Uderzenie w twarz, wyzwiska, potrącenie przez samochód to tylko kilka przykładów agresji, z jaką spotykają się kontrolerzy każdego dnia, przecież ich praca przynosi korzyści wszystkim mieszkańcom stolicy.
W ramach kampanii powstał film oparty na prawdziwych relacjach kontrolerów. Choć samych pracowników zastąpili aktorzy, te sytuacje wydarzyły się naprawdę.
Zobacz również
W związku z bardzo dużym zainteresowaniem spotem, zadaliśmy kilka pytań dotyczących jego powstania i popularyzowania pomysłodawcom akcji – Miejskiemu Zarządowi Dróg. W rozmowie z Mikołajem Pieńkosem oraz Karoliną Gałecką naczelnikami wydziału komunikacji – Aleksandra Kania.
NowyMarketing: Wiemy, skąd pomysł na kampanię, chcielibyśmy jednak wiedzieć, czy o historiach opowiedzianych w spocie łatwo było mówić samym bohaterom?
Karolina Gałecka: Zanim przystąpiliśmy do realizacji spotu odbyliśmy szereg spotkań z kontrolerami. Na początku były to głównie rozmowy (bez nagrywania), dzięki którym mogliśmy „wczuć się” w sytuację naszych pracowników. Już podczas pierwszego spotkania wiedzieliśmy, że temat jest bardzo delikatny; kontrolerzy choć chętnie opowiadali o różnych nieprzyjemnych sytuacjach, które im się przytrafiły, to równie niechętnie reagowali, kiedy pytaliśmy się ich o szczegóły całego zajścia.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Kolejnym etapem było wyselekcjonowanie przez nas historii, które w naszej opinii były najbardziej drastyczne i opowiedziane, mogły zwrócić uwagę odbiorcy. Te zostały nagrane podczas kolejnego spotkania. Kontrolerzy bardzo pomogli nam w kreacji całego spotu, opowieści wykorzystane w materiale to historie opowiedziane właśnie przez nich samych. Ze względów bezpieczeństwa nie chcieli pokazywać swoich twarzy. Obawiali się, że po obejrzeniu spotu część kierowców będzie jeszcze bardziej agresywna wobec nich.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Dlatego zorganizowaliśmy casting i wybraliśmy osoby, które zagrają w filmie. Głosy osób poszkodowanych w filmie są jednak autentyczne, to wypowiedzi naszych pracowników.
NM: A kto stworzył spot i dlaczego akurat forma wideo?
Mikołaj Pieńkos: Wykonanie spotu zleciliśmy firmie Fotobob, która zaproponowała scenariusz po czym wykonała wszystkie nagrania i ujęcia. Forma wideo jest naszym zdaniem najlepszym przekazem, który obrazuje skalę problemu. Nic nie trafia tak do naszej świadomości tak, jak problem przedstawiony za pomocą obrazu, tutaj wzmocniony dodatkowo dźwiękiem.
NM: Jak często zdarza się taka przemoc wobec kontrolerów? Czy oni co dzień spotykają się z niechęcią słowną i jak Państwo myślą, skąd ta niechęć i brak kontroli w kierowcach?
K.G: Wiemy o ponad 60 przypadkach agresji, które zostały zgłoszone w oficjalnych raportach na przestrzeni ubiegłych 3 lat. Jednak z rozmów z kontrolerami wynika, że przypadki wyzwisk, obelg, szarpania i popychania zdarzają się codziennie. Dlaczego tak się dzieje? To pytanie do psychologa. Możemy tylko podejrzewać, że kierowcy nie potrafią się pogodzić z tym, że wina jest po ich stronie i próbują obarczyć odpowiedzialnością kontrolera. To jednak w żaden sposób nie uzasadnia agresji.
NM: Możliwe, że nie wszyscy wiedzą, ale czy to prawda, że gros pieniędzy, które zbierane są z opłat parkingowych, miasta przeznaczają na poprawę zagospodarowania przestrzennego?
K.G: Wielu kierowców nie zdaje sobie sprawy, że miasto nie jest terenem niczyim, ale wspólnym. Zgodnie z przepisami prawa, za parkowanie na drodze publicznej wnosimy opłatę. Pieniądze z opłat w strefie płatnego parkowania są przeznaczane przez miasto na dalszy rozwój infrastruktury drogowej, dzięki temu mamy 85 proc. wyremontowanych dróg, nowoczesne parkomaty, a miasto rozwija się coraz szybciej.
N.M: A jak miasto popularyzuje spot?
M.P: Spot jest promowany w mediach społecznościowych – tam wyświetlono go już 450 tys. razy. Trafił również do wszystkich mediów interesujących się sprawami Warszawy: w tym do wiodących portali internetowych i telewizji. Mamy nadzieję, że choć część osób, które obejrzały film, zmieni swoje podejście do kontrolerów i zrozumie, że to również są ludzie, mają swoje życie, uczucia, rodzinę…
NM: Czy w innych miastach/krajach są podobne problemy? Czy tam również prowadzone są podobne kampanie?
M.P: Spot powstał z inicjatywy warszawskiego Zarządu Dróg Miejskich, ale problem na pewno nie ogranicza się do stolicy. Jednym z celów kampanii jest apel o zmiany w prawie – tak aby kontrolerzy zostali zaliczeni do funkcjonariuszy publicznych i zyskali dodatkową ochronę prawną. Liczymy że inne miasta przyłączą się do naszego apelu.