Czy Content Marketing to jedyny marketing jaki pozostał branży IT?

Czy Content Marketing to jedyny marketing jaki pozostał branży IT?
Pisz, dziel się, rozdawaj, szukaj, wymyślaj, eksperymentuj, mierz rezultaty. Content marketing stawia przed nami wyzwania, ale i przynosi wymierne korzyści. W branży IT te działania mają szczególne znaczenie - tradycyjna reklama i promocja nie przynosi pożądanych rezultatów.
O autorze
5 min czytania 2017-02-21

źródło zdjęcia głównego: shutterstock.com

O content marketingu usłyszałam pierwszy raz prawie dekadę temu, w podcaście Setha Godina w ramach koncepcji Inbound Marketing. Chwilę później content marketing stał się w Polsce buzzwordem chętnie używanym na konferencjach branżowych oraz w artykułach eksperckich. Działania, które wchodziły w skład content marketingu skojarzyły mi się bezpośrednio z działaniami Public Relations. Dotychczas, to właśnie w ramach tych działań szukaliśmy interesujących tematów związanych z naszą branżą, zakładaliśmy blogi, pisaliśmy artykuły i zajmowaliśmy się szeroko pojętą dystrybucją treści. Zebrane pod hasłem content marketingu działania te zyskały oddzielną koncepcję, zbiór zasad, wiele opracowań i schematów działania. Przecież zgodnie z definicją content marketing to dystrybucja treści wartościowych, odpowiednich i spójnych, mających na celu przyciągnięcie i utrzymanie uwagi jasno określonej grupy odbiorców i ostatecznie doprowadzić do rentownego dla marki działania klientów. Definicja ta wydaje się dosyć oczywista – każdy dobry marketingowiec zaczyna od zdefiniowania swojej grupy docelowej, doboru treści dla niej istotnych, a następnie pojawia się z nimi tam, gdzie “zagląda” dana persona. Na czym więc polega cała “sztuka” content marketingu?

Content Marketing jako jeden ze sposobów realizacji strategii marketingowej

Tytuł tego artykułu nawiązuje do słów Setha Godina, który kilka lat temu wypowiedział swoje słynne zdanie “Content marketing is all the marketing that’s left”. W Pragmatic Coders działania contentowe to jedna z podstaw realizacji strategii marketingowej. Jesteśmy krakowskim software housem, który świadczy usługi programistyczne dla klientów z całego świata. Dlaczego jest to dla nas tak istotne? Przede wszystkim dlatego, że w naszej działalności tradycyjna reklama często nie daje rezultatu. Nasz odbiorca w poszukiwaniu oferowanych przez nas usług przede wszystkim korzysta z internetu. I już nasza w tym głowa, aby być wszędzie tam gdzie pojawia się nasz klient. To samo dotyczy większości przedsiębiorstw z branży IT. By osiągnąć globalny zasięg i dotrzeć do wartościowych klientów działamy przede wszystkim w przestrzeni cyfrowej. Tak się komunikujemy, w ten sposób pracujemy i tutaj też musimy szukać naszych kontaktów.

Schematy działania w ramach content marketingu

Jednym z najczęściej powielanych schematów działania w zakresie content marketingu jest:

LinkedIn logo
Na LinkedInie obserwuje nas ponad 100 tys. osób. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

1. poszukiwanie wartościowych i ciekawych tematów;

2. tworzenie treści;

Słuchaj podcastu NowyMarketing

3. dystrybuowanie przygotowanego contentu;

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

4. promowanie;

5. monitoring rezultatów. 

Przykładowo ścieżka ta  może wyglądać następująco – najpierw poszukujemy trendów i tematów związanych z naszą działalnością, tworzymy odpowiednie treści, infografikę, obraz, dźwięk związany z wybranym tematem. Kolejnym naszym krokiem jest podzielenie się danym contentem na naszym blogu lub innej platformie, następnie pozostaje promocja naszego dzieła na przykład w sieciach społecznościowych. Ostatnim działaniem jest monitorowanie konwersji, wyników, odwiedzin naszej strony, reakcji odbiorców, ich zaangażowania w dany post. Warto pamiętać, że raz na jakiś czas możemy “przypomnieć” naszym odbiorcom wcześniej dystrybuowaną treść. Jeszcze raz zamieścić ją w naszych “sieciach”.

Jeśli budujesz start-up, software house, albo oferujesz inne usługi, których odbiorcy spędzają dużo czasu w sieci i to właśnie tam wybierają swoich dostawców to nie możesz omijać content marketingu szerokim łukiem. Rozmiar twojej działalności nie ma tu żadnego znaczenia.

Po co w ogóle wysilać się, gryźć ołówek i zarywać noce, aby pisać, publikować i podawać dalej?

Są conajmniej dwie bardzo istotne zalety content marketingu. Przede wszystkim komunikujemy się z naszą grupą docelową, a po drugie nasze działania mają ogromny wpływ na SEO.

Publikując treści na portalach branżowych, ale także na wewnętrznych blogach, wzrasta świadomość naszej marki. Tym samym stajemy się rozpoznawalni, udowadniamy, że mówimy z sensem na tematy ważne dla nas i naszych klientów. Budujemy swój autorytet w danej dziedzinie. Czytając ciekawy artykuł, czy też nawet krótką informację na portalu społecznościowym, odbiorcy zawsze w jakiś sposób “oswajają się” z naszą marką, i nawet jeśli na tę chwilę nie potrzebują naszych usług, ten moment może być kluczowy podczas dokonywania  wyboru w przyszłości. Z kolei w kontekście SEO umieszczanie naszych treści wraz z linkiem do strony na popularnych portalach, daje nam możliwość po pierwsze odesłania czytającego do naszej strony. Po drugie generujemy w ten sposób tak zwane backlinki, które sprawiają, że dla wyszukiwarek takich jak Google nasza strona jest bardziej wiarygodna, dzięki czemu umieszczana jest wyżej w wynikach wyszukiwania. Dodatkowo publikując ciekawe treści w odpowiedni sposób nasycone słowami kluczowymi na naszej stronie, na przykład w sekcji aktualności czy blogu, powodujemy, że wyszukiwarki lepiej pozycjonują naszą domenę na dane słowa kluczowe co oczywiście również zwiększa nasze szanse na dotarcie do grupy docelowej.

Treść to podstawa

Najlepsze treści to oczywiście takie, które oprócz pożądanych dla nas słów kluczowych i linku do strony, generują także aktywność odbiorców. Ważne są ich komentarze, “podania dalej”, polubienia. Efekty z takich działań nie pojawią się natychmiast, jeden artykuł na firmowym blogu na 99% nie przyniesie nam sławy, pieniędzy i wielkiej kariery. Dlatego najważniejsza jest systematyczność w działaniu na tej delikatnej materii jaką jest treść. 

Obecnie content marketing stał się nieodzowną częścią działań marketingowych praktycznie każdej branży. Wypowiedzieć się w sposób interesujący dla czytelników można praktycznie na każdy temat. Nie omija więc to również branży IT.

O czym pisać w IT? 

W branży IT mamy tak naprawdę trzy możliwości doboru grup tematów.

Pierwsza grupa to tematy, bezpośrednio związane z naszą działalnością. To czym się zajmujemy, w czym się specjalizujemy i jest naszej działalności po prostu bliskie. Może być to ciekawe case study, opis naszego produktu, czy też podzielenie się doświadczeniami z tworzenia danej usługi, trudności i szanse, które napotkaliśmy.

Kolejna grupa tematów związana jest z tym co może zainteresować specjalistów i ekspertów z branży. Specjalistyczne artykuły, zawierające opis narzędzi, rozwiązań, know-how. Dzięki nim będziemy pozycjonować się na ekspertów w danej tematyce i powoli zbudujemy sobie wizerunek specjalistów, którzy znają się na rzeczy.

Ostatnią charakteryzowaną grupą są trendy i nowinki z obszaru IT przeznaczone dla obszernej grupy odbiorców, także osób niezwiązanych z branżą. Możemy poszukiwać tematów, które aktualnie są komentowane w mediach i przedstawiać swoją opinię czy komentarz. Warto obserwować co aktualnie rozbudza dyskusje w mediach społecznościowych i na blogach. Czasem jeśli mamy trudności ze znalezieniem odpowiedniego tematu, możemy podpatrzeć o czym pisze nasza konkurencja, lub po prostu napisać do wybranego portalu, w którym chcemy zaistnieć, jakie treści by ich interesowały.

Forma jest równie ważna jak treść

Następny krok to dobór odpowiedniej formy naszego przekazu. Prócz tradycyjnego słowa pisanego, mamy również do wyboru infografikę, film, dźwięk.

Nie musimy się bać także płatnych aktywności. Jeśli wierzymy, że mamy naprawdę dobrą treść, najlepiej taką, która udowodniła już, że prowadzi do konwersji sprzedażowej to warto ją promować na przykład na Facebooku czy Twitterze.

W zależności od tego co chcemy osiągnąć możemy przyjąć różne strategie dystrybucji przygotowanego contentu. Jeśli zależy nam na konwersji powinniśmy udostępniać w różnych kanałach linki do artykułu na naszym blogu, z kolei jeśli chcemy zwiększać zasięg powinniśmy dystrybuować samą treść na różnych platformach. Warto pamiętać również o forach i portalach gdzie znajdują się odpowiedzi na pytania innych użytkowników. Na przykład możemy poszukać tematycznych pytań na portalu Quora i w sposób rzeczowy odpowiedzieć na pytanie zamieszczając link do naszego artykułu na blogu.

Skąd wiemy czy było warto?

Po udanej dystrybucji nie możemy zapomnieć o monitorowaniu i ciągłym sprawdzaniu, czy nasze działania przynoszą efekty. Użyjmy narzędzi takich jak Google Analytics, czy Brand24 (oraz oczywiście inne dostępne na rynku narzędzia do monitorowania mediów i aktywności w social). Oczywiście monitorujemy także wyniki naszych płatnych kampanii. Najprostszym i najbardziej efektywnym sposobem na mierzenie konwersji z działań content marketingowych jest zapytanie zgłaszających się klientów w jaki sposób trafili na nasze usługi czy produkty.

Systematyczność to klucz

Każdy specjalista w danej branży ma jakieś pojęcie o tym, jakie treści są istotne dla jego grupy docelowej, jakie portale są popularne i gdzie jeszcze zagląda nasz klient. Najważniejsze, aby przed podjęciem działań mieć spójny obraz tego co chcemy osiągnąć, przy wykorzystaniu jakich treści i jakimi kanałami oraz w jaki sposób zmierzymy efekty naszych działań.

Wiedza i dobry plan to już połowa sukcesu. Jednak druga połowa to systematyczność. Tylko ciągłe publikowanie, tworzenie i dzielenie się treściami pozwoli nam zbadać jaki kontent faktycznie trafia do naszej grupy docelowej i poprawia naszą pozycję na rynku. Jeśli jesteśmy niewielkim start-upem zazwyczaj nie możemy pozwolić sobie na dedykowanego specjalistę od content marketingu. Wtedy mierzymy się z problemem utrzymania systematyczności. Warto jednak poświęcić kilka godzin w tygodniu na tworzenie i dystrybucję nowych treści, wtedy szybko przekonamy się, że takie działania przynoszą rezultaty. To co? Ołówki w dłoń!