jak próby ratowania biznesu podjęli współzałożyciele? Odpowiedzi na te pytania poznasz czytając artykuł.
5. Piłeś? Ta opaska zmierzy liczbę promili
Po zakrapianym alkoholem wieczorze, następnego dnia ma się właściwie dwa wyjścia: albo nie wsiadać do samochodu, albo pójść na komendę i dmuchnąć w alkomat. To drugie rozwiązanie nie zawsze jednak jest wygodne, bo np. posterunek policji jest za daleko. Z tą opaską natomiast nie będzie trzeba drałować w jego kierunku. BACTrack Skyn zmierzy stężenie alkoholu we krwi na podstawie wydzielanego potu. Urządzenie wystarczy nosić na nadgarstku i jest ponoć tak samo dokładne jak policyjny alkomat.