Emocje w internecie były obecne od zawsze – pojawiają się w komentarzach, zapewniają je również kontrowersyjne teksty, mocne zdjęcia i materiały filmowe. W social mediach pojawia się hejt, który wywołuje nierzadko ból psychiczny, ale nigdy do tej pory nie mogliśmy odczuwać w sieci bólu stricte fizycznego.
To się jednak może zmienić, bo jeden z potentatów technologicznych pracuje nad technologią, która pozwoli przezywać rzeczywiste doświadczenia, również te związane z bólem.
Zobacz również
Po co wprowadzać do wirtualnego świata ból?
Ból ostry powstaje po podrażnieniu receptorów bodźcem o odpowiednio wysokim natężeniu, który jest przekształcany na impuls elektryczno- chemiczny i przemieszcza się drogą nerwową do rdzenia kręgowego, a stamtąd do mózgu. Taki właśnie rodzaj bólu już niedługo być może będziemy mogli odczuwać w Metaversum. Wspierany przez Sony japoński startup H2L Technologies pracuje nad stworzeniem rzeczywistych doświadczeń związanych z bólem w wirtualnym świecie metawersu. Rozwiązaniem ma być specjalna… opaska.
– Idea odtworzenia bólu w świecie wirtualnym – metaverse, rzeczywiście może wywoływać szok. Jednak, gdy przyjrzymy się temu bliżej, to widzimy znacznie więcej plusów. Ból to takie doświadczenie, które najłatwiej stymulować i wywoływać sztucznie. Działa jednak na podobnych zasadach co np. dotyk. Są ludzie i nie jest ich mało, którzy przez swoje problemy zdrowotne nie mogą odczuwać choćby dotyku drugiej osoby, ukochanego zwierzaka, gdyż receptory w ich ciele smartverum.com są zniszczone. Stworzenie rzeczywistych doświadczeń w metaverse może życie takich osób wznieść na wyższy i lepszy poziom – tłumaczy Bartosz Bilicki, ze startupu SmartVerum, który tokenizuje sztukę i tworzy „artystyczny” metaverse.
Jak marki wspierają ochronę zdrowia psychicznego w Polsce [PRZEGLĄD]
Opaska wywołująca ból
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Pomysł na opaskę wywołującą ból pojawił się w głowie Emi Tamaki, dyrektorki generalnej H2L Technologies, gdy jako nastolatka przeżyła śmierć kliniczną. Dziś cierpi na chorobę serca, która znacznie utrudnia jej codziennie funkcjonowanie – jej ciało ma za mało mięśni i każde wyjście z domu, to jak wyprawa na drugi kraniec świata.
Tamaki wymyśliła, więc koncepcję połączenia swoich fizycznych doświadczeń z komputerami. Opaska ma na celu umożliwienie użytkownikom poruszania się w wirtualnym świecie, ale odczuwania wrażeń takich jak ból i ciężar przedmiotów. Działa poprzez elektryczną stymulację mięśni ramion użytkownika. Twórcy technologii zapewniają, że użytkownik jest w stanie odczuwać wrażenia, takie jak ściskanie skóry lub ciężar w dłoniach.
Tak jak zauważa Bilicki, technologia ma dawać poczucie całkowitego zanurzenia w wirtualnej rzeczywistości. Dzięki opasce, poczujemy np. jak ptak szczypie skórę, czy też odczujemy wysiłek fizyczny (rodzaj bólu) związany z grą w piłkę z ukochaną osobą.
– Widzimy więc, że idea metaverse to nie tylko sposób na to, żeby stworzyć świat, w którym jeszcze lepiej będziemy doświadczać zabawę, gry czy spotkania ze znajomymi. To nie tylko sposób, żeby uczestniczyć w kulturze, będąc cały czas w swoim mieszkaniu. To nie tylko szansa na inwestowanie w NFT i inne wirtualne waluty. To szansa dla tych którzy w realnym świecie nie odczuwają wielu bodźców na to, aby w świecie metaverse zanurzyć się głębiej i odczuwać to co na co dzień nie osiągalne – komentuje Bartosz Bilicki ze SmartVerum.
Celem startupu jest stworzenie do 2029 roku takiej technologii, która w pełni pozwoli odczuwać nie tylko ból czy dotyk, ale też stymulowała inne receptory. Choćby te, które w pełni odpowiadają za doznawanie szczęścia.