Google Bard popełnił błąd. Spółka słono płaci za pomyłkę chatbota

Google Bard popełnił błąd. Spółka słono płaci za pomyłkę chatbota
Debiut Barda nie należy do najbardziej udanych. Okazuje się, że wygenerowana przez sztuczną inteligencję odpowiedź zawierała błędne informacje. Co gorsza, błąd pojawił się w reklamie, która miała przedstawić możliwości nowego chatbota.
O autorze
1 min czytania 2023-02-10

fot. depositphotos.com

Kilka dni temu Google oficjalnie dołączyło do technologicznego wyścigu o sztuczną inteligencję, prezentując narzędzie Bard. Nowy program – szeroko porównywany do ChatuGPT – generuje „kreatywne i wysokiej jakości odpowiedzi”, bazując na informacjach z sieci.

W jednym z postów na Twitterze oraz na swoim blogu, Google postanowiło zaprezentować możliwości swojego chatbota. Krótki filmik promocyjny pokazuje, jak Bard odpowiada na pytanie: „O jakich odkryciach Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba mogę opowiedzieć 9-latkowi?”. W ten sposób Google chciało pokazać, że aplikacja jest w stanie uprościć złożone tematy i przedstawić naukową wiedzę w przystępny sposób. Jednak prezentacja ujawniła jedną z największych wad sztucznej inteligencji – komunikaty, które generuje, nie zawsze są prawdą.

Stworzona przez chatbota wypowiedź zawierała kilka punktów, z których jeden okazał się fałszywy. Chodzi o stwierdzenie, iż wprowadzony na orbitę pod koniec 2021 roku Teleskop Jamesa Webba jako pierwszy wykonał zdjęcia egzoplanety. Według NASA, takie zdjęcie powstało przy użyciu innego teleskopu, znacznie wcześniej, bo już w 2004 roku.

LinkedIn logo
Dziękujemy 90 000 fanom na LinkedInie. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

fot. blog.google

Słuchaj podcastu NowyMarketing

Na reakcje inwestorów nie trzeba było długo czekać. Kiedy tylko o błędzie chatbota zrobiło się głośno, spółka macierzysta Google, Alphabet, straciła około 100 miliardów dolarów wartości rynkowej. W sumie akcje spadły już o 12 procent od szczytu z początku lutego.

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

W odpowiedzi na całą sytuację Google podkreśla, że Bard nadal jest eksperymentem we wczesnej fazie rozwoju, a firma nieustannie pracuje nad wprowadzaniem ulepszeń dzięki współpracy z zaufanymi testerami.

– To podkreśla znaczenie rygorystycznego testowania, procesu, który rozpoczynamy w tym tygodniu z naszym programem Trusted Tester – powiedział rzecznik Google. – Połączymy zewnętrzne informacje zwrotne z naszymi własnymi testami, aby upewnić się, że odpowiedzi Barda spełniają wysokie wymagania dotyczące jakości, bezpieczeństwa i ugruntowania w rzeczywistych informacjach – dodał.

Testy chatbota Google ruszają, gdy Microsoft prezentuje ulepszoną wyszukiwarkę Bing połączoną z ChatemGPT. Debiutując z ulepszonym narzędziem, gigant z Redmont również podkreślił, że Bing czasami błędnie przedstawia znalezione informacje. Jak zauważa firma, „możesz zobaczyć odpowiedzi, które brzmią przekonująco, ale są niekompletne, niedokładne lub nieodpowiednie”.