Międzynarodowa organizacja Extinction Rebellion już od jakiegoś czasu organizuje happeningi, które zwracają uwagę na istotne problemy związane z naszym środowiskiem. Ostatnio głośno zrobiło się akcji grupy, w ramach której na ulicach kilku polskich miast w czerwcu br. pojawiły się klepsydry pogrzebowe o treści nawiązującej do katastrof klimatycznych. Akcja miała wówczas na celu zwrócenie uwagi społeczeństwa na na skutki globalnego ocieplenia.
Kilka dni temu aktywiści ponownie postanowili zamanifestować przeciwko zmianom klimatu – przemienili bowiem niektóre warszawskie ulice w nazwy nawiązujące do głośnych problemów związanych z naszym środowiskiem. W efekcie powstały więc ulice Suszy, Dekarbonizacji czy też Topniejących Lodowców.
Zobacz również
Co istotne, miejsca, w których pojawiły się „ekologiczne zamienniki” ulic, nie zostały wybrane przypadkowo – znalazły się one bowiem nieopodal nowopowołanego Ministerstwa Klimatu.
Jak tłumaczą aktywiści z Extinction Rebellion, ich akcja ma na celu zmuszenie nowopowstałego resortu do podjęcia się działań, które pomogą zapobiec katastrofie klimatycznej.
zdjęcie: facebook.com/XRPolska
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
PS
Słuchaj podcastu NowyMarketing
14 maja br. aktywiści z organizacji Greenpeace zawiesili na siedzibach PiS i PO wielkie czarne transparenty z napisem „Polska bez węgla 2030”. Akcja była protestem przeciwko ignorowaniu przez obie partie kryzysu klimatycznego.
PS2
Na Twitterze furorę robi tzw. biurowy challenge z Gretą Thunberg – w ramach akcji obok plastikowych sztućców i kubków ustawiane są zdjęcia młodej aktywistki, które mają zmusić pracowników do dwukrotnego zastanowienia się nad użyciem tych jednorazowych przedmiotów.