Tworzenie angażujących treści pozwala nie tylko budować zaufanie konsumenta wobec marki, ale przede wszystkim: stawia ją w świetle eksperta w swojej dziedzinie i pokazuje, że zależy jej nie tylko na zwiększeniu ruchu w platformie, ale także na dialogu z konsumentem.
Cechą szczególną działań content marketingowych jest także ich korzystny dla obu stron komunikacji charakter. Pozwala on nie tylko osiągnąć założone przez firmę wyniki, ale także niesie dużą wartość dla konsumenta. Jest nią oczywiście rzetelna informacja. Klient nie musi szukać informacji na temat produktów i usług u konkurencji – może korzystać z porad i treści zamieszczanych bezpośrednio w e-sklepie. Wszystko to sprawia, że content marketing jest najmniej nachalną, a równocześnie skuteczną formą marketingu.
Zobacz również
Wyraźne korzyści z tego rodzaju działań sprawiły, że zainteresowanie tą dziedziną marketingu zdecydowanie wzrosło w ostatnich latach. Wraz ze wzrostem popularności pojawiło się jednak wiele wątpliwości i nieprawdziwych informacji na jej temat. Inwestując w tę formę marketingu warto więc określić, które informacje to mity.
1. Content marketing to niezależne działania
Niestety bardzo często firmy popełniają zasadniczy błąd – uważają, że marketing treści to oddzielna kategoria działań promocyjnych, niezwiązana z tymi, już prowadzonymi. Nie ma nic bardziej mylnego – treści przez nas wytwarzane powinny być integralną częścią całej strategii wizerunkowej. Niejednokrotnie jednak stanowią one równolegle prowadzoną kampanię, zupełnie niespójną z głównym nurtem firmowej komunikacji. To błąd, który uniemożliwia osiągnięcie maksymalnej skuteczności prowadzonych działań. Inwestując w marketing treści powinniśmy dopasować go do prowadzonych już działań i uzależnić od szeregu czynników, takich jak cele, które chcemy osiągnąć, grupa odbiorców, do której uderzamy czy produkt, który sprzedajemy.
2. Content marketing się nie zwraca
Inwestując we wszelkiego rodzaju działania marketingowe analizujemy nie tylko ich skuteczność, ale także wartość potencjalnego zwrotu z tego rodzaju inwestycji. Wśród przedsiębiorców niestety wciąż pokutuje przekonanie, że marketing treści to działanie stricte wizerunkowe, które nie przekłada się na żadne przychody. Jak sama nazwa jednak wskazuje, „marketing”, jest ściśle nakierowany nie tylko na tworzenie odpowiedniej oprawy wizerunkowej marki, ale także na osiąganie celów sprzedażowych. Choć wytwarzane treści nie przekładają się bezpośrednio na przychody, zdecydowanie zwiększą rozpoznawalność marki, poprawiają jej reputację, a co najważniejsze, odpowiednio wykorzystane wpłyną na efektywność działań SEO. Pojawiając się w wyszukiwarce na lepszych pozycjach i dostarczając konsumentom wartościowe, nie będące reklamą, treści możemy być pewni, że ruch organiczny na naszej stronie wzrośnie, a to z czasem przełoży się na sprzedaż. Przekonaniu o nieopłacalności content marketingu towarzyszy także przeświadczenie, że content marketing jest w pełni niemierzalny. To oczywiście nieprawda – choć marketing treści to działanie długofalowe, a jego efekty widoczne są z opóźnieniem, można je zmierzyć. W tym celu musimy jednak ściśle określić wskaźniki, które chcemy analizować w celu weryfikacji skuteczności kampanii.
#NMPoleca: Jak piękny design zwiększa konwersję w e-commerce? Tips & Tricks od IdoSell
3. Wystarczy pisać
Niestety to już nieprawda – oczywiście wartościowe artykuły są jak najbardziej cenione, ale marketing treści to dziś nie tylko bieżące aktualizowanie strefy wiedzy czy bloga eksperckiego. Przede wszystkim użytkownicy sieci otworzyli się na treści video. Dobrym pomysłem jest więc np. tworzenie filmów instruktażowych, video-case studies czy ciekawych materiałów audio. Niezwykle istotna dla skuteczności marketingu treści jest oryginalność dostarczanych materiałów – oczywiście wciąż mogą być to artykuły eksperckie, poradniki, case’y czy materiały instruktażowe, pamiętajmy jednak, że ich oryginalna forma przykuje większą uwagę. Coraz częściej do (lub zamiast!) artykułów tworzone są infografiki i różnorodne formy fotograficzne. Ważnym aspektem content marketingu jest także pamięć o tym, że nasze treści same nie dotrą do konsumenta. Oczywiście odpowiednio zoptymalizowany pod kątem SEO tekst wypozycjonuje się w wyszukiwarce Google zdecydowanie lepiej, niestety to wciąż za mało. Skuteczność marketingu treści opiera się przede wszystkim na odpowiedniej dywersyfikacji i zastosowaniu stosownych kanałów dystrybucji. Warto więc zainwestować w social media, newslettery czy marketing szeptany.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
4. Tracisz know how
Nadal można spotkać się z przekonaniem, że content marketing jest wrogiem firm, ponieważ zdradza tajniki ich pracy, w efekcie czego usługi/produkty marki przestają być potrzebne. Warto więc podkreślić, że dzielenie się wiedzą jest podstawowym założeniem content marketingu. Nie spodziewajmy się, że edukowanie klientów sprawi, że przestaną korzystać z naszych usług. W większości przypadków treści, które publikujemy dopiero uświadamiają klientom określone kwestie, często budząc w nich także potrzebę zakupową, a dodatkowo pokazując, że marka jest w danej dziedzinie ekspertem. Warto podkreślić także, że klient, który nie odnajdzie potrzebnych informacji na twojej stronie, poszuka ich w witrynie konkurencji. Ostatnim argumentem obalającym tego typu obawy jest możliwość zawarcia w treściach artykułów fraz long tail, które generują większy ruch do naszej strony, co docelowo zwiększy sprzedaż.
5. Branża mnie ogranicza
To prawda, że pewnego rodzaju branże są trudniejsze w opracowywaniu treści. Warto pamiętać jednak o tym, że w każdej dziedzinie można znaleźć interesujący temat i jego odbiorcę. Jeśli nawet nie mamy możliwości pisania na szczególnie kreatywne i popularne tematy, powinniśmy zadbać o wysoki poziom ekspercki naszych publikacji oraz jego oryginalną formę, co z pewnością przełoży się na zainteresowanych odbiorców.
6. Ilość ponad jakość
To oczywiście nieprawda – w przypadku content marketingu najważniejsza jest oryginalność i wysoka jakość treści. W kwestii artykułów musimy zachować unikalność, która bezpośrednio wpływa na naszą pozycję w Google (treści autorskie są doceniane przez algorytmy wyszukiwarki). Dodatkowo wszystkie wytwarzane przez nas materiały powinny być oryginalne i angażujące – dzięki temu nasz tekst rozpowszechni się, co z czasem może przełożyć się na wzrost sprzedaży lub leadów.