„Dumnie finansujemy budowę Ostrołęki C, elektrowni, która będzie emitować do atmosfery nawet 6 mld CO2 rocznie” – takie zdanie rozpoczyna długi, ironiczny tekst znajdujący się na plakacie. Sprawia on wrażenie jakoby PKO Bank Polski chwalił się tym, że przyczynia się do katastrofy klimatycznej.
Fałszywa reklama pojawiła się na skrzyżowaniu ulic Hetmańskiej i Głogowskiej w Poznaniu.
Zobacz również
Wokół elektrowni narosło wiele kontrowersji w ostatnich miesiącach. Mimo że Ostrołęka C oficjalnie nie ma finansowania, jej budowa ruszyła, a w kręgu potencjalnych inwestorów znajdują się państwowe banki. Dlatego też pod koniec września br. do warszawskiego oddziału PKO Banku Polskiego wtargnęli aktywiści społeczni, którzy sprzeciwiali się budowie elektrowni oraz zaangażowaniu sektora bankowego w przemysł węglowy.
PKO Bank Polski w odpowiedzi na plakat oraz zarzuty na nim zawarte wydał oświadczenie:
„Szanowni Państwo, plakaty zawierają szereg nieprawdziwych informacji, z tezą, jakoby PKO Bank Polski finansował budowę elektrowni Ostrołęka C na czele. Do ich rozpowszechniania przyznała się jedna z organizacji.
#PolecajkiNM cz. 32: czego szukaliśmy w Google’u, Kryzysometr 2024/25, rynek dóbr luksusowych w Polsce
Niedopuszczalne, wręcz skandaliczne jest podszywanie się pod bank poprzez użycie m.in. jego logo i czcionki, wprowadzające opinię publiczną w błąd i szkalujące dobre imię PKO Banku Polskiego.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Bank złożył zawiadomienie do organów ścigania w tej sprawie. Przygotowuje się również do złożenia w sądzie pozwu przeciwko tej organizacji”.
zdjęcie: facebook.com/MojaElektrowniaPV
PS
14 maja br. aktywiści z organizacji Greenpeace zawiesili na siedzibach PiS i PO wielkie czarne transparenty z napisem „Polska bez węgla 2030”. Akcja była protestem przeciwko ignorowaniu przez obie partie kryzysu klimatycznego.